Ciekawostki

Cztery pierścienie robią wrażenie. A jakie wrażenie robi ich pięć? Oto model Q0,5

Ciekawostki 11.01.2019 483 interakcje
Tymon Grabowski
Tymon Grabowski 11.01.2019

Cztery pierścienie robią wrażenie. A jakie wrażenie robi ich pięć? Oto model Q0,5

Tymon Grabowski
Tymon Grabowski11.01.2019
483 interakcje Dołącz do dyskusji

Jeśli uważasz, że Audi przegina z cenami swoich pojazdów, a jednak chcesz mieć na grillu pierścienie, które robią wrażenie, możesz kupić małe niemal-Audi na Aliexpress. Jest elektryczne. Pierścieni ma zaś aż pięć. 

Jestem fanem chińskiego, twórczego przerabiania logotypów znanych marek, które trwa równolegle do kopiowania projektów karoseryjnych. Wystarczy przypomnieć sobie logo ciężarówek Sinotruk, które to ciężarówki miałem zresztą przyjemność oglądać z bliska (przyjemnością nazywam to ironicznie). Ponadto wszyscy pamiętamy przecież eksplozję popularności strojów sportowych, które zamiast trzech pasków miały cztery. Wiadomo, że więcej oznacza lepiej, niezależnie o co chodzi. Stąd też wspaniały samochód, a właściwie mikrosamochód elektryczny, którego marka jest kompletnie nieistotna… ale spójrzcie na tę wyjątkową linię!

chiński mikrosamochód

Tu wszedł spory wysiłek stylistów

Naprawdę udatnie zmniejszono linię Audi Q5, zachowując przy tym jej liczne detale, takie jak grill, zderzak lampy przednie, czy lampy tylne unoszące się wraz z klapą. Jak na substancję, z którą musiał pracować specjalista od kopiowania wzornictwa, jest wręcz znakomicie. Nie zapominajmy, że ograniczały go bardzo małe rozmiary pojazdu i jego jeszcze mniejsze koła oraz konieczność zapewnienia przedziału do montażu zestawu akumulatorów trakcyjnych. Jest to bowiem pojazd w pełni elektryczny, który powstał przed Audi e-tron. Właściwie patrząc na niego nie odczuwam żadnego dyskomfortu estetycznego. Wygląda zupełnie znośnie. Z Audi bym go nie pomylił, ale jestem absolutnie pewien, że można było to zrobić brzydziej. Pasowałaby mu nazwa Q-pół, albo Q0,5.

chiński mikrosamochód

Wóz jest naprawdę przebogato wyposażony

Wprawdzie moc wynosi tylko niecałe 4,5 KM, a maksymalna prędkość ledwo sięga 55 km/h, nie przeszkadza to temu pojazdowi być bogato wyposażonym. Posiada on radio z mechaniczną skalą i slotem na karty pamięci (są nawet dwa sloty!), ponadto w kabinie znajduje się okazały, kolorowy ekran, a w oświetleniu zastosowano diody. Tapicerka, wzorem prawdziwego Audi, została wykonana ze skóry ekologicznej.

chiński mikrosamochód

Niestety, sam wygląd wnętrza już nijak nie udaje Audi, jest to po prostu kilka przypadkowych elementów wrzuconych do kabiny. Całość zaś nawiązuje do najlepszych lat chińskiej motoryzacji, tj. początku aktualnego wieku. Warto zwrócić uwagę na włącznik znajdujący się poniżej radia po prawej stronie konsoli. Wygląda jak włącznik do wzmacniacza radiowego Unitra Radmor z 1987 r. Ale największym sztosem jest niewątpliwie szyberdach otwierany przeciwnie do kierunku jazdy. Tym sposobem powietrze po prostu wbija na szybkości do wnętrza powodując silne zawirowanie i dodatkowo podnosząc opór powietrza.

Cena? 8 tys. dolarów

U nas tyle kosztuje Dacia Sandero. Ale nie jest w pełni elektryczna, a samochód marki Pięć Pierścieni – jest. Nie kupimy w naszym kraju auta elektrycznego za takie pieniądze. A Chińczycy mają wybór. Bardzo podoba mi się też hasło towarzyszące temu mikropojazdowi: car instead of walking. Przy czym „car” użyto najwyraźniej w formie czasownika. Samochoduj zamiast chodzić. W Europie to by nie przeszło, w Chinach wciąż możliwość przemieszczenia się własnym czymkolwiek, co nie jest parą nóg, to spory luksus i zdecydowane podniesienie statusu społecznego.

Możemy rechotać i kwiczeć ze śmiechu z tego pojazdu, ale prawda jest taka, że to my przegrywamy, a w Chinach takie pojazdy mają realny sens i odbiorców. I to Chińczycy wypuszczają na własny rynek ponad milion aut elektrycznych rocznie. Możemy nawet w ramach tej karuzeli śmiechu przesłać komuś ten wpis, korzystając z naszego smartfona lub laptopa wyprodukowanego w Chinach.

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać