Ciekawostki

A bo wy tam za miedzą macie tanie autostrady. Czy to prawda? My już wiemy

Ciekawostki 10.03.2023 61 interakcji

A bo wy tam za miedzą macie tanie autostrady. Czy to prawda? My już wiemy

Paweł Grabowski
Paweł Grabowski10.03.2023
61 interakcji Dołącz do dyskusji

Ceny za europejskie autostrady to od lat punkt zapalny w dyskusjach na temat polskich rozwiązań. Ostatnie podwyżki przejazdów za koncesjonowane odcinki autostrad sprawiły, że zacząłem się zastanawiać, czy już doszliśmy do europejskich cen.

Dwa złote wydaje się śmieszną kwotą, za którą można sobie co najwyżej kupić chusteczki higieniczne na otarcie łez, że znów obudziliśmy się w tej biednej Polsce. O tyle wzrosły właśnie ceny przejazdów płatnymi odcinkami autostrady A2, co oznacza, że za odcinek Konin – Nowy Tomyśl mający 168 km zapłacimy 84 zł, a za cały płatny odcinek A2 Konin –  Świecko 102 zł za 255 km. Za płatny odcinek autostrady A1 Rusocin – Nowa Wieś trzeba zapłacić 30 zł. Za 61 km Autostrady A4 na odcinku Kraków – Katowice trzeba zapłacić 26 zł za 61 km. Spisuję wszystkie dane i wychodzą mi ceny za 1 km: 0,4 zł, 0,20 zł i 0,43 zł za 1 km płatnej autostrady. Sprawdźmy, czy w innych krajach jest lepiej. Od razu zaznaczam, że biorę ceny z cenników, nie bawię się w promocje i inne aplikacje.

Ceny za europejskie autostrady to temat rzeka

Podczas gdy my stoimy na bramach jak zwierzęta większość cywilizowanych europejskich państw wprowadziła winietki. Wyjątkiem są Niemcy, gdzie Hans po prostu wsiada do swojego lśniącego Volkswagena Tiguana i śmiga darmowymi autostradami, jakby jutra miało nie być. Czesi płacą 1500 koron rocznie (około 300 zł) i śmigają po całym kraju. Słowacy płacą 50 euro rocznie (około 230 zł), Słoweńcy 110 euro (około 516 zł), a Bułgarzy 97 lwów bułgarskich (około 230 zł). Po cichu zazdroszczę mieszkańcom tych państw, więc zobaczmy, gdzie przetrwały bramki.

Jezu, ile?

Hiszpania nadal stosuje ten przedpotopowy system

Systematycznie uwalniają kolejne odcinki, ale na dzień pisania artykułu żeby pokonać 13 odcinków trzeba odpowiednio zapłacić. Można je sprawdzić pod tym adresem. Nie będziemy analizować każdego odcinka, więc uśrednimy koszt przejechania 100 km na 10 euro, co daje nam około 47 zł, tj. 0,47 zł za 1 km hiszpańskiej autostrady. HURRA! Znalazłem kraj, w którym mają gorzej niż my. Niestety moją radość psuje to, że kolejne 500 km od września będzie bezpłatne.

Włosi również tracą czas na bramkach

Jeżeli myśleliście, że u nas jest typowy włoski burdel z koncesjonariuszami to spieszę z wyjaśnieniem, że we Włoszech jest gorzej. Jest tam aż 14 koncesjonariuszy i połapanie się, kto jest kim powoduje rwanie włosów z głowy. Żeby obliczyć koszt przejechania danej trasy najlepiej wprowadzić ją na przeznaczonej do tego stronie. Nie będę tutaj wypisywał wszystkich możliwych przykładów, bo okaże się, że spędzicie noc na naszym portalu, wystarczy, że podsumuję średni koszt przejechania 100 km włoską autostradą to około 9 euro, co przekłada się na 42 zł, co daje nam cenę za jeden km na poziomie 0,42 zł. Można powiedzieć, że jest blisko Polski.

Tak naprawdę to wszystko bez znaczenia

Już dawno polscy kierowcy powinni byli się zbuntować i spalić wszystkie punkty poboru opłat. Wprowadzenie obowiązkowych winietek na wszystkie drogi w rozsądnej kwocie rocznej, połączonej z odliczeniem od paliwa opłaty drogowej sprawi, że w końcu pojawi się szansa na normalność. Inaczej to ciągłe kopanie się z koniem i pazernością koncesjonariuszy. Ale my to chyba lubimy, takie utrudnianie sobie życia.

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać