Koniec diesla w Citroenie. Cenniki skrócą się o połowę
Wiadomości 04.05.2021Przegląd cenników nie zwiastuje rozbratu Citroena z dieslem, ale ten nastąpi, bo uczucia stały się chłodne.
Niedawno
Uśmiercanie diesli nie jest niespodzianką samą w sobie,
C5X diesla już mieć nie będzie, a Vincent Cobée – dyrektor generalny Citroena – wyjawił, że jego uczucia do diesla są bardzo chłodne.
To było 80 procent segmentu pięć lat temu i mniej niż 50 procent w zeszłym roku; może to być mniej niż 15 procent w ciągu trzech lub czterech lat. – Vincent Cobée, za
Diesle Citroena w 2021 roku
Są aż dwa, na papierze. W praktyce to jeden – półtoralitrowy. Śmierć diesli Citroena to w zasadzie śmierć jednego diesla, który czai się praktycznie w każdym cenniku tej marki. Fajne są te cenniki Citroena, niektóre pliki PDF są oznaczone datą z 2016 roku. Popieram, nie ma co w kółko zmieniać zdania, że raz coś kosztuje o 100 zł drożej, a raz taniej.
Tylko jeden model Citroena nie ma diesla
Diesla nie ma co szukać w Citroenie C1, a kiedyś w tym modelu radośnie śpiewał 1.4 HDI. W C3 już jest, od drugiej wersji wyposażenia wita nas 1.5 BlueHdi o mocy 100 KM. Jego moc rośnie o 10 KM w Aircrossie C3 i możemy dobrać do niego automatyczną skrzynię biegów, co spowoduje wzrost ceny o jedyne 9150 zł i kolejny przyrost liczby koni, aż do 120. 100 koni czeka na chętnych w Citroenie C4 Cactus. Niewolne od diesla jest też nowe, świeżutkie C4. Najtańsza wersja z tym silnikiem kosztuje 84 950 zł i ma 110 KM, za 17 750 zł więcej dostaniemy 130 KM i automat. Wciąż mowa o 1.5 BlueHDi.
1.5 otrzymuje w końcu wsparcie w postaci 2.0 BlueHDi, mocnego na 160 KM i z automatem, ale dopiero w nieśmiertelnym Grand C4 Spacetourer. Chyba żaden model nie umiera tak długo jak ten. Jeśli diesle w Citroenie będą tak samo szybko odchodzić, to spokojnie, jeszcze trochę nimi pojeździmy. Minivan z dieslem już od 108 450 zł (z 1.5),
Diesle to są do roboty
Królestwo miłośników diesli założono w Citroenie Spacetourer. Nie ma tam innych silników niż 1.5 i 2-litrowe diesle, o mocach od 120, 145 lub 180 KM. Widać, że jak trzeba samochód do roboty, to z dieslem rozstać się jest naprawdę trudno. Choć Berlingo łączy w ofercie 1.5-litrowe diesle, z benzynowym 1.2 PureTech.
W zakamarkach gamy modelowej Citroena czai się jeszcze C-Elysee. Występuje w dwóch wersjach wyposażenia, a do wyboru jest tylko 1.5 BlueHDi, połączone z ręczną skrzynią biegów i o mocy 100 KM. Setkę osiąga w 10,1 sekundy, czyli jest szybszy od Aircrossa C5 i emituje 118 gramów dwutlenku węgla na każdy kilometr, też sporo mniej od tego SUV-a. Prawie jak hybryda, nic tylko brać, latać i lać, w gamie zachowywać.
Jak dokładnie ma wyglądać śmierć diesli?
Nie wiem, jak ten Citroen chce ubić tego diesla i to z zimną krwią, ale zadanie nie wygląda na proste. Kilka modeli wręcz nie ma sensu bez silnika wysokoprężnego, elektryczna wersja Spacetourera może nie dać rady godnie go zastąpić. Każdy model w gamie, oprócz najmniejszego C1, jest wciąż dostępny z dieslem, a w cennikach silnik wysokoprężny nie wygląda na pobitego do nieprzytomności benzynową ofertą.
Sprawę musieli rozstrzygnąć klienci, portfelami głosując za 1.2 PureTech. I zrobili rozsądnie. Jeśli ktoś nie pokonuje dziesiątek tysięcy kilometrów rocznie, to diesla nie potrzebuje. Może ten zabieg jednak będzie prosty, wszystko poniżej Spacetourera po prostu straci połowę cennika? Do wyboru pozostanie tylko 1.2 PureTech i trochę plug-inów i napędu elektrycznego, dla pasjonatów. Tempo uśmiercania diesla będzie zależeć od spełniania limitów emisji dwutlenku węgla, bo te silniki emitują go mniej niż benzynowe. Ale żeby były pomocne, klienci muszą je kupować. Nie żałujcie więc silnika wysokoprężnego, jeśli sami nie zamierzacie kupić citroena z dieslem.