Amerykański aktor sprzedaje swojego Fiata 126p. Mówi mu „t.hanks and goodbye”

Fiat 126p, który kilka lat temu został sprezentowany Tomowi Hanksowi, właśnie trafił na aukcję charytatywną. Dochód z niej trafi do rodzin weteranów wojennych.

Koniec roku 2017 w mediach motoryzacyjnych upłynął pod znakiem dyskusji na temat sprezentowania znanemu aktorowi, Tomowi Hanksowi, Fiata 126p. Co Amerykanin miał wspólnego z Maluchem? Podczas swoich wizyt w Europie lubił fotografować się z „zabawnym”, niewielkim autem, a potem umieszczał to na swoich profilach w mediach społecznościowych.

Niektórzy twierdzili, że zbiórka na auto dla milionera nie ma sensu

Inni chwalili inicjatywę, twierdząc, że to reklama dla Polski i polskiej motoryzacji. Tak czy inaczej, za sprawą akcji zorganizowanej przez jedną z firm z południa Polski, pod koniec 2017 roku Fiat 126p trafił do Toma Hanksa.

Czy aktor dbał o Fiata? Wygląda na to, że tak. Nie jest powiedziane, że wybierał się nim na częste przejażdżki (licznik wskazuje niecałe 500 km), ale z pewnością nie pozostawił Malucha pod chmurką na pastwę losu.

Wiemy o tym, bo jego Fiat 126p właśnie trafił na aukcję

Biały egzemplarz z 1974 roku jest wystawiony na portalu Bring A Trailer. Od „zwykłych” Maluchów, które spędziły życie na mazowieckich równinach albo koło mazurskich jezior, odróżnia go m.in. zrobiona na zamówienie, zielona tapicerka skórzana.

Oprócz tego, Fiat 126p, którym jeździł (?) Tom Hanks przeszedł nie tylko renowację w Polsce, ale i serwis już w Stanach Zjednoczonych. To oznacza, że jego nowy nabywca będzie mógł cieszyć się m.in. wyczyszczonym i wyregulowanym gaźnikiem, nowym akumulatorem czy filtrem paliwa i olejem po wymianie. Poza tym, razem z autem dostanie też komplet zapasowych świec zapłonowych i stylowe, skórzane rękawiczki do prowadzenia wozu. No i dokumenty z Ohio z nazwiskiem sławnego właściciela.

Jak na razie, Fiat 126p Toma Hanksa kosztuje 15 tysięcy dolarów

To według dzisiejszego kursu nieco ponad 64 tysiące złotych, ale cena zapewne wzrośnie, bo aukcja kończy się za siedem dni. Bardzo dobrze, oby była jak najwyższa – kwota nie idzie bowiem do kieszeni Toma Hanksa, a na konto prowadzonej przez niego fundacji Hidden Heroes, wspierającej osoby opiekujące się weteranami wojennymi. Trzymamy kciuki, by Maluch o wyjątkowo ciekawej historii „życia” stał się środkiem do zrobienia czegoś dobrego.

Fot. Bring a Trailer.com