Klasyki / Ciekawostki

Fiat 125p pickup z silnikiem Wankla. Powstał w Nowej Zelandii i nie bierze jeńców

Klasyki / Ciekawostki 05.03.2020 5609 interakcji
Michał Koziar
Michał Koziar 05.03.2020

Fiat 125p pickup z silnikiem Wankla. Powstał w Nowej Zelandii i nie bierze jeńców

Michał Koziar
Michał Koziar05.03.2020
5609 interakcji Dołącz do dyskusji

Fiat 125p pickup z kierownicą po prawej stronie i silnikiem Wankla? Nie, nie macie halucynacji, takie coś istnieje naprawdę w Nowej Zelandii.

Też byłem w szoku, kiedy dowiedziałem się o jego istnieniu. To było tak. Jakiś czas temu na pewnej grupie Facebookowej zobaczyłem zdjęcie mocno zmodyfikowanego Polskiego Fiata 125p pickupa. Wrzuciła je jakaś firma zajmująca się sportem motorowym. Jak się okazało, Fiat brał udział w imprezie tuningowej Mad Mike’s Summer Bash w Nowej Zelandii. Tu już opadła mi szczęka i z trzaskiem przywaliła o podłogę. Eksport pickupów do Nowej Zelandii był śladowy, do tego te auta raczej nie należały do tych dobrze traktowanych. Ten jakimś cudem przetrwał i właśnie przeżywa drugą młodość.

fiat 125p pickup silnik wankla

Historia Fiata 125p pickupa z Nowej Zelandii.

Zacząłem szukać jakichkolwiek informacji o właścicielu i dróg kontaktu. Moje wysiłki spełzły na niczym. Zdobyłem tylko strzępki informacji. Już prawie zapomniałem o sprawie, kiedy Jarek T. wysłał wiadomość na mojego fanpage’a. Udało mu się skontaktować z właścicielem pickupa, Nathanem i wstępnie zapowiedzieć, że pewnie napisze do niego taki jeden pożal się Borze Tucholski bloger z Polski. Krótka rozmowa z Nowozelandczykiem dostarczyła mi więcej powodów do opadu szczęki niż miałem przez całe ostatnie półrocze.

Fiat trafił do Nathana w typowy dla dziwnych graciarskich zakupów sposób. Podczas porannego, niedzielnego lenienia się przeglądał Facebooka i zobaczył ogłoszenie na Marketplace. 125p było oferowane za 800 dolarów nowozelandzkich (1,9 tys. zł) jako goła karoseria z zawieszeniem i stało niedaleko od domu Nathana. Niewiele myśląc pojechał po nie, bo uznał, że pickup z Polski będzie świetną ozdobą jego ogrodu. Jakimś cudem auto zamiast między drzewa trafiło do szopy i tu zaczęło się jego drugie życie.

fiat 125p pickup silnik wankla

Silnik Wankla w Fiacie 125p? A co w tym dziwnego?

Nathan, o ile moje informacje są prawdziwe, posiada przynajmniej jedną Mazdę z silnikiem Wankla i działa w środowisku miłośników takich aut. Dlatego wyszło na to, że akurat miał w szopie obok Fiata silnik 12a. To wariant Wankla Mazdy produkowany od początku lat 70. do połowy 80. Na tym Nathan nie zakończył zabawy. Jego kolega miał kompresor i w niewyjaśnionych okolicznościach ów element trafił do pickupa.

Efekt? 182 KM, których nie była w stanie wytrzymać skrzynia biegów z Mazdy RX-7 pierwszej serii. Po trzeciej wymianie przekładni Nathan postanowił jednak zamontować mocniejszy podzespół. Obecnie kant jeździ ze skrzynią również pochodzącą z Mazdy RX-7, ale tym razem piątej serii. Fabryczny, polski most o dziwo nadal się trzyma, został jedynie zaspawany.

fiat 125p pickup silnik wankla
Silnik i skrzynia czekające na montaż w Fiacie.

Bez kompromisów.

Nathan przygotowując tego pickupa nie brał jeńców. Nie tylko wsadził do niego Wankla, ale też nie przejmował się takimi bzdurami, jak maska. Wielgachny kompresor wystaje ponad jej linię? Trudno, trzeba jeździć bez maski. Zresztą, Fiat Ute (jak nazywa go Nathan) z definicji miał wyglądać szczurzo (rat-style).

Jest poobijany, niekompletny, z niewprawnie zaspawaną dziurą w błotniku. Pokrywa go powycierany, matowy, korozyjny brąz, na który kant został pomalowany w ramach przeróbki na szczura. W miejscu zderzaka znajduje się krzywo przymocowana chłodnica oleju. Ten Fiat 125p wygląda tak brzydko,  że aż ładnie. Trochę jak auto z Mad Maxa – a o to w dużej mierze chodzi w szczurzym stylu. Nathan poza silnikiem i skrzynią zamontował w nim jeszcze fotele kubełkowe Bride i zestaw podstawowych kontrolek, przełączników i wskaźników. Reszta nie była ważna. To nietypowa fura do upalania, a nie projekt życia.

Ja tymczasem zbieram szczękę z podłogi. Gość w Nowej Zelandii ot tak wsadza Wankla do Dużego Fiata pickupa, podobno jednego z 3 ocalałych w tym kraju, po czym jedzie go upalać. Dziwniej by było chyba tylko jakby obok Fiata miał w szopie Tarpana z V8. Wygląda na to, że najbardziej ekstremalne przeróbki Polskich Fiatów 125p paradoksalnie powstają poza granicami ich macierzystego kraju. Może dlatego, że tam nie spotykają się z falą krytyki i wycia o „niszczeniu klasyków”.

fiat 125p pickup silnik wankla

Zdjęcia we wpisie pochodzą z prywatnego archiwum właściciela auta, Nathana R. i zostały wykorzystane za jego zgodą. Zdjęcie główne również wysłał mi Nathan, ale pochodzi z oficjalnych materiałów prasowych opublikowanych przez firmę Haltech, sponsora Mad Mike’s Summer Bash.

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać