Wiadomości

Fiat Panda coraz bliżej powrotu do Tychów. Ma być dostępny również jako hybryda

Wiadomości 20.11.2018 73 interakcje
Adam Majcherek
Adam Majcherek 20.11.2018

Fiat Panda coraz bliżej powrotu do Tychów. Ma być dostępny również jako hybryda

Adam Majcherek
Adam Majcherek20.11.2018
73 interakcje Dołącz do dyskusji

Włoskie media sugerują, że w Pomigliano d’Arco szykują już miejsce na nowy model Jeepa lub Maserati.

Podczas czerwcowej prezentacji planów na przyszłość FCA Sergio Marchionne nie poświęcił Fiatowi zbyt dużo czasu. Koncentrował się raczej na Jeepie i Alfie Romeo, które z racji wyższych cen i rosnącej popularności dawały większe nadzieje na dochody dla FCA. Nie oznacza to oczywiście, że Fiat miałby zniknąć z rynku. Zniknie Tipo i Punto, ale Włosi wciąż planują zarabiać na powiększającej się rodzinie modelu 500 oraz na Pandzie.

O tym, że najtańszy model Fiata może wrócić do tyskiej fabryki mówiono już w maju. 

Bloomberg donosił, że FCA planuje w ogóle zrezygnować z produkcji Fiatów we Włoszech i skoncentrować się na bardziej dochodowych markach. Już wtedy zakładano, że Panda może wrócić do fabryki w Tychach, przypieczętowując koniec produkcji Lancii Ypsilon, na którą już praktycznie nie ma chętnych. W ubiegłym miesiącu koncern podjął decyzję o zakończeniu produkcji wysokoprężnego silnika 1.3, który przestał interesować klientów wybierających Pandę. Do końca października we Włoszech sprzedało się tylko 17 tys. egzemplarzy Pand z tym silnikiem, co oznacza ponad 30 proc. spadku. 

Na rodzimym rynku Panda radzi sobie dobrze, ale już nie najlepiej.

We wspomnianym okresie sprzedało się 101 tys. egzemplarzy, a to o 1/5 mniej niż w analogicznym okresie poprzedniego roku. Z drugiej strony – obecna Panda jest produkowana od 2011 r. i wciąż jest najpopularniejszym modelem segmentu A we Włoszech. Biorąc pod uwagę, że wszyscy konkurenci są znacznie młodsi, to wciąż imponujący wynik.

Zmiany w planach produkcyjnych.

Z ostatnich doniesień z Włoch na temat przyszłości Pandy można wywnioskować, że mimo braku oficjalnego komunikatu, FCA podjęło już decyzję o przeniesieniu produkcji do Polski. Według portalu clubalfa.it, w Pomigliano d’Arco, gdzie teraz powstaje ten model, produkowany będzie nowy, duży SUV Maserati.

Patrząc na ostatnie wyniki Maserati, może to być ostatnia deska ratunku dla tej luksusowej włoskiej marki. Niewykluczone, że na tamtejszych liniach produkcyjnych pojawi się też nowy crossover Alfy Romeo albo tani model Jeepa. Spodziewamy się, że bliższe informacje na ten temat zostaną ogłoszone 29 listopada, podczas spotkania zarządu Fiat Chrysler Automobiles ze związkami zawodowymi w Turynie. 

Jaka będzie nowa Panda?

Właściwie poza tym, że w końcu będzie zmieniona i że najprawdopodobniej będzie produkowana w Polsce, nie wiadomo wiele więcej. Mówi się zarówno o prezentacji kolejnej generacji modelu, jak i o intensywnym liftingu obecnej. Media są zgodne co do tego, że Panda, podobnie jak kolejna 500-ka, będzie dostępna również w wersji hybrydowej.

Według ilsussidiario.net nowa Panda miałaby być konkurentem dla hybrydowej Toyoty Yaris. Miałaby być tanim modelem z napędem hybrydowym (prawdopodobnie tzw. mild hybrid), który mógłby gwarantować dostęp do części miast zastrzeżonych dla najbardziej ekologicznych pojazdów. I pozwalałby na skorzystanie z korzyści podatkowych tym, których nie stać na dzisiejsze hybrydy, odczuwalnie droższe od modeli z klasycznymi układami napędowymi. 

Jeśli te doniesienia się potwierdzą, tyscy pracownicy będą mieć pełne ręce roboty.

W 2020 r. nowa Panda, rok później – nowa Pięćsetka, obie w przyjaznych środowisku, hybrydowych odmianach – brzmi dobrze. Pytanie, jak ta zmiana wpłynie na ceny samochodów. 500-ka, kupowana jako auto kultowe, wcale nie jest najtańsza w segmencie i w jej przypadku zwyżka ceny usprawiedliwiona wprowadzeniem hybrydowej odmiany może się obronić. Jednak Panda kupowana jest głównie ze względu na stosunek ceny do oferowanej wielkości/jakości, więc w tym przypadku ewentualna podwyżka mogłaby być ryzykowna.

Polska fabryka Fiata słynie z wysokiej jakości, ale produkuje leciwy już model. Odświeżenie gamy bardzo by się przydało, a przy okazji pokazałoby, że nowy zarząd FCA nadal myśli poważnie o polskim oddziale. My cały czas mocno ściskamy kciuki!

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać