Ciekawostki

BMW serii 7 z lampami od Lancii nie sprzedało się. Niedługo się nim ogolicie

Ciekawostki 24.03.2023 127 interakcji
Tymon Grabowski
Tymon Grabowski 24.03.2023

BMW serii 7 z lampami od Lancii nie sprzedało się. Niedługo się nim ogolicie

Tymon Grabowski
Tymon Grabowski24.03.2023
127 interakcji Dołącz do dyskusji

Oczywiście o ile macie zarost. W każdym razie sławne białe BMW serii 7 z tylnymi lampami od Lancii Delty nie doczekało się na swojego nabywcę.

Wiele razy dostawałem maile z linkiem do ogłoszenia z tym samochodem. To dlatego, że wisiał bardzo długo i miał dość niską cenę. Napisał do mnie nawet człowiek, który był to auto oglądać, ale nie mogę Wam zacytować co napisał, bo zabraniają mi tu używać wulgaryzmów. W każdym razie sugerował, że pojazd miał przygody kolizyjne i z przodu, i z tyłu (ta z tyłu zaowocowała tą fantastyczną przeróbką), a ta z przodu została ledwo naprawiona, więc jazda tym autem właściwie nie jest możliwa.

bmw z lampami od lancii

BMW z lampami od Lancii było opisywane wielokrotnie na różnych portalach

Pisało o nim moto.pl czy NaMasce. Za każdym razem chwalono, jak wspaniale lampy od Delty komponują się z tyłem E65. Chris Bangle by tego lepiej nie wymyślił, niezwykła spójność stylistyczna, świetny pomysł, proste i genialne. Niestety, w motoryzacji dzieła sztuki nie są zbyt wysoko cenione. Kto podnosi rękę na fabryczne rozwiązania i próbuje je poprawiać, może i zbierze parę serduszek w internecie, ale na nabywców nie ma co liczyć. I tak BMW serii 7 z lampami od Lancii Delty trafiło do stacji demontażu. Najwyraźniej komuś znudziło się płacenie OC za auto, którym ani jeździć, ani sprzedać.

Zwracam jednak uwagę na taką kwestię

Troszkę chyba za mocno przełożyliśmy dźwignię z pozycji „ze swoim samochodem możesz zrobić wszystko” na pozycję „ze swoim samochodem nie wolno ci zrobić nic”. Właściwie wszelkie nieautoryzowane przeróbki, nawet taka jak ta, to obecnie automatycznie odebrany dowód rejestracyjny, brak badania technicznego i ogólnie dramat na całej linii. Nie chcę wzbudzać nadmiernych kontrowersji (a może chcę?) ale jak ostatnio sprawdzałem, to nie przeróbki samochodów są problemem w Polsce, tylko ludzie rozwijający zbyt dużą prędkość i ignorujący przepisy.

Jest jeszcze jedna ciekawa kwestia. Ludzie poszukujący używanych samochodów klasy luksusowej żądają, aby były one w idealnym stanie. Mój Mercedes W140 taki nie był, więc jego cena nie należała do wysokich. Miał widoczne usterki, które od razu domagały się usunięcia, ale z drugiej strony był doinwestowanym, jeżdżącym samochodem, więc to co zniechęcało, miało charakter powierzchowny. Jeśli coś jest nie tak, klient ucieka w przerażeniu, albo po prostu w ogóle nie dzwoni. Mieliśmy więc kumulację: auto przerobione, po kolizji, w nie najlepszym stanie. Idealnie niesprzedawalny towar.

Nie mogę powiedzieć, żebym żałował

Żałuję paru wozów, które poszły na złom i jeszcze paru innych, których nie kupiłem. Do dziś mam ból poniżej pleców, jak myślę o Mustangu Fox Body 2.3 turbo + gaźnik, którego nie kupiłem za 11 tys. zł. Skandal. W każdym razie BMW z lampami od Lancii Delty is no more, ja nie potrafię uronić łezki, a właściciel pewnie się cieszy że ma spokój. Ciekawe, czy przez czas trwania ogłoszenia musiał się użerać z oglądaczami, którzy może i by kupili, „gdyby nie te lampy”.

Zdjęcia: Jakub Koniuch

Czytaj również:

BMW E46 Safari wygląda tak dobrze, że prawie zaczęło mi się podobać

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać