Wiadomości

Synteza cyfrowego i fizycznego w immersyjne doświadczenie. Tak kupisz Fiata 500

Wiadomości 02.12.2022 44 interakcje
Tymon Grabowski
Tymon Grabowski 02.12.2022

Synteza cyfrowego i fizycznego w immersyjne doświadczenie. Tak kupisz Fiata 500

Tymon Grabowski
Tymon Grabowski02.12.2022
44 interakcje Dołącz do dyskusji

Salon Fiata powstał w Metaverse. Można w nim kupić jeden model, to jest elektryczną pięćsetkę. Problem w tym, że nikt nie rozumie jak to działa, chyba nawet autor komunikatu prasowego.

Na początek szybkie wyjaśnienie co to jest Metaverse: to wirtualny świat stworzony przez firmę Meta, czyli właściciela Facebooka, w celu przepalania wagonów pieniędzy. Znany z niespodziewanych decyzji koncern Stellantis postanowił jednak zainwestować pieniądze w ten projekt, aby stworzyć wirtualny salon Fiata, w którym można kupić póki co jeden model: 500 z napędem elektrycznym.

Jak to działa?

Nikt nie wie. Zacytuję Wam fragment komunikatu prasowego:

Platforma Metaverse-as-a-Service firmy Touchcast jest zbudowana na chmurze Microsoft i zapewnia klientom dostęp do metaverse bez konieczności używania zestawów słuchawkowych VR, awatarów czy specjalistycznego sprzętu. Rezultatem jest synteza cyfrowego i fizycznego w immersyjne doświadczenie niepodobne do żadnego innego.

Jak więc połączyć się z Metaverse bez gogli VR? Zapewne po prostu w postaci obrazu na ekranie komputera. Czym więc to się różni od dowolnego wirtualnego konfiguratora, gdzie możemy sobie podejrzeć kolory i wnętrze pojazdu? W jaki sposób doświadczenie jest immersyjne (to słowo pada dwa razy), skoro po prostu oglądamy auto na ekranie? Najlepiej po prostu nie dociekać i uznać, że jest znakomicie. Moje uznanie zyskuje zwłaszcza obrazek otwierający na stronie salonu Metaverse. Gdzie jest dolna część tej pani? Czy ona klęczy?

W Fiat Metaverse Store zawsze będzie nam towarzyszył prawdziwy pracownik

Nazywa się on Fiat Product Genius i pomoże nam skonfigurować naszą wymarzoną pięćsetkę. To znaczy on będzie na ekranie, bo jak już wcześniej wspomniałem, nie immersujemy się w tym doświadczeniu z goglami VR, po prostu gapimy się na ekran. Czyli udało się połączyć wady fizycznego salonu (konieczność zatrudniania pracowników) z wadami konfiguratora z internetu (nie da się realnie dotknąć samochodu ani do niego wsiąść). To rzeczywiście zasługuje na pewną uwagę.

Opiekun Produktu wita klienta i razem mogą zbadać samochód w zamaszystych 360-stopniowych widokach

Nie znam się, ale moim zdaniem „zamaszysty” tutaj trochę nie pasuje. Zamaszysty to wykonany z energią, poruszający się energicznie. Czy widok może być wykonany z energią? Jak zwykle – lepiej się nie interesować, tak napisali, to tak jest. Jednym z elementów Fiat Metaverse Store ma być możliwość wirtualnej przejażdżki Fiatem 500 po sławnym torze testowym Fiata umieszczonym na dachu fabryki w Lingotto w Turynie. Niestety nie pokazano filmów z tej przejażdżki. Obawiam się, że silnik wykorzystany do stworzenia tej animacji może być na nieco niższym poziomie niż silniki z typowych gier motoryzacyjnych typu Forza Horizon, ale nie chcę hejtować, może jest wspaniale.

fiat metaverse
GDZIE. SĄ. NOGI.

Apogeum beki następuje na końcu

Klient może przyjrzeć się z bliska, jak działa system Infotainment oraz różne tryby jazdy i ładowania EV. Klient może również dostosować model, wybierając jego nadwozie, kolor, wnętrza i każdą inną pożądaną cechę i dosłownie zobaczyć te zmiany w czasie rzeczywistym.

To spoko, ale te wirtualne wrażenia są moim zdaniem wystarczające tylko wtedy, gdy chcemy kupić samochód wirtualny. Jeśli chcemy kupić fizycznie istniejący pojazd, to są one jedynie protezą. Wiele osób oczywiście kupuje samochód nie widząc go i zamawiając go w internecie, jest to coraz częstsze i te osoby są po prostu niezainteresowane tym, ile w tym samochodzie jest miejsca, czy wygodnie się siedzi, czy jest cichy, czy dobrze się prowadzi, czy rozmieszczenie urządzeń w środku jest sensowne – nie mam nic do takich klientów i rozumiem ich podejście. Oni chcą mieć samochód i to tyle. Są jednak w mniejszości i mam wrażenie, że sporo osób woli fizyczne doświadczenie z pojazdem, zanim fizycznie pozbędzie się pieniędzy. Dlatego też Fiat uspokaja…

Całkowicie internetowe doświadczenie jest również uzupełnione przez doświadczenie fizyczne, ponieważ klient może zdecydować się na udanie się do najbliższego dealera na jazdę próbną.

N O G I

Uf, to dobrze, bo już myślałem, że będę skazany na wirtualną pracownicę bez nóg. Ciekawe ile osób skorzysta z tego rozwiązania i na jaką sprzedaż to się faktycznie przełoży.

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać