Chciałem kupić używany samochód elektryczny do 100 tys. zł. Rynek mnie popieścił

Chciałem kupić, lub przynajmniej udać, że kupuję, używany samochód elektryczny do 100 tys. zł. Postanowiłem ograniczyć się do okolic Warszawy. Było śmiesznie. O ile o nabywcę używanego samochodu spalinowego wszyscy intensywnie walczą, o tyle o klienta, który dał się skusić elektromobilności to nie walczy nikt. Wręcz przeciwnie, taki klient jest dziwadłem, wynalazkiem, wybrykiem natury, którego … Czytaj dalej Chciałem kupić używany samochód elektryczny do 100 tys. zł. Rynek mnie popieścił