Przegląd rynku

Najsmutniejsze cenniki nowych samochodów. Wchodzisz, a tam pusto

Przegląd rynku 13.08.2022 154 interakcje

Najsmutniejsze cenniki nowych samochodów. Wchodzisz, a tam pusto

Piotr Barycki
Piotr Barycki13.08.2022
154 interakcje Dołącz do dyskusji

Chciałem dzisiaj sprawdzić, ile kosztuje nowa Kia Proceed. Pobrałem pełny cennik i… to zdecydowanie nie było to, czego się spodziewałem. 

Przypomnijmy sobie może piękne, nie tak odległe czasy i to, jak kiedyś wyglądał cennik tego modelu:

Małe jednostki benzynowe, malutkie jednostki benzynowe, całkiem małe jednostki benzynowe i nawet diesel. Manuale, automaty, 120 KM, ponad 200 KM – co kto lubi.

Dziś ten cennik wygląda tak:

Tak, to już koniec. Jeden silnik, jedna moc, jedna przekładnia (i to manualna) do wyboru, jedna wersja wyposażenia. Koniec. Żeby było zabawniej, to początkowo przegapiłem w ogóle tę mikroskopijną tabelkę i zastanawiałem się, czy zamiast cennika nie pobrałem przypadkiem katalogu. Nie – tak jest, tak ma być.

Kia Proceed zresztą nie jest jedynym modelem, którego cennik wygląda tak smutnawo, przynajmniej jeśli chodzi o gamę silnikową.

Fiat 500

ranking sprzedaży styczeń 2020

Właściwie to powinniśmy się cieszyć, że ten model jeszcze w ogóle jest w sprzedaży, bo małe samochody spalinowe nikomu już się nie opłacają i 500-tki pewnie też niedługo nie będzie. Nie zmienia to jednak faktu, że gama silnikowa kilka lat temu wyglądała tak:

Dzisiaj natomiast prezentuje się tak:

Jeden silnik i do widzenia – podoba się albo nie, a jak nie, to proszę sobie poszukać czegoś innego w tym segmencie. Powodzenia.

Nissan Townstar

dostawczy Nissan Townstar

Duży, pojemny, praktyczny… idealny wóz dla rodziny, tylko jeszcze dorzucić jakiś odpowiedni silnik i najlepiej automat. Ale zaraz, co?

W sumie to nic. Cała oferta silnikowa Townstara w wersji Combi to aktualnie cały jeden silnik i cała jedna przekładnia do wyboru. Oczywiście przekładnia jest manualna.

Subaru Impreza

Ciekawostka: w USA można sobie zamówić nową Imprezę z 5-biegową przekładnią manualna. U nas takiej opcji nie ma – zresztą trudno się dziwić – podobnie jak wyboru.

2.0 i CVT albo żegnamy.

Peugeot Rifter

Właściwie to takiego modelu w gamie Peugeot już nie ma. Ale kiedy jeszcze był, gama napędów prezentowała się następująco:

cenniki samochodów

Teraz zastąpił go elektryczny e-Rifter, a cały cennik prezentuje się zdecydowanie skromniej:

Ciekawe, ile osób rzuciło się na elektrycznego kombivana, droższego w najtańszej wersji o kilkadziesiąt tysięcy złotych od tego samego modelu w wersji spalinowej…

Toyota Camry

cenniki samochodów

Hybryda, CVT, napęd na jedną oś – jeśli się nie podoba, to proszę wyjść z salonu. Camry trzeba przy tym oddać, że od samego początku jest oferowana tylko w jednej wersji napędowej, więc można ją uznać za trendsettera w tym względzie.

Ford Explorer

cenniki samochodów

Ford też nie miał żadnych problemów z tym, żeby Explorer był dostępny tylko w jednej wersji napędowej. Mało tego – w cenniku możemy przeczytać, że to jedna z jego zalet, bo dzięki temu konfiguracja jest dużo prostsza. Faktycznie – jeden silnik, dwie wersje wyposażenia, lakiery i pojedyncze opcje. Długo się raczej w takim konfiguratorze siedzieć nie będzie.

Łatwiej znaleźć jednak auta, gdzie wersji napędowych do wyboru jest więcej. Na razie.

Część z powyższych przykładów to prawdopodobnie chwilowe braki w ofercie. Część z kolei – celowa i jak najbardziej docelowa gama, i prawdopodobnie tych drugich będzie z roku na rok coraz więcej. Producenci regularnie zapowiadają w końcu ograniczenie swojej oferty, wycinając z niej nie tylko pojedyncze układy napędowe, ale nawet całe linie modelowe – w tym i te, które są z nami od lat.

A utrzymanie 6 czy 7 wersji układów napędowych dla tanich samochodów tylko niepotrzebnie komplikuje całą produkcję i podnosi koszty.

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać