Ciekawostki / Klasyki

W życiu nie widziałem pojazdu, który wygląda jak połączenie ciągnika i trajki. To Lamborghini

Ciekawostki / Klasyki 28.03.2021 51 interakcji
Tymon Grabowski
Tymon Grabowski 28.03.2021

W życiu nie widziałem pojazdu, który wygląda jak połączenie ciągnika i trajki. To Lamborghini

Tymon Grabowski
Tymon Grabowski28.03.2021
51 interakcji Dołącz do dyskusji

Mówią, żeby nie wychodzić z domu, to siedzę i przeglądam dziwne pojazdy. To znam, tamto już widziałem, to nieciekawe, WTEM!!!

Ogólnie to wszyscy chyba wiedzą, że Lamborghini robi ciągniki i widok traktora z szarżującym bykiem nie jest jakiś przesadnie dziwny. Traktory robiło też Porsche i wiele innych znanych marek motoryzacyjnych specjalizujących się w samochodach osobowych – Ford, Fiat czy Renault. No ale ciągnik przeważnie wygląda jak ciągnik, z przodu ma małe kółka a z tyłu duże, nie ma tu nic ciekawego, proszę się rozejść.

Ta? No to patrzcie na ten ciągnik Lamborghini

fot. BringaTrailer

To wygląda jakby ktoś zapytał „ej Ferruccio, mamy zaprojektować ciągnik, czołg czy trajkę?”, a Ferruccio odpowiedział „tak”. Tym sposobem pojazd posiada przednie koło podporowe, służące wyłącznie do stabilizacji podczas pracy, ale bez możliwości kierowania nim. Za ustawianie kierunku odpowiada system drążków sterujących gąsienicami, jak w ciągniku DT75, który miałem okazję prowadzić. To byłoby jeszcze względnie normalne, ale żeby wyjechać tym pojazdem na drogę, można było do niego domontować zewnętrzne koła z gumowymi oponami, które powodowały lekkie uniesienie się gąsienic. No dobra, ale co wtedy ze sterowaniem? Otóż nic, tzn. przód dalej jechał swoją drogą, a jedyne kierowanie polegało na przyhamowywaniu któregoś koła. Z tym że cały pojazd po dołożeniu kół – wyglądając wtedy jak trajka z piekła rodem – był trudny w kierowaniu, ponieważ stawał się niesłychanie szeroki. Przez to przyhamowując np. prawe koło, lewym rysowaliśmy ogromny okrąg. Wyobraź sobie pojazd, którym jedziesz do przodu na 3 kołach, ale kierować możesz tylko tylnymi. Tak właśnie jeździ ten ciągnik Lamborghini.

fot. BringaTrailer

Pod maską oczywiście diesel

Wspaniałe parametry: 3 cylindry, chłodzenie powietrzem, moc 40 KM z 2,2 litra pojemności. Cztery biegi pracy i do tego dwubiegowy dyferencjał, czyli do wyboru było osiem bardzo niskich prędkości. Do tego mamy ławkę jak w dorożce i oświetlenie z Ursusa trzydziestki. Na liście wskaźników tylko obrotomierz i miernik ciśnienia oleju – nie ma cieczy chłodzącej, to i co tu mierzyć. Ogólnie pojazd wygląda jak hot-rod zbudowany przez połączenie Harleya Davidsona ze Stalińcem, i chyba to jest w nim najwspanialsze, nie wspominając oczywiście o logotypie Lamborghini, który sam w sobie podbija cenę o kilkaset procent. Pojazd kosztuje już 10 tys. dolarów, stoi w USA i w tym roku skończył 51 lat.

fot. BringaTrailer

Z pewnością grzybieję, ale coraz bardziej podoba mi się sprzęt do prac rolnych i polowych. Jak tak dalej pójdzie, to będę prowadził Autobloga, jeżdżąc ciągnikiem po własnym polu. Muszę tylko jeszcze je kupić.

fot. BringaTrailer

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać