Testy aut nowych / Relacje

Samochód jedyny w swoim rodzaju. BMW i8 Roadster – pierwsza jazda

Testy aut nowych / Relacje 28.05.2018 5 interakcji
Mikołaj Adamczuk
Mikołaj Adamczuk 28.05.2018

Samochód jedyny w swoim rodzaju. BMW i8 Roadster – pierwsza jazda

Mikołaj Adamczuk
Mikołaj Adamczuk28.05.2018
5 interakcji Dołącz do dyskusji

Naprawdę trudno o większą przyjemność, niż przejażdżka po adriatyckim wybrzeżu w pewnym trzycylindrowym aucie z bardzo wąskimi oponami. Chyba że nadejdzie pora, by z niego wysiąść.

Jak być może widzieliście, byłem niedawno w Słowenii. Miałem tam okazję pojeździć najnowszym BMW M5. Gdy to robiłem, akurat padało. Nie byłem specjalnie zmartwiony, bo dzięki temu mogłem sprawdzić, jak działa zastosowany po raz pierwszy w tym modelu napęd na cztery koła. Ale prognozy na następny dzień, również zapowiadające deszcz, mocno mnie niepokoiły. Na szczęście gdy wstałem rano, świeciło piękne słońce. Kamień spadł mi z serca, bo wtedy zaplanowano jazdy nowym BMW i8 Roadster.

Wersja otwarta trafia na rynek niemal 5 lat po debiucie coupe.

bmw-i8-roadster-3

Co więcej, prototyp tej odmiany został pokazany podczas salonu w Pekinie już w 2012 roku. Okazuje się jednak, że stworzenie roadstera było bardziej skomplikowane, niż mogłoby się wydawać. Całe zadanie stojące przed konstruktorami nie polegało jedynie na pozbyciu się dachu. Trzeba było między innymi przekonstruować układ chłodzenia silnika, stworzyć nowe – bo bezramkowe, ale nadal otwierane do góry – drzwi, a także zamontować inne fotele, ponieważ te z wersji coupe nie miały wbudowanych airbagów: zamiast tego były one umieszczone w słupku.

Odmiana Roadster jest także samochodem maksymalnie dwuosobowym. To może wydawać się zaskakujące, ale i8 Coupe ma z tyłu dwa małe fotele. Co więcej, przy okazji wprowadzenia otwartej odmiany do oferty, podniesiono moc obu wersji. Mają teraz 374 KM – o 12 więcej, niż wcześniej miała wersja ze stałym dachem. Dzięki temu różnica 60 kg na niekorzyść Roadstera nie powinna być zbyt odczuwalna.

Ale główne założenia modelu i8 się nie zmieniły.

bmw-i8-roadster-1

A więc nadal jest to jedyny w swoim rodzaju samochód. Napędza go hybrydowy układ napędowy, składający się z silnika benzynowego o mocy 231 KM i silnika elektrycznego o mocy 143 KM. Łączna moc układu to wspomniane 374 KM, a moment obrotowy wynosi maksymalnie 570 Nm. Silnik benzynowy jest umieszczony centralnie, ma pojemność 1.5 (a więc osiąga 154 KM z litra!) i… zaledwie trzy cylindry. Co więcej, opony i8 Roadster są wyjątkowo wąskie, jak na taki samochód. Przednie mają rozmiar 195/50 R20, a tylne – 215/45 R20.

Jeśli chodzi o osiągi, przyspieszenie od zera do 100 km/h zajmuje 4,6 s.

bmw-i8-roadster-20

Prędkość maksymalna to „tradycyjne” 250 km/h. Jeżeli jedzie się wykorzystując wyłącznie silnik elektryczny, licznik zatrzyma się na 120 km/h. Maksymalny zasięg na elektryku to 53 km, ale BMW podaje także „realistyczny zasięg”, wynoszący „ponad 30 km”. Stan baterii można uzupełnić z gniazdka. i8 jest hybrydą typu plug-in.

To jednak nie technologia robi w przypadku tego modelu największe wrażenie.

bmw-i8-roadster-11

Zawsze uwielbiałem wygląd BMW i8 i w przypadku wersji Roadster nie zmieniłem zdania. Ten samochód wygląda jak prawdziwy przybysz z przyszłości. Albo zupełnie tak, jak gdyby zjechał z plakatu wiszącego na ścianie pokoju małego chłopca. I świetnie, o to tutaj chodzi! i8 jest więc absurdalnie szerokie i niskie, ma dużo wlotów i przetłoczeń, a przede wszystkim – drzwi otwierane do góry. Właśnie tak powinien wyglądać zaawansowany technologicznie samochód sportowy.

Gdziekolwiek i8 się pojawi, wzbudza sensację.

bmw-i8-roadster-15

Trasa testowa biegła głównie po drogach Słowenii, ale mieliśmy okazję zawitać także na chwilę do Włoch i do Chorwacji. Mieszkańcy tych rejonów są przyzwyczajeni do zamożnych gości z całego świata. Napatrzyli się na ekskluzywne jachty i drogie samochody parkujące pod luksusowymi hotelami, więc wydawałoby się, że i8 raczej nie będzie nadmiernie zwracać na siebie uwagi. Nic bardziej mylnego. Przechodnie robią zdjęcia, dzieci trącają rodziców, wskazując samochód palcem. Inni kierowcy trąbią, machają i pokazują uniesione kciuki. Można poczuć się jak prawdziwa gwiazda. Oczywiście nie każdy to lubi, ale jeśli ktoś woli pozostać anonimowy… co robi za kierownicą pomarańczowego i8?

Najgorszą częścią obcowania z i8 Roadster jest wsiadanie i wysiadanie.

bmw-i8-roadster-21

Jeśli ktoś myśli nad zakupem tego auta, lepiej niech do 700 tysięcy, które trzeba wyłożyć, doda jeszcze kilka złotych na karnet na siłownię. Aby wsiąść i wysiąść trzeba pokonać potwornie szeroki próg. Zrobienie tego – zwłaszcza przy wysiadaniu – z gracją wymaga sporego treningu. Pół biedy, jeśli mamy sporo miejsca, by w pełni otworzyć drzwi. Gorzej, jeśli jesteśmy właśnie na ciasnym parkingu i spektakl z udziałem „lambo doorsów” nie może odbyć się w całości. Wtedy i8 zamienia się w – jak kiedyś ujął to jeden z moich kolegów – „najdroższy kurs jogi na świecie”. A należy pamiętać, że wsiadając do takiego auta, niemal na pewno znajdziemy się w obiektywie czyjegoś telefonu. Naprawdę lepiej wcześniej poćwiczyć w ustronnym miejscu.

Gdy już uda się zająć miejsce za kierownicą, oczom ukazuje się minimalistyczny kokpit.

bmw-i8-roadster-13

Został jednak tak rozplanowany, by osoby użytkujące inne modele BMW poczuły się jak u siebie. Nie można mieć żadnych zastrzeżeń ani do jakości użytych materiałów, ani do ich spasowania. Nie jest tu też ciasno. Należy jedynie pamiętać, że trzeba się dwa razy zastanowić podczas pakowania każdego przedmiotu przed wyjazdem w podróż. Przestrzeń bagażowa ma co najwyżej 154 litry. Dwie małe walizki i dwie czapki z daszkiem. Zwłąszcza czapki się przydadzą, jeśli akurat świeci słońce.

Czy wrażenia z jazdy pasują do niezwykłego wyglądu nadwozia?

bmw-i8-roadster-16

W teorii i8 jest samochodem sportowym z centralnie umieszczonym silnikiem. W praktyce jednak nie gra w tej samej lidze, co Ferrari czy Lamborghini. To raczej cruiser. To prawda, że to BMW na gładkich, krętych drogach nad Adriatykiem czuje się, jak u siebie w domu. Doskonale się prowadzi, jest świetnie wyważone i ma bardzo dobry układ kierowniczy. Ale jednocześnie jest samochodem pozbawionym agresji i takim, który nie reaguje na poczynania kierowcy zbyt ostro. Jest szybki, ale nie brutalny. Trudno uznawać to za wadę, zwłaszcza w samochodzie ze zdejmowanym dachem (na marginesie: zamiana coupe w cabrio i odwrotnie trwa 15 sekund).

i8 jest bardzo przyjazne kierowcy i wydaje się dobre na co dzień.

bmw-i8-roadster-23

Podczas jazd nie czułem, że jadę supersamochodem ze wszystkimi jego wadami (może poza wysiadaniem…). BMW nie jest przesadnie twarde, nie rozpada się przed progami zwalniającymi i nie wymaga ani siły, ani nadludzkiej odwagi, nawet przy wysokich prędkościach. Zamiast tego, w środku jest cicho i spokojnie nawet podczas szybkiej jazdy bez dachu, a gdy jedziemy po mieście, da się poruszać bezszelestnie, używając wyłącznie motoru elektrycznego.

Co z dźwiękiem silnika?

bmw-i8-roadster-19

Mogłoby się wydawać, że zastosowanie trzycylindrowego silnika w aucie tego typu – zwłaszcza w wersji bez dachu – to zbrodnia na uszach kierowcy. Nic bardziej mylnego. i8 naprawdę potrafi brzmieć bardzo ciekawie.

Jazda rozpoczyna się zazwyczaj bezszelestnie. Później, gdy mocniej się przyspiesza jadąc nadal na „elektryku”, i8 brzmi adekwatnie do swojego wyglądu, czyli kosmicznie. Odgłos rodem ze startującego statku międzyplanetarnego z filmów science fiction szybko ustępuje miejsca silnikowi spalinowemu, który potrafi brzmieć basowo, chrapliwie, głęboko.

Owszem – w środku dźwięk jest wspomagany przez głośniki.

bmw-i8-roadster-17

Ale słyszałem także i8 z zewnątrz i wtedy efekt jest chyba jeszcze lepszy. Doskonałe wrażenia dźwiękowe to chyba moje największe zaskoczenie związane z tym modelem.

Zazwyczaj w przypadku aut za taką cenę spalanie schodzi na dziesiąty plan.

bmw-i8-roadster-12

Ale w przypadku i8 warto o nim wspomnieć, bo w końcu to hybryda, projektowana między innymi pod kątem uzyskania jak najmniejszego zużycia paliwa. Podczas jazd testowych miałem okazję zarówno stać we włoskim korku, jak i jeździć po mieście, po autostradzie i nieco poszaleć po zakrętach. Średni wynik to 8,5 litra na sto kilometrów, co uważam za bardzo przyzwoity rezultat. Oczywiście wszystko zależy od stylu jazdy – byli wśród testujących tacy, którzy zużyli 15 litrów oraz tacy, których i8 zadowoliły się pięcioma litrami.

Cena i8 Roadster to co najmniej 700 100 zł.

bmw-i8-roadster-22

To o 63 300 zł więcej, niż w przypadku Coupe. Tę cenę można jeszcze zwiększyć, wybierając między innymi pakiet wykończenia wnętrza brązową skórą, decydując się na niestandardowy wzór felg, dodając (nieco rozczarowujący) zestaw audio firmy Harman Kardon, czy reflektory laserowe, kosztujące ponad 26 tysięcy złotych.

i8 Roadster nie jest najszybszym samochodem za taką kwotę. Jest być może najlepiej (i najdrożej) wyglądającym, ale to oczywiście kwestia gustu. Czy jest warty takiej góry pieniędzy? Nie da się tego stwierdzić, bo zakup takich modeli jest wyłącznie kwestią kaprysu. A gdy w grę wchodzą kaprysy i emocje, przyziemne sprawy schodzą na dalszy plan.

bmw-i8-roadster-9

Jedno jest pewne – wersja Roadster i wiatr we włosach idealnie pasują do charakteru BMW i8. Dobrze, że ta wersja wreszcie się pojawiła i… szkoda, że tak późno.

bmw-i8-roadster-8

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać