Przegląd rynku

Znamy ceny nowego Forda Fiesta Active. Co na to konkurencja?

Przegląd rynku 22.08.2018 26 interakcji

Znamy ceny nowego Forda Fiesta Active. Co na to konkurencja?

Piotr Barycki
Piotr Barycki22.08.2018
26 interakcji Dołącz do dyskusji

Jak połączyć zamiłowanie do aut wyglądających terenowo z niechęcią do dużych samochodów? Proste – można zdecydować się na uterenowiony samochód miejski. Taki jak np. nowy Ford Fiesta Active, którego polskie ceny właśnie zostały ujawnione.

Oczywiście w żadnym przypadku nie jest to auto, które zasługuje na miano prawdziwie terenowego. To po prostu odrobinę zmodyfikowany, głównie stylistycznie, mały samochód, pozbawiony nawet opcjonalnego napędu na obie osie. Ale że wygląda modnie, jest spora szansa, że znajdą się na niego kupujący.

Tym bardziej, że konkurencja w tym segmencie cenowym i rozmiarowym nie jest przesadnie wielka.

Ford Fiesta Active, czyli właściwie co?

Zwykła Fiesta, ale z kilkoma wyróżniającymi dodatkami. Auto przede wszystkim nieco podniesiono (o niecałe 18 mm), zwiększono rozstaw osi (o 10 mm), dołożono plastikowe osłony dookoła karoserii, a także zmodyfikowano wygląd atrapy chłodnicy. Unikalne dla tego modelu są także wzory felg.

Pod kątem teoretycznej jazdy po bezdrożach zoptymalizowano także zawieszenie, które w wersji Active powinno lepiej radzić sobie z drogami o gorszej jakości. Na liście trybów jazdy znajdzie się natomiast dodatkowy tryb „slippery”. Po jego aktywacji ESC i kontrola trakcji mają zapewnić jak najlepsze prowadzenie na takich nawierzchniach jak śnieg czy lód.

Ford zrobił więc dużo więcej, niż tylko dodanie plastikowych osłon nadwozia, ale i tak trudno uwierzyć w to, że właściciele Fiesty Active namiętnie będą zjeżdżać z równych, asfaltowych dróg.

Ford Fiesta Active – wyposażenie i ceny.

W przypadku Fiesty wersja Active występuje w dwóch odsłonach – Active 1 oraz Active 2. Można je łączyć wyłącznie z pięciodrzwiowym nadwoziem.

Wersja Active 1 kosztuje minimum 62 050 zł, a w pakiecie standardowym otrzymamy m.in.:

  • radio z Ford SYNC 3
  • manualną klimatyzację
  • monochromatyczny wyświetlacz na tablicy zegarów
  • komputer pokładowy
  • kolumnę kierowniczą z możliwością regulacji w dwóch płaszczyznach
  • centralny zamek
  • system wspomagania ruszania pod wzniesienie
  • asystenta utrzymania pasa ruchu
  • elektrycznie sterowane przednie szyby
  • regulację podparcia lędźwiowego fotela kierowcy
  • składaną tylną kanapę (60:40)
  • aluminiowe felgi 17″
  • automatyczne reflektory z czujnikiem zmierzchu, światła do jazdy dziennej i reflektory halogenowe
  • przednie światła przeciwmgielne

Wersja Active 2 jest minimalnie droższa i kosztuje 65 050 zł. Za dodatkowe 3 tys. zł otrzymamy m.in.:

  • kolorowy wyświetlacz na tablicy zegarów
  • automatycznie ściemniające się lusterko wsteczne
  • 3-ramienną kierownicę wykończoną skórą
  • tempomat
  • system rozpoznawania znaków drogowych
  • system monitorowania koncentracji kierowcy
  • automatyczne sterowanie światłami drogowymi
  • tylne światła częściowo LED

Do tego na liście opcji znajdziemy m.in.:

  • dach panoramiczny, otwierany (3300 zł)
  • automatyczną klimatyzację (1600 zł)
  • podgrzewane przednie fotele (700 zł)
  • podgrzewaną kierownicę (1200 zł)
  • czujniki parkowania z tyłu (450 zł)
  • system monitorowania martwego pola (1500 zł)
  • czarne lub srebrne relingi dachowe (800-1000 zł)
  • reflektory przednie Full LED (1600 zł)
  • elektryczne szyby z tyłu (800 zł)
  • kamera cofania (1150 zł)

Lakierów do wyboru jest w sumie sześć, z czego tylko jeden (Frozen White) jest za darmo. Pozostałe kosztują 1600 zł lub 2400 zł.

Ford Fiesta Active – ceny

Dla odmiany Active 1 przewidziano 6 wersji napędowych:

  • 1.0 EcoBoost 85 KM z manualną, 6-biegową skrzynią – 62 050 zł
  • 1.0 EcoBoost 100 KM z manualną, 6-biegową skrzynią – 66 100 zł
  • 1.0 EcoBoost 100 KM z automatyczną, sześciostopniową skrzynią biegów – 73 600 zł
  • 1.0 EcoBoost 125 KM z manualną, 6-biegową skrzynią – 70 100 zł
  • 1.0 EcoBoost 140 KM z manualną, 6-biegową skrzynią – 72 500 zł
  • 1.5 TDCI 120 KM z manualną, 6-biegową skrzynią – 77 550 zł

Dla wersji Active 2 ceny prezentują się następująco:

  • 1.0 EcoBoost 85 KM z manualną, 6-biegową skrzynią – 65 050 zł
  • 1.0 EcoBoost 100 KM z manualną, 6-biegową skrzynią – 69 100 zł
  • 1.0 EcoBoost 100 KM z automatyczną, sześciostopniową skrzynią biegów – 76 600 zł
  • 1.0 EcoBoost 125 KM z manualną, 6-biegową skrzynią – 73 100 zł
  • 1.0 EcoBoost 140 KM z manualną, 6-biegową skrzynią – 75 500 zł
  • 1.5 TDCI 120 KM z manualną, 6-biegową skrzynią – 80 550 zł

Dla porównania, pięciodrzwiowa Fiesta Vignale 1.0 100 KM z automatyczną skrzynią biegów kosztuje 81 800 zł, czyli o niecałe 5 tys. zł więcej niż odpowiadająca jej silnikowo odmiana Active 2. Taka sama Fiesta, ale w wersji Titanium kosztuje jednak zauważalnie mniej, bo 70 200 zł. Chyba że…

Chyba że zdecydujemy się kupić Fiestę Active na już. Aktualnie na ten model oferowane są rabaty w wysokości ok. 6 tys. zł, co zrównuje go z mniej efektownie wyglądającą wersją Titanium.

A co na to konkurencja?

Tak, istnieje konkurencja w segmencie małych samochodów z terenowymi dodatkami. Jaka?

Hyundai i20 Active

Pomysł i wykonanie w zasadzie identyczne z tym, które prezentuje Ford. Dodatkowe 2 cm prześwitu, dodatki stylistyczne (nawet odważniejsze niż u Forda) i już – oto terenowy maluch. O napędzie na 4 koła nie ma oczywiście mowy.

Ceny? Katalogowo od 61 tys. zł, przy czym do wyboru są wyłącznie silniki benzynowe.

Kia Picanto X-Line

Tutaj próbowano pójść bardziej w stronę SUV-ów, ale poza tym wszystko się zgadza. Jest podniesiony o 15 mm prześwit, są plastikowe nakładki i osłona silnika.

Do wyboru mamy zaledwie jedną jednostkę napędową i to niezbyt mocną – zaledwie 84 KM z benzynowego silnika 1.2 MPI.

Cena od 56 990 zł.

Skoda Fabia Combi ScoutLine

Rozmiarowo Fabia kombi gra w zupełnie innej lidze, ale cenowo – w tej samej. Za taką uterenowioną Skodę wejściowo zapłacimy 58 300 zł.

Wada? Poza kilkoma plastikami nie ma w niej nic terenowego. Nawet zwiększonego prześwitu.

Do tego dochodzi jeszcze cała gama mniejszych i większych SUV-ów. Ale też nie ma co ukrywać – tutaj w oczach kupującego wygra i tak samochód, który najbardziej podoba mu się z wyglądu. Jeśli komuś faktycznie zależy na samochodzie, którym da się wjechać bez zbędnych obaw w teren, to prędzej pójdzie do salonu Dacii po nowego Dustera w najwyższej wersji wyposażenia i z napędem na obie osie. I jest jeszcze szansa, że zapłaci mniej niż za Fiestę Active, Hyundaia i20 Active czy uterenowione Picanto.

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać