Wiadomości

Zabierzcie to ode mnie. Wnętrze BMW Vision M Next miało być sportowe i nowoczesne, a wygląda jak z 10-letniej gry

Wiadomości 25.06.2019 202 interakcje
Michał Koziar
Michał Koziar 25.06.2019

Zabierzcie to ode mnie. Wnętrze BMW Vision M Next miało być sportowe i nowoczesne, a wygląda jak z 10-letniej gry

Michał Koziar
Michał Koziar25.06.2019
202 interakcje Dołącz do dyskusji

Oczywiście rozumiem, że samochody koncepcyjne bardzo często bywają dziwne. To normalne. Problem w tym, że BMW Vision M Next przekroczył pewną granicę.

Niezmiernie bawi mnie czytanie niusów o kolejnych autach koncepcyjnych. Im bardziej są przesadzone, dziwne i na siłę futurystyczne, tym więcej prasa motoryzacyjna pisze słodkich przymiotników na ich temat. Co z tego, że wyglądają, jak z rysunków 14-latka. Mają głównie zwracać na siebie uwagę, za wszelką cenę. Oczywiście nie wszystkie koncepty sprawiają wrażenie dedykowanych gustom 15-latka. Wiele z nich już w momencie prezentacji jest wysmakowanymi projektami.

bmw vision m next
Jakieś dziwne to BMW i8.

BMW Vision M Next zdecydowanie do takich nie należy.

Odłóżmy na bok wygląd zewnętrzny. Ot, BMW i8 po wylewie z jadowicie pomarańczowymi wstawkami, przypominającymi sprzęt gamingowy. Za to pomysłu na wnętrze nie mogę zdzierżyć.

Od jakiegoś czasu narasta we mnie zirytowanie cyfrowymi zegarami współczesnych aut, które zbyt często zajmują się wyświetlaniem animacji udającej analogowe wskaźniki. Gdybym chciał poczuć się jak w grze, to bym sobie po prostu włączył DIRT: Rally. I tak psioczę sobie na growość, a tu wchodzi środek BMW Vision M Next cały na czarno-pomarańczowo-srebrno.

bmw vision m next

Powrót do przyszłości.

Ja wiem, koncept. Szkoda tylko, że wygląda jak z biedniejszej wersji trailera Cyberpunka 2077. Po pierwsze – kierownica. Ludzie w grach, filmach i innych dziełach od iluś lat wymyślali, że właśnie tak to ma wyglądać, więc BMW wstawiło to do swojego auta. Czekam jeszcze aż powstanie do tego linia ubrań, wyglądających tak:

bmw vision m next
Doskonała stylówka. Kadr z filmu Powrót do Przyszłości 2

Za kierownicą znajduje się oczywiście wyświetlacz przezierny, którego podpora przypomina mi budynki z gier typu Halo. Mam nadzieję, że podczas jazdy będzie wyświetlał punkty doświadczenia i poziomy. Można by je np. zdobywać za nieużywanie kierunkowskazów, poganianie samochodu przed sobą długimi albo przejeżdżanie na mocno pomarańczowym świetle, co spodobałoby się wielu kierowcom pojazdów marki z Bawarii.

Reszta deski to niezagospodarowana, niemal jednolita czerń. BMW oczywiście się tym chwali, ale to bardziej przypomina grafikę z czasów, gdy komputery nie dawały sobie rady z mnogością szczegółów, więc trzeba było upraszczać modele i tekstury.

Hitem jest rączka do zamykania drzwi. Jest tak bardzo jak przeniesiona prosto z gry, że brakuje obok niej potrójnego cupholdera, obowiązkowo z napojami energetycznymi Monster. Powinni jeszcze dołączać bioniczną dłoń made in China, z najtańszego plastiku.

bmw vision m next

Na tym tle fotele wydają się aż nadto normalne, nawet jeśli sprawiają wrażenie wyrastających z podłogi. Kółka na tunelu środkowym to pewnie jakieś manipulatory, ale ja bym widział w ich miejscu subwoofer. Albo rzutnik połączeń hologramowych, żeby odbierać wiadomości z nowymi celami misji, np. „Wyprzedź pasem zieleni. Nagroda: 100 punktów XP, 10 punktów karnych”.

bmw vision m next
Poprawna pozycja w BMW. Prowadzenie jedną ręką, oparcie fotela odchylone tak, że ledwo sięgasz do kierownicy.

Niezły koncept, pod warunkiem że to model auta do gry.

Kiedy patrzę na kabinę konceptu BMW brakuje mi tylko jakiegoś znaczka Alienware. Niestety nie ma. W opisie na stronie producenta też nie widzę informacji, że to wstępny model stworzony we współpracy np. z CD Projekt Red, w ramach prac przy grze Cyberpunk 2077. Wtedy byłby ciekawą promocją dla obu firm. Tylko graficy musieliby go nieco poprawić przez implementacją do gry, bo wnętrze może i nadawałoby się do elektronicznej rozrywki, ale 10 lat temu.

Niestety, to nie samochód stworzony na potrzeby gry. BMW określa auto z takim wnętrzem przyszłością swoich sportowych aut. Rewelacja. Czyli poważna marka implementuje do swojej stylistyki wzorce, które 10 lat temu działały na wyobraźnię zakochanych w grach sci-fi 15-latków.

Jak podaje Motor1, BMW Vision M Next wejdzie do produkcji, jeśli koncept spotka się z entuzjastycznymi reakcjami. Ja wysiadam, ale może jest w tym jakaś metoda? W końcu wspomniani 15-latkowie mają teraz 25 lat i być może będzie ich już stać na zakup wzięcie w leasing/wynajem nowego BMW. Wtedy jest szansa, że zechcą jeździć czymś, co nawiązuje do ich ulubionej rozrywki. Może coś w tym jest, ja w podobnym czasie grałem głównie w gry o przeszłości i zostałem graciarzem narzekającym na nowoczesne wnętrza…

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać