F1

F1 – kwalifikacje do GP Wielkiej Brytanii. Na torze rządzą Mercedesy, w kuluarach trwają rozgrywki

F1 13.07.2019 37 interakcji
Łukasz Kifer
Łukasz Kifer 13.07.2019
F1

F1 – kwalifikacje do GP Wielkiej Brytanii. Na torze rządzą Mercedesy, w kuluarach trwają rozgrywki

Łukasz Kifer
Łukasz Kifer13.07.2019
37 interakcji Dołącz do dyskusji

W Formule 1 ciąg dalszy nudy, czyli dominacji Mercedesów. Najlepszy czas w kwalifikacjach uzyskał Valtteri Bottas. Obok niego w pierwszym rzędzie na starcie do wyścigu o GP Wielkiej Brytanii stanie kolega z zespołu – Lewis Hamilton, który osiągnął czas tylko o 0,006 s gorszy. Dwa kolejne rzędy zajmą kierowcy Ferrari i Red Bulla: Charles Leclerc i Max Verstappen, a za nimi Pierre Gasly i Sebastian Vettel.

Kubica zakończył kwalifikacyjne zmagania w pierwszej tercji z ostatnim czasem, o 0,4 s gorszym od 19-tego Russella. Cieszy dobra forma Pierre’a Gasly’ego z Red Bulla, który wycisnął z bolidu prawie tyle, co lider zespołu, Max Verstappen. Z nieznanych powodów (problemy z dogrzaniem opon?) Ferrari zdecydowało się na start w wyścigu na ogumieniu z miękkiej mieszanki, z którym mieli kłopoty na treningach.

GP Wielkiej Brytanii było pierwsze

Tor Silverstone jest jednym z najsłynniejszych i najszybszych w kalendarzu Formuły 1. To tam odbyło się pierwsze Grand Prix w historii – w 1950 r. Pętla ma długość 5891 m, a kierowcy w czasie wyścigu przejadą ją 52 razy. Niedawno kontrakt organizatorów wyścigów F1 z władzami toru został przedłużony na kolejne kolejne pięć lat.

Silverstone ma nową gładką nawierzchnię, a od kilku dni mocno na nim wieje, o czym przekonało się wielu kierowców. W czasie treningów najwięcej rozrywki dostarczył Romain Grosjean (Renault) urywając przednie skrzydło jeszcze w alei serwisowej. Późniejsze piruety na torze, Francuza i innych kierowców, włącznie z Russellem i Kubicą to tak zwany pikuś.

GP Wielkiej Brytanii Silverstone Red Bull Gasly

Biednemu wiatr w oczy

Tor Silverstone jest „matecznikiem” George’a Russella. Miejscem, w którym czuje się wyjątkowo pewnie i bezpiecznie, a także ma szczególną ochotę zabłysnąć. Szczególnie, że w czasie GP Wielkiej Brytanii zespół obchodzi 50-tą rocznicę pracy sir Franka Williamsa w Formule 1. Twórca teamu wyjątkowo pojawił się w padoku i miło by było sprawić mu jakiś prezent.

Niestety to raczej niemożliwe. Zapowiadany pakiet poprawek w bolidach Williamsa na GP Wielkiej Brytanii z czasem skurczył się do mało istotnych detali, które raczej nie zmniejszą straty do rywali. Tym bardziej, że gładka nawierzchnia i zmienny wiatr są jednakowe dla wszystkich, ale najbardziej przeszkadzają tym zespołom, które mają problemy z aerodynamiką. Czyli Williamsowi.

Wiadomości i plotki z padoku

Paradoksalnie faworyzowanie Russella w zespole może zwiększyć szanse Kubicy na pozostanie w przyszłym roku w zespole z Grove. Młodzi kierowcy z budżetem, tacy jak Nicolas Latifi, niekoniecznie chcą być skazani na granie drugich skrzypiec w słabym teamie i bycie tłem dla „przyszłego mistrza świata”. Russell dość buńczucznie ogłosił, że jest gotowy do przejścia do Mercedesa, gdyby ten był nim zainteresowany. To oczywiste, każdy kierowca chciałby jeździć w tym zespole, ale chyba trochę za wcześnie na takie deklaracje.

Oprócz tego pojawiła się nowa plotka o możliwym przejściu Russella do innego teamu, który kupuje podzespoły od Mercedesa – Haas F1. Już w sierpniu ruszy pełną parą giełda transferowa i wtedy się okaże jakie mają plany poszczególne zespoły i kierowcy.

GP Wielkiej Brytanii Silverstone Robert Kubica

A propos Haas, mamy kolejną mikroaferę z chimerycznym sponsorem tego zespołu – Rich Energy. Na koncie twitterowym firmy, która niedawno przegrała proces z Whyte Bikes (nawiasem mówiąc robią zacne rowery) o plagiat logo, pojawiła się wiadomość o zerwaniu kontraktu z zespołem. Anonimowy przedstawiciel obraził kogo się tylko dało w Formule 1 i w niewybrednych słowach wyraził się o dyspozycji zespołu. Jego szef Guenther Steiner zdementował te informacje, twierdząc że kontrakt ze sponsorem tytularnym w dalszym ciągu obowiązuje. A może by tak Robert i Orlen trafili w przyszłym roku do amerykańskiego zespołu?

McLaren ogłosił 9 lipca, że przedłuża kontrakt na kolejne trzy lata z oboma kierowcami: Carlosem Sainzem i debiutantem Lando Norrisem. Trudno się dziwić, bo obaj ostatnio są w dobrej formie. Akurat dzisiaj jej nie potwierdził Carlos Sainz, który uplasował się dopiero na 13. pozycji i w czasie kwalifikacji bardzo narzekał na opony. Czasówka znacznie lepiej poszła Norrisowi, który wystartuje z ósmego miejsca.

Wyścig o GP Wielkiej Brytanii rozpocznie się 14.07 o godz. 15:10, początek transmisji o 15:00. Nad torem Silverstone dzisiaj przesuwały się ciemne chmury. Ciekawe czy jutro będzie padać.

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać