Ciekawostki

Borze, co to jest? To jest Porsche, ale co oni mu zrobili… Oto Heynsdyk F2500

Ciekawostki 21.02.2023 118 interakcji

Borze, co to jest? To jest Porsche, ale co oni mu zrobili… Oto Heynsdyk F2500

118 interakcji Dołącz do dyskusji

Przerabianie Porsche to wspaniały temat. Są firmy, które dorobiły się na tym biznesie statusu legend motoryzacji. Ale nie wszystkim się udaje. Niektóre przeróbki aut z Zuffenhausen są skazane na porażkę. Myślę, że każdy, kto ma sprawny zmysł wzroku, zgodzi się, że jednym z nich jest prezentowane Porsche – Heynsdyk F2500.

Pomysł nie był zły, niestety wyszło z tego prawdziwe paskudztwo. Zacznijmy od początku. Za projektem stoi Roland Heijnsdijk. Po raz pierwszy zaprojektował auto bazujące na Porsche 944 w 2006 r. Urzekło go, że ten model ma napęd typu transaxle, który gwarantuje świetne rozłożenie ciężaru pomiędzy osiami. Heijnsdijk wykorzystał niemieckie podwozie jako bazę i zbudował własne, lekkie nadwozie typu roadster. Środek ciężkości obniżono o 15 proc. względem oryginału, a masę samochodu zmniejszono z 1200 do 900 kg.

Heynsdyk F2500

Porsche – Heynsdyk F2500. Wszystko fajnie, ale ten wygląd…

Podobno Roland Heijnsdijk wygrał za swój samochód nagrodę na Dutch Design Week w 2008 r. Ciekawe, z czym konkurował, z frytkownicą? Nadwozie tego auta to po prostu ulep. Zostało zbudowane bez poszanowania dla jakości. Poza tym nadwozie jest zbyt szerokie względem rozstawu kół. Z kolei przód z reflektorami Mini ma bardzo dziwne proporcje i przez to F2500 wygląda jak ryba glonojad. Nawet nazwa jest nietrafiona. F2500 brzmi, jakby chodziło o pickup Forda z USA, a nie lekkiego roadstera z Europy.

Kabina duńskiego pojazdu to festiwal tandety

Deska rozdzielcza przypomina próbę skopiowania designu ze Spykerów, ale wykonaną przez 5-latka. Wystarczy popatrzeć na galerię w Catawiki. Nawet to, jak wklejone są wykładziny, woła o pomstę do nieba. „Ręczna robota” w motoryzacji zwykła oznaczać najwyższą jakość wykonania, ale nie w tym przypadku.

Heynsdyk F2500

W ogóle wszystko, poza częściami Porsche, prezentuje w tym aucie bardzo garażowy poziom wykonania. Chociaż znam wiele osób, które w swoich garażach zrobiłyby to o wiele lepiej. A jak jest od strony mechanicznej? Heynsdyk prawdopodobnie również na tym polu jest porażką. Wystarczy zobaczyć na umieszczenie stożkowego filtra powietrza. Tuż pod maską – tam, gdzie jest najgoręcej. Ciekawe, ile mocy przez to traci niemiecki silnik…

Zdawało mi się, że najbrzydszy pojazd, jaki przyjdzie mi opisywać mam już za sobą i że był to Caterham CSR GT. Ale tamten samochód był przynajmniej wykonany z dbałością o detale i ogólnie jakość. Tutaj mamy po prostu ulepa z plastiku na podwoziu leciwego Porsche.

Heynsdyk F2500

W 2008 r. nikt nie był oburzony na myśl o tym, że jakieś Porsche 944 zostanie pocięte na potrzeby dziwnego projektu, ale dziś już tak nie jest. 944 jest coraz bardziej cenionym klasykiem i wiedząc, że przynajmniej kilkanaście sztuk oddało życie na coś takiego, jest mi naprawdę przykro.

Heijnsdijk zdążył zbudować 14 i pół samochodu zanim zbankrutował

To i tak nieźle, biorąc pod uwagę, co skonstruował. Jeden z takich samochodów jest obecnie na sprzedaż na portalu Catawiki. Auto ma 27 tys. km przebiegu i przeszło kompleksową odbudowę. Warto zaznaczyć, że choć nadwozie Heynsdyka pochodzi z lat 2010 – 2012, to cały samochód de facto jest z 1984 r. – zgodnie z datą produkcji dawcy Porsche.

Sprzedający jest zdania, że ceny modelu Heynsdyk będą tylko rosły, a ten egzemplarz jest wart jakieś 50 tys. euro. Póki co chętni dają jedynie 16,5 tys. euro, ale zostało jeszcze wiele dni do końca aukcji. Jednego nie rozumiem… dlaczego nie kupić po prostu Porsche 944 Cabrio?

PS Przerobienie nazwiska Heijnsdijk na nazwę Heynsdyk to cringe – taki sam, jak gdybym ja zapisał swoje nazwisko jakoś tak: Casmyertschack.

PS 2 Patrząc na F2500 widzę taką nieudaną próbę skopiowania nieudanego, ale ładnego Veritasa RS3. Ale może to przez tę kolorystykę…

Czytaj również:

To Mitsu sprawiło, że wypadły mi oka. Jest Yarisem z twarzą 60-latka

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać