Przegląd rynku

Znamy polskie ceny nowego Forda Focusa ST. Najtańsza wersja od 116 tys. zł (ale ma diesla)

Przegląd rynku 23.04.2019 12 interakcji

Znamy polskie ceny nowego Forda Focusa ST. Najtańsza wersja od 116 tys. zł (ale ma diesla)

Piotr Barycki
Piotr Barycki23.04.2019
12 interakcji Dołącz do dyskusji

Nowy Ford Focus ST ledwo co zadebiutował, a już wiemy, ile trzeba będzie za niego zapłacić w Polsce. Ale łatwego życia mieć nie będzie – konkurencja jest bardzo mocna.

Już standardowy Ford Focus, którego można spotkać od jakiegoś czasu na polskich ulicach, był bardzo udanym samochodem. Ale od bardzo udanego Focusa zawsze może być coś lepszego – np. jego świeża odmiana ST.

Ford Focus ST – silniki

Ford Focus ST

Do wyboru są w sumie trzy konfiguracje napędowe – dwie benzynowe i jedna wysokoprężna.

W wydaniu benzynowym Ford Focus ST jest dostępny z czterocylindrowym silnikiem EcoBoost o pojemności skokowej 2,3 l i mocy 280 KM. Możemy go połączyć albo z manualną, sześciobiegową przekładnią, albo z 7-stopniowym automatem. Przyspieszenie do 100 km/h w takiej konfiguracji ma zająć mniej niż 6 sekund.

Ofertę uzupełnia 2-litrowa jednostka wysokoprężna EcoBlue o mocy 190, którą można kupić wyłącznie z przekładnią manualną.

Ford Focus ST – ceny w Polsce

Nowy Focus ST oferowany będzie na początek w dwóch wersjach wyposażenia – ST-2 i ST-3, w wersjach nadwoziowych kombi i hatchback.

Najmniej zapłacimy za odmianę hatchback ST-2 z silnikiem Diesla – taka wersja to koszt 116 200 zł na start. Dopłata do wersji benzynowej z manualną skrzynią biegów to ok. 17 tys. zł (133 400 zł), natomiast za automat dopłacimy kolejne 10 tys. zł (143 350 zł).

Jeśli szukamy bardziej praktycznego nadwozia kombi, zapłacimy minimum 120 200 zł (diesel 2.0 190 KM). Odmiany benzynowe kosztują odpowiednio 137 400 zł i 147 350 zł.

Za wyposażenie ST-3 trzeba dopłacić ok. 11 tys. zł. Hatchback kosztuje więc kolejno 127 500 zł (2.0, 190), 144 700 zł (2.3, manual) i 154 650 zł (2.3, automat). Kombi winduje te ceny do 131 500 zł (2.0, 190), 148 650 zł (2.3, manual) i 158 650 zł (2.3, automat).

Co w standardzie?

Chociażby utwardzone i obniżone o 10 mm zawieszenie. Do tego eLSD w wersjach benzynowych i Torque Vectoring Control przy odmianie wysokoprężnej.

Inne od wersji cywilnej jest też m.in. nadwozie (inne lakiery, większy spoiler, wydech, 18-calowe felgi, grill, zderzak, wloty powietrza), a także wyposażenie wnętrza ( sportowe fotele, nakładki na pedały, sportowa kierownica).

Ford Focus ST – konkurenci

Jeśli chodzi o wersję wysokoprężną, to konkurencja jest w najlepszym wypadku niewielka. Mało który producent obecnie sprzedaje kompakta czy kompaktowe kombi z silnikiem Diesla, opisując je przy okazji jako wersję usportowioną.

Jest Golf GTD kombi, zaczynający się od 141 290 zł. Jest Octavia RS ze 184-konnym 2.0 TDI, zaczynająca się od 136 350 zł. I tak, to cena wyższa od Focusa ST-3 kombi, ale za to Octavię w standardzie dostajemy z niedostępnym w Focusie automatem. Do tego za 145 000 zł możemy mieć jeszcze bardziej niedostępną w Fordzie wersję z automatem i napędem na obie osie.

O wiele ciekawiej jest natomiast w przypadku wersji benzynowej.

Seat Leon Cupra

Dostępny jest zarówno jako hatchback, jak i jako kombi, przy czym hatchback może mieć silnik 290 KM, natomiast kombi – 290 lub 300 KM. Ta ostatnia wersja łączona jest z napędem na obie osie. Wszystkie odmiany łączone są natomiast z 7-stopniową przekładnią DSG.

Za najtańszą odmianę (6,3 s do 100 km/h) zapłacimy z obecnym domyślnym rabatem 138 800 zł, czyli o ok. 5 tys. zł więcej od ST-2 z manualem. W porównaniu z Focusem z przekładnią automatyczną oszczędzamy natomiast 5 tys. zł, ale trzeba pamiętać, że to cena promocyjna – standardowo oba auta kosztują niemal dokładnie tyle samo.

Bardzo podobne są też osiągi obu samochodów – Leon Cupra przyspiesza do 100 km/h w 6,3 s, natomiast Focus ST – w mniej niż 6 sekund (czyli pewnie niewiele mniej).

Oczywiście najciekawsza jest wersja 300-konna, z przyspieszeniem do 100 km/h poniżej 5 s. Za takie auto zapłacimy około 150-160 tys. zł (trudno stwierdzić dokładnie ile, bo cennik Seata sugeruje promocyjną… podwyżkę ceny), czyli tyle, ile za Focusa ST-3 kombi.

Volkswagen Golf GTI

Najmocniejszy Golf R zdecydowanie odpada z zestawienia – w wersji kombi kosztuje prawie 180 tys. zł i przyspiesza do 100 km/h w zdecydowanie mniej niż 5 sekund.

Zostaje więc przednionapędowy GTI Performance. Za bazową odmianę zapłacimy 131 590, ale mamy tutaj manualną skrzynię biegów i sprint do 100 km/h w 6,2 s. Wersja z DSG wymaga dopłacenia prawie 10 tys. zł (140 290 zł).

Czyli ceny są minimalnie niższe niż w przypadku Focusa ST, przy bardzo zbliżonych osiągach. Ale trzeba też pamiętać, że Focus ST jest autem prawie zupełnie nowym. Golf z kolei powoli schodzi ze sceny i niedługo doczekamy się jego następcy.

Honda Civic Type R

Honda-Civic-Type-R
Honda Civic Type R ma 320 KM i napęd tylko na przód

Dostępny jest jeden silnik – 320-konne 2.0 VTEC Turbo – i dwie wersje wyposażenia – Base i GT. Skrzynia biegów – tylko manualna. Cena tańszej odmiany to 151 500 zł, natomiast droższej – 159 700 zł.

Niezależnie od tego, którą wybierzemy, nasz Type-R będzie do 100 km/h przyspieszał podobnie do Focusa ST – w 5,8 s.

Niestety w tym przypadku nie możemy liczyć na odmianę kombi. Z drugiej strony – już w standardzie mamy 20-calowe felgi. Coś za coś, bagaże mogą zostać w domu.

Renault Megane RS

Megane RS jest o tyle ciekawe, że ma identyczną moc co Focus ST – 280 KM. Prawdopodobnie identyczne jest też przyspieszenie do 100 km/h – w 5,8 s.

Jednocześnie Megane RS jest w bazowej wersji tańsze od najtańszego benzynowego Focusa ST o kilka tysięcy złotych – kosztuje 124 900 zł. Jeśli chcemy wersję z automatyczną przekładnią, zapłacimy 131 900 zł – dalej mniej niż za Focusa.

Do tego dochodzą jeszcze bardziej ekstremalne wersje R.S. Trophy z zawieszenim Cup i 300-konnym silnikiem, który urywa od przyspieszenia do setki 0,1 s. R.S. Trophy z manualną przekładnią kosztuje co najmniej 142 900 zł, natomiast z automatyczną – 149 900 zł.

Niestety również i w tym przypadku kombi nie uświadczymy.

Będzie warto?

O tym przekonamy się dopiero wtedy, kiedy będziemy mieli się okazję przejechać nowym ST. Przy takiej konkurencji o zwycięstwie mogą zadecydować najdrobniejsze detale…

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać