Wiadomości

Wiemy jak będzie wyglądał pierwszy model elektryczny Mazdy. Wyciekło pierwsze zdjęcie

Wiadomości 22.10.2019 92 interakcje
Adam Majcherek
Adam Majcherek 22.10.2019

Wiemy jak będzie wyglądał pierwszy model elektryczny Mazdy. Wyciekło pierwsze zdjęcie

Adam Majcherek
Adam Majcherek22.10.2019
92 interakcje Dołącz do dyskusji

Elektryczny crossover będzie miał nietypowo otwierane drzwi. I zaskakującą nazwę.

Oficjalną premierę pierwszego elektrycznego modelu Mazdy zaplanowano na jutro, ale do sieci wyciekła okładka japońskiego magazynu z nowościami z wystawy w Tokio. Tam oprócz nowej Hondy Jazz, nowego Miraia, czy miejskiego malucha od Toyoty zobaczyć można właśnie nową Mazdę.

Nowa Honda Jazz

Przy okazji poznajemy jego nazwę – to Mazda MX-30 Concept

Mazda MX-30

W pierwszej chwili obruszyłem się na myśl, że Japończycy wykorzystują litery MX, kojarzące się z legendarnym roadsterem, w nazwie crossovera. Crossovery nazywają CX, ostatnio pokazali CX-30,  skąd więc MX? Wstrzymam się z ciskaniem gromów do jutra, gdy wyjaśnią oficjalnie jaki stoi za tym plan.

Oprócz nazwy najciekawszym elementem nowego konceptu jest sposób otwierania drzwi.

Wygląda na to, że Mazda ponownie zastosuje drzwi otwierane „na szafę” – tak jak w RX-8, albo BMW i3. Nie jest to może szczytowe osiągniecie w dziedzinie ergonomii, bo by otworzyć tylne drzwi, trzeba najpierw otworzyć przednie, ale wygląda świetnie. I w sumie widzę po sobie, że zwykle i tak to ja otwieram drzwi dzieciakom siedzącym na tylnej kanapie, by uniknąć sytuacji, w której niezgrabnym ruchem obiją samochody stojące obok, więc rozwiązanie Mazdy może się okazać całkiem praktyczne.

O elektryczne Maździe wiemy już nieco więcej.

Samochód ma być napędzany dwoma silnikami elektrycznymi o sumarycznej mocy 140 KM. Będą one korzystać z energii zmagazynowanej w akumulatorach o pojemności 35,5 kWh, co powinno wystarczyć na przejechanie między 150 a 250 km. 

Dodatkowo Japończycy prawdopodobnie zaproponują wersję z tzw. range extenderem czyli silnikiem spalinowym wykorzystywanym wyłącznie na potrzeby ładowania akumulatora. Jutro dowiemy się, czy faktycznie owym powiększaczem zasięgu będzie silnik Wankla. 

MX-30 z okładkowej ilustracji budzi we mnie mieszane uczucia. Ciemny dach i słupki kontrastują z białą karoserią, przez co maska wydaje mi się za długa, a dach – zbyt mikry. Całość wygląda jamnikowato. Ale wstrzymam się z oceną do momentu, gdy Mazda zaprezentuje kompletny zestaw zdjęć. A tymczasem pozostaje nam obejrzeć film:

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać