Z Syreną w Polsce nie wyszło. Pora zaatakować elektrycznym samochodem Kanadę
Wiadomości 19.02.2021Niech was nie zmyli ten elektryczny samochód z Kanady, zwany Maple Majestic. To swojska kiełbasa, a nie żaden słodki syrop.
Jesteśmy chłodnymi profesjonalistami. Co dnia śledzimy wszelkie wieści z motoryzacyjnego świata. Przyglądamy się również start-upom, które zapowiadają, nowe, lepsze, ładniejsze, bardziej czerwone, elektryczne samochody. Ich rozwojowi przyglądamy się raczej rzadko, bo nic takiego nie następuje. Większość projektów nie wychodzi poza etap zebrania pieniędzy od inwestorów. Obiecywany przełom jakoś nie następuje.
Tego średnio słonecznego dnia, czekając już wyłącznie na roztopy, coś w końcu nas rozpaliło. Oczom naszym ukazał się artykuł, w jeszcze bardziej
Elektryczny samochód z Kanady – Maple Majestic
Prezentuje się godnie, lecz to nie uroda jest najważniejsza. Trochę zdumiał mnie prawie kompletny brak szczegółów technicznych na temat nowego modelu. Podano rozstaw osi (3100 mm) i informację, że prześwit będzie miał możliwość regulacji do 290 mm, w końcu jakoś trzeba się przedrzeć przez kanadyjski śnieg. I to byłoby na tyle. Skromnie, aż prawie wstydliwie.
Zdjęcia też wzbudziły lekką konfuzję, bo raczej przedstawiają model samochodu wykonany w małej skali, a nie prawdziwy samochód, czy chociaż pełnowymiarową makietę. Maple Majestic chyba jeszcze nie istnieje. To faktycznie może być pewna przeszkoda w ujawnianiu technicznych szczegółów.
Wiele rozjaśnił ostatni akapit, który cytuje słowa osoby odpowiedzialnej za ten projekt. Właściwie nie jest ważne co mówi, choć mówi to:
Nie powinien (ten samochód) być traktowany jako sedan, to raczej super samochód z czterema drzwiami.
Ważne jest jak się nazywa. To Arkadiusz Kamiński – z AK Motor International Corporation. Zbieżność nazw z AK Motor Poland Sp. z o.o. nie jest przypadkowa. AK Motor to spółka, która chciała przywrócić świetność polskiej Syrenie, mimo że ta nigdy jej nie miała.
Z nowymi Syrenami tak nie do końca wyszło, bo ich nie ma, przeciętny pracownik tartaku ma więcej palców niż wyprodukowano tych samochodów, przyszło więc produkować super samochody w Kanadzie. Mam pewne wątpliwości, czy nieprodukowanie samochodów w Polsce może przełożyć się na produkowanie w Kanadzie, ale nie odbierajmy Kanadyjczykom prawa do marzeń.
Prezes, w
Przynajmniej ten jest ładniejszy
Maple Majestic ma kojarzyć się z liściem klonowym, a może nawet z syropem, kanadyjskim znakiem firmowym i jeszcze nawiązywać do tradycji monarchicznych Kanady. Podobnie jak nazwa Syrena, ma grać na sentymentach, wiązać oferowany produkt z lokalną tradycją. Pomysł biznesowy zapewne też jest zbliżony. Z trzech punktów menu na stronie Maple Majestic, pierwszy i pewnie najważniejszy, nosi nazwę Inwestorzy. Ich rola zapewne jest kluczowa, choć jakbym ja miał pomysł na super samochód, to z nikim bym się nim nie podzielił. Ale rozumiem zamysł, żeby wyprodukować to cudo, potrzebne są duże pieniądze, na życie też.