Za jakiego kierowcę się uważasz? Aż 91 proc. Brytyjczyków uważa, że są świetni

Najnowsze badania pokazują, że aż 91 proc. brytyjskich kierowców uważa się za ostrożnych i doświadczonych. Tymczasem ta sama ankieta pokazuje, że ponad połowa osób z prawem jazdy notorycznie łamie ograniczenia prędkości.

Prawie każdy kierowca w Wielkie Brytanii uważa, że jeździ świetnie. Jednocześnie 52 proc. twierdzi, że zdarzyło im się przekroczyć prędkość w strefie ograniczenia do 20 mil/h, a 57 proc. zrobiło to samo w strefie ograniczenia do 30 mil/h. Nic dziwnego, że kary za te wykroczenia mają być wyższe.

Kolejne 58 proc. kierowców przyznało, że przejechali przez sygnalizację świetlną na „późnym pomarańczowym„.

Jeżdżą „szybko, ale bezpiecznie”. Skąd my to znamy?

Dane brytyjskiego Ministerstwa Transportu pokazują, że liczba kierowców łamiących przepisy może być jeszcze większa. Dotyczy to jednak głównie ignorowania ograniczeń prędkości.

Według danych z badania przeprowadzonego przez YouGov na zlecenie Cycling UK, ok. 94 proc. z osób, które określiły siebie jako „ostrożnych i doświadczonych” kierowców, stwierdziło, że nigdy nie prowadziło po spożyciu alkoholu. Dodatkowo, aż 84 proc. nie korzystało z telefonu komórkowego podczas jazdy – jedynie 4 proc. przyznało, że zdarza im się to częściej niż raz dziennie.

A co jeśli spowodują wypadek?

Brytyjscy kierowcy chętnie za to przystają na surowe kary za łamanie przepisów. Jeśli w wypadku byli ranni, aż 77 proc. respondentów twierdzi, że kierowcy powinni automatycznie czasowo stracić uprawnienia.

Jeśli w wypadku była ofiara śmiertelna, prawo jazdy powinno być odbierane dożywotnio – tak twierdzi 83 proc. kierowców. Tymczasem w ubiegłym roku aż 61 proc. kierowców skazanych za spowodowanie śmiertelnego wypadku zachowało uprawnienia do kierowania pojazdami.

Ponowne egzaminy? Czemu nie!

Badani przez YouGov kierowcy bardzo chętnie wysyłaliby osoby łamiące przepisy na ponowne egzaminy. Z ankiety wynika, że 83 proc. z nich uważa, że powinno się tak stać w przypadku kierowców powodujących groźne wypadki, a 86 proc. w ten sposób karałoby tych, którzy spowodowali śmiertelny wypadek. Obecnie tylko w tym drugim przypadku należy raz jeszcze podejść do egzaminu.

Ciekawe, czy gdyby wykonać badanie wśród polskich kierowców, to odsetek kierowców pewnych swoich umiejętności przebiłby 100 procent?