Ciekawostki

W Polsce wciąż powstają świetne projekty samochodów typu „custom”. Na przykład ten

Ciekawostki 28.05.2019 469 interakcji
Tymon Grabowski
Tymon Grabowski 28.05.2019

W Polsce wciąż powstają świetne projekty samochodów typu „custom”. Na przykład ten

Tymon Grabowski
Tymon Grabowski28.05.2019
469 interakcji Dołącz do dyskusji

Dobra koncepcja, precyzyjna realizacja i mnóstwo pracy – to przepis na udany pojazd zbudowany samodzielnie. Znalazłem taki samochód w Polsce. Jest naprawdę jedyny w swoim rodzaju!

Z opisu zamieszczonego przez pana Mariusza wynika, że ten samochód powstał na podwoziu Chryslera LHS – był to taki wielki, amerykański sedan z przednim napędem, względnie popularny w latach 90. Wyróżniał się tym, że miał nieco „zawiniętą” tylną szybę w stylu samochodów z lat 60. – nie opadała ona łagodnie do tyłu, zupełnie pod prąd panującej wówczas mody. Ten element stylistyczny pozostawiono także w gotowym już customowym bolidzie. Zobaczcie sami.

chrysler lhs
Zdjęcie z ogłoszenia na OLX.pl. Autor: Mariusz

Widać, że zakres przeróbek był ogromny. Szyba faktycznie została, podobnie jak tylne lampy przerobione na europejskie, ale resztę praktycznie zbudowano od nowa. Duże wrażenie robi pozbycie się tylnego zderzaka na rzecz jednolitego, ogromnego fartucha. Szprychowe felgi są mocowane w przemyślny sposób: pod srebrną, centralną nakrętką, po wewnętrznej stronie szprych znajduje się typowa podkładka montażowa z otworami, którą dokręca się do piasty koła. Z niej wystaje gwintowana tuleja, na którą nakłada się felgę i dokręca centralną nakrętką. To szczególnie popularne wyposażenie w samochodach typu lowrider. Tu jednak, zdaniem sprzedającego, chodziło o uzyskanie wyglądu bolidu NASCAR.

Z czterech drzwi na dwoje

Samochód został przerobiony na dwudrzwiowy, jednak nie jestem w stanie w 100% określić, z czego te drzwi pochodzą. Mój strzał to Dodge Avenger. Czy przypomina bolid NASCAR? W pewnym sensie tak, ponieważ samochody występujące w tej serii wyścigowej przeważnie rzeczywiście są stylizowane tak, żeby nawiązywały do aut seryjnych, choć oczywiście są stuprocentowymi wyścigówkami. No i właściwie nie mają drzwi. Ale rozumiem że całkowite usunięcie drzwi mogłoby spowodować gwałtowne protesty diagnosty na stacji kontroli pojazdów, podobnie jak naklejane reflektory.

chrysler lhs

Również przód customowego Chryslera został całkowicie przerobiony. Grill jest niesamowicie agresywny, czyli w pełni odpowiada aktualnej modzie. Światła przednie pochodzą zapewne z Fiata Punto. Nie jestem co do tego stuprocentowo pewny.

chrysler lhs
Zdjęcie z ogłoszenia na OLX.pl. Autor: Mariusz

A tak prezentuje się ten wóz z profilu od przodu. Naprawdę jest mi smutno, że polakierowano go tzw. raptorem, czyli grubym, czarnym lakierem matowym. Wiem, że jest on łatwy w nakładaniu, ale jak wspaniale wyglądałby ten pojazd, gdyby był na przykład błękitno-pomarańczowy ze wzorami położonymi aerografem. To by zdecydowanie podkreśliło jego niecodzienne linie.

chrysler lhs
Zdjęcie z ogłoszenia na OLX.pl. Autor: Mariusz

Mam właściwie tylko jedno zastrzeżenie do tego niezwykłego pojazdu. Mianowicie wyobrażam sobie, że typowy amerykański custom będzie mieć napęd na tył. A tu zdecydowanie napędzane są tylko koła przednie. Na szczęście jest to problem, który dotknie użytkownika tylko w momencie, gdy będzie chciał „spalić laka” wyjeżdżając ze zlotu, co przecież odradzam jako niebezpieczne i zbyteczne. Przy okazji mówię zupełnie uczciwie, że 15 tys. zł do negocjacji za taki wkład pracy to całkiem niewielka kwota. Zwróćcie uwagę, jak nisko wyceniane są samochody powstałe w efekcie własnej pracy, a jak absurdalnie drogo płaci się za „klasyki w stanie fabrycznym”, tak jakby fabryczność powodowała że coś jest warte więcej pieniędzy. Podczas gdy na świecie to właśnie te ręcznie robione pojazdy osiągają najwyższe ceny. Nikt przecież nie robił zabytkowych Bugatti na taśmie fabrycznej.

 

 

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać