Wiadomości

Zostało 200 sztuk Dusterów z wolnossącym 1.6 do kupienia w Polsce. Powiedz swoim dziadkom

Wiadomości 17.09.2019 156 interakcji
Tymon Grabowski
Tymon Grabowski 17.09.2019

Zostało 200 sztuk Dusterów z wolnossącym 1.6 do kupienia w Polsce. Powiedz swoim dziadkom

Tymon Grabowski
Tymon Grabowski17.09.2019
156 interakcji Dołącz do dyskusji

Według polskiego importera Dacii i Renault pozostało jeszcze ok. 200 sztuk modelu Duster z silnikiem 1.6 – nowych, niezarejestrowanych. To ostatnie. Więcej już nigdy nie będzie. 

Jeśli twój dziadek albo babcia planują zakup samochodu i rozważają Dacię Duster – jak większość polskich klientów indywidualnych – to mam dobrą wiadomość. Dowiedzieliśmy się, że zostało jeszcze ok. 200 sztuk aut z wolnossącym silnikiem 1.6 SCe. Takim bez wynalazków, które dla ludzi na emeryturze mogą być trudne do zaakceptowania. Nie ma turbodoładowania, można zmieniać biegi ręką, ogólnie wszystko jest tak, jak powinno być i jak było przez ostatnich 50 lat z okładem.

A jak idzie nowe 1.0 TCe?

Na razie podobno sprzedało się 47 samochodów, ale zamówienia dopiero co ruszyły, więc jeszcze zbyt wcześnie by oceniać, czy nowy silnik będzie przebojem sprzedaży. Oczywiście jak pamiętamy, bestsellerowy 1.6 został wycofany z rynku za sprawą bardziej restrykcyjnych norm emisji CO2. Nie jest to pierwsza sytuacja, w której producent zostaje zmuszony do wycofania swojego najpopularniejszego produktu, ponieważ staje się on nielegalny. Producent wytwarza, klienci chętnie kupują, wszyscy są zadowoleni. Przychodzi jednak Unia Europejska i mówi „VERBOTEN!”, i dany produkt musi z rynku zniknąć na rzecz innego, którego nie chce ani producent, ani klienci.

Czy jest za czym płakać?

Najbardziej płacze zapewne importer, który trafił idealnie z produktem w rynek i zanim zdążył się dobrze rozkręcić, już jest zduszany przez Unię. Naprawdę trudno mi zrozumieć pokrętną logikę stojącą za tym, że promuje się ogromne auta jak Tesla Model X, ładowane w większości krajów przez prąd z węgla, a wycina się Dacię Duster 1.6. No ale to jak z wjazdem do Londynu: z opłaty „congestion charge” wyłączony jest Mercedes klasy S, tak na wszelki wypadek, żeby przypadkiem najbogatsi nie ucierpieli.

Zestawiając wycofanie Dustera 1.6 z planami na wprowadzenie nowego 12-cylindrowego SUV-a od Maybacha, trudno mi oprzeć się wrażeniu, że te restrykcje motoryzacyjne to są skierowane głównie w najmniej zamożnych nabywców. Z gam producentów wypadają samochody małe oraz te proste, a te najtańsze gwałtownie drożeją. Na innych kontynentach można już kupić tanie samochody elektryczne, ale absolutnie nie w Europie. Szczerze mówiąc to sądziłem, że Dacia po prostu wprowadzi tani na naszym kontynencie tani samochód elektryczny z zasięgiem ok. 200 km, co pozwoli jej obniżyć sobie emisję CO2 i dalej pchać Dustera z 1.6.

Tymczasem wygląda to trochę tak, że przywódcy państw Unii jeżdżący służbowo autami o pojemności czterech litrów lub więcej mówią teraz nam, zwykłym obywatelom: nie nie, 1.6 to zdecydowanie za dużo. Wystarczy wam jeden litr. Trzy posiłki dziennie to zdecydowanie za dużo, wystarczą wam dwa. A my będziemy się dalej obżerać, bo my, to ZUPEŁNIE CO INNEGO. Jedz mniej! – upomina mnie Angela Merkel, wpychając do ust kolejnego currywursta.

Spóźniliście się

Ja tu wam się wywnętrzam i wynurzam o Unii Europejskiej i postępie, a w międzyczasie już 200 emerytów zamówiło pewnie ostatnie Dustery 1.6. Widzicie – trzeba było się ogarniać.

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać