Wiadomości

Ford to teraz Puma, Kuga i Mustang Mach-E. Oprócz Fiesty żegnamy też minivany

Wiadomości 26.10.2022 69 interakcji

Ford to teraz Puma, Kuga i Mustang Mach-E. Oprócz Fiesty żegnamy też minivany

Piotr Barycki
Piotr Barycki26.10.2022
69 interakcji Dołącz do dyskusji

Ford Fiesta, Ford Galaxy, Ford S-Max – co łączy wszystkie te modele? Wszystkie są bardzo dobrymi – a może nawet świetnymi – uniwersalnymi, rozsądnymi samochodami. I wszystkie właśnie spotkał rynkowy koniec.

Dokładniej to spotka w najbliższym czasie, ale wyrok już został wydany. Żadnego z tych trzech modeli nie zobaczymy już w ofercie Forda w przyszłym roku, a dwóch z nich nie można już będzie nawet teraz zamówić.

Następcy? Nie liczcie na to.

Ford Galaxy, S-Max i Fiesta – koniec produkcji z konkretną datą

Jeśli chodzi o Forda Fiestę, to dzisiejsze ogłoszenie nie powinno być zaskoczeniem – już wczoraj informacje na ten temat przedostały się do sieci, a i segment B w obecnej formie raczej nie ma wielkiej przyszłości.

ford fiesta Lifting

Gdyby tego było mało, Ford Fiesta z roku na rok sprzedawał się po prostu coraz słabiej. Dwie dekady temu maluch od Forda bez trudu przekraczał ćwierć miliona egzemplarzy sprzedanych na naszym kontynencie. Dekadę temu roczna sprzedaż przekroczyła 400 000 sztuk (prawie 460 000 egzemplarzy w 2009 r.). Dzisiaj? W 2020 r. sprzedano niecałe 157 000 Fiest. W 2021 r. – trochę ponad 86 000.

Ostatecznie podjęto więc decyzję, że nie ma co dalej próbować – ostatnia Fiesta zjedzie z taśm produkcyjnych w czerwcu 2023 r. i to będzie na tyle. Najwyraźniej było już tak źle, że nie warto było czekać do 2024 r., żeby Fiesta odsłużyła standardowe 8 lat rynkowego stażu. Albo po prostu droższa Puma sprzedawała się na tyle dobrze, że w Excelu wszystko się zgadzało.

Ford Galaxy i Ford S-Max – również koniec. I to nawet jeszcze szybciej

Właściwie to można uznać, że Galaxy i S-Maxa już nie ma. Ford potwierdził globalnie to, co można było zauważyć już od jakiegoś czasu m.in. na polskiej stronie tego producenta – Galaxy i S-Maxa nie można już zamówić i nie nigdy już nie będzie można.

Ford S-Max Hybrid test ford s-max koniec

Jeśli chcieliśmy bardzo kupić jeden z tych dwóch modeli, to mamy teraz trzy opcje – kupić używane auto, kupić coś, co jeszcze znajdziemy w zapasach dealerów, albo poczekać na to, aż nasz zamówiony wcześniej egzemplarz trafi do produkcji. Ford zapowiada bowiem, że Galaxy i S-Max ze starych zamówień będą jeszcze produkowane – do kwietnia 2023 r. Wtedy będziemy mieć okazję do napisania newsa o tym, że ostatni S-Max i Galaxy zjechały z taśmy produkcyjnej.

Co zamiast?

W sumie to nic. Po wypadnięciu z gamy Mondeo, Galaxy, S-Maxa i Fiesty, a także prawdopodobnym końcu Focusa, do wyboru będziemy mieć Pumę, Kugę i… same modele za grube pieniądze – Mustanga za prawie 270 000 zł na start, Mustanga Mach-E za 300 000 zł na start, a także Explorera za porażające 411 000 zł na start.

Najbardziej kuszące z tego wszystkiego jest chyba Tourneo Connect za 120 000 zł i w sumie nie jest to zła opcja – może nawet świetna. Ale czy jest faktyczną alternatywą dla Fiesty, S-Maxa, Galaxy i Mondeo? Raczej nie.

Nadziei należy więc upatrywać w nowych modelach, które trafią do gamy Forda, ale tu jest jeden problem – właściwie wszystkie one będą SUV-ami, przynajmniej bazując na dotychczasowych informacjach. Średniej wielkości elektryczny crossover ani sportowy crossover raczej nie pocieszą tych, którzy zapłakali właśnie za Fiestą czy Galaxy.

Co poradzić – trzeba było kupować, póki było i trzymać po kres dni.

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać