Ciekawostki

Brabus B25 na bazie Mercedesa GLB na sprzedaż za 355 tysięcy złotych. Ma tylko 270 KM

Ciekawostki 15.05.2021 250 interakcji
Mikołaj Adamczuk
Mikołaj Adamczuk 15.05.2021

Brabus B25 na bazie Mercedesa GLB na sprzedaż za 355 tysięcy złotych. Ma tylko 270 KM

Mikołaj Adamczuk
Mikołaj Adamczuk15.05.2021
250 interakcji Dołącz do dyskusji

Mercedes-AMG GLB 35 ma 306 KM i można go kupić za niecałe 230 tysięcy złotych. Brabus B25 jest słabszy i wolniejszy, a do tego droższy. Ale może warto dopłacić za wyjątkowość?

Mercedesy AMG są na tyle popularne, że dość trudno już zwracać w nich na siebie uwagę. Klasy A czy GLA w mocnych wersjach i krzykliwych kolorach widuje się regularnie i mało kto się za nimi ogląda. Coraz częściej pojawiają się też kanciaste SUV-y. GLB – bo o nim mowa – to jeden z najbardziej oryginalnych samochodów tego typu na rynku. Ale dla niektórych klientów i tak wyróżnia się za mało.

Coś specjalnie dla nich przygotował Brabus

brabus b25

Brabus to jeden z najbardziej znanych tunerów specjalizujących się w samochodach marki Mercedes. Większość jego projektów to modyfikacje polegające na wyciskaniu z klasy S czy E takich mocy, że w folderze można pomylić liczbę koni mechanicznych z numerem telefonu, albo przerabianie klasy G w taki sposób, by mogła pożerać samochody przejeżdżające w pobliżu.

W ofercie jest też coś dla nieco uboższych klientów. Mowa o pakietach wzmacniających i stylistycznych do tańszych modeli marki. Znakiem rozpoznawczym Brabusa – oprócz znaczka z literą „B”, który sprawia, że niezorientowani w temacie pytają co to za marka – są m.in. charakterystyczne felgi i… kolor czarny. Styl Brabusa można określić jako relatywnie dyskretny, w odróżnieniu np. od firmy Mansory, która jest motoryzacyjnym odpowiednikiem różowego futra wysadzanego diamentami.

Brabus B25 powstał na bazie Mercedesa GLB

Bazą do stworzenia tego wozu był Mercedes GLB, ale wcale nie w topowej wersji AMG, a w odmianie 250, z silnikiem benzynowym 2.0 turbo o mocy 224 KM. Pakiet stworzony przez Brabusa sprawił, że stado koni mechanicznych urosło do 270 sztuk. Moment obrotowy wzrósł do 420 Nm. To o 80 Nm więcej niż w GLB 250. Przeprogramowano też system start-stop w taki sposób, by nie trzeba było go wyłączać po każdym odpaleniu silnika. Brzmi jak coś dla mnie.

brabus b25

Oprócz tego, tuner zmienił wygląd wozu. Najciekawszym elementem są diody zamontowane na dachu, które dodają nieco terenowego klimatu. Pozostałe elementy stylistyczne – a zwłaszcza 20-calowe felgi – nie zachęcają jednak do żadnych offroadowych przygód.

Brabus B25: cena

Większość z tych elementów można dokupić do GLB osobno. Widoczny na zdjęciach egzemplarz jest jednak kompletny i ma wszystko, co Brabus proponuje do kanciastego Mercedesa. Ile kosztuje? Firma wystawiła go na sprzedaż na swojej stronie internetowej. Wóz bez przebiegu kosztuje – z uwzględnieniem niemieckich podatków – 78 421 euro. To i tak promocja, bo wcześniej cena wynosiła o 10 tysięcy euro więcej. Obecna to w przeliczeniu 355 160 zł.

brabus b25

Niestety, Brabus B25 nie jest bardzo szybki

Za 355 160 zł można kupić GLB 35 AMG wyposażone w każdą możliwą opcję z konfiguratora, a w kieszeni zostanie jeszcze niemal 30 tysięcy złotych na paliwo. Da się też zamówić GLC 43 AMG z sześciocylindrowym silnikiem o mocy 390 KM i wieloma dodatkami. Obydwa te wozy będą znacząco szybsze od Brabusa B25. GLB AMG osiąga 100 km/h w 5,2 s, a GLC: w równe cztery. Brabus B25 potrzebuje na to samo aż 6,6 s. Jak na taką cenę, to dość leniwe przyspieszenie.

Cały ten samochód brzmi jak kiepski interes. Nawet jeśli ktoś naprawdę bardzo chce się wyróżnić przed kolegami, którzy mają AMG i kupić Brabusa, niech lepiej się potem z nimi nie ściga.

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać