Nie ma lepszej Łady 2105 niż ta. Powrót do przeszłości w ukraińskich barwach narodowych

Zwykła Łada 2105 raczej nie przyspieszy bicia serca u większości fanów klasycznej motoryzacji. W końcu dopiero niedawno wycofano ją z produkcji. Chyba że to będzie TAKA Łada 2105.

Pomniki minionych czasów bywają różne. Mogą to być piękne zabytki i monumentalne rzeźby. Czasem są to budki z kurczakiem z rożna i stare murale na ścianach kamienic. Zdarza się też, że mogą to być stuningowane samochody. Np. Łada z 1983 r. w ukraińskich barwach narodowych.

Назад в девяностые.

Jak tylko ją zobaczyłem, myślałem, że to auto przywiezione przez któregoś z wielu imigrantów z Ukrainy. Tam pstrokaty styl przeróbek nadal żyje i ma się dobrze. Tym razem rozmawiamy jednak o radzieckim aucie na polskich czarnych blachach. Dlatego to mały pomnik przeszłości – taki styl tuningu aut z bloku wschodniego był u nas popularny pod koniec XX w. i w pierwszej dekadzie XXI w.

Po pierwsze – żywe kolory. Niebieska Łada została wzbogacona o pomalowane w ten sam odcień co nadwozie zderzaki. Do tego dołożono intensywnie żółte akcenty, takie jak gumowe osłony zderzaków, lusterka, chlapacze, grill, wloty powietrza na masce czy akcesoryjne nakładki na wycieraczki. Hołd złożony fladze naszych braci ze wschodu nie jest jedynym przejawem wspaniałego, festynowego stylu. Zwróćcie uwagę na te doskonałe kołpaki.

Właściciel nie zapomniał o detalach. Z przodu – pasek przeciwsłoneczny Martini Racing. Wiesz pan, co to znaczy? Nikt nie odważy się stanąć do sprintu spod świateł. Jeśli jednak znajdzie się jakiś śmiałek, to za sprawą potężnego silnika 1.3 szybko zobaczy tylną szybę, która nie pozostawia wątpliwości: Rothman’s RALLY CHAMPION. Nie ma kozaka. Gdyby przegrany chciał ukraść zwycięską maszynę, to szybko się rozmyśli – niżej znajduje się jasny i klarowny napis AUTOALARM.

Древнепольский интерьер.

O ile z zewnątrz popularny dawniej w Polsce styl był zmieszany z ukraińską szkołą tuningu, to wnętrze przywraca najlepsze wspomnienia z przełomu wieków. Siedzenia zostały schowane w misiowate pokrowce, na przednie dla dodatkowej wygody założono kultowe koraliki.

Na desce swoje miejsce znalazła maskotka z kiwającą się główką, rasowe zawieszki (jedna z napisem auto grześ) i doskonały, wyklejony na popielniczce napis Ś M I E T N I K. Całości dopełnia zapinany pokrowiec na kierownicy i akcesoryjna gałka zmiany biegów. Za wisienkę na torcie robi naklejka na zegarach z wyścigową szachownicą.

Самая красивая Лада.

Nie mam żadnych wątpliwości. To najlepsza Łada 2105 jaką widziałem w Polsce. Do tego poza wspaniałymi dodatkami i przeróbkami wygląda na bardzo ładnie utrzymany egzemplarz. Nic tylko kupować i cieszyć się powrotem do przeszłości oraz specjalnym traktowaniem na ukraińskich przejściach granicznych.

Jest tylko jedno „ale”. Może i to jest najpiękniejsza Łada w Polsce, ale 10 tys. zł to wygórowana cena. Z drugiej strony zrobienie drugiej takiej wcale nie musi być proste. Powodzenia z szukaniem naklejek i innych bajerów z epoki, trochę czasu trzeba stracić. Może po prostu warto ponegocjować i cieszyć się tak ciekawym egzemplarzem.