Klasyki

Do sprzedania jest BMW 635 CSi z targów SEMA. Kilka drobiazgów do poprawy i będzie świetne

Klasyki 29.07.2021 612 interakcje
Piotr Szary
Piotr Szary 29.07.2021

Do sprzedania jest BMW 635 CSi z targów SEMA. Kilka drobiazgów do poprawy i będzie świetne

Piotr Szary
Piotr Szary29.07.2021
612 interakcje Dołącz do dyskusji

Na portalu aukcyjnym BringaTrailer.com pojawiła się kolejna ciekawa propozycja. Tym razem to BMW 635 CSi, które w 2019 r. wystawiono na targach tuningowych SEMA w Las Vegas. I wiecie co? Jest naprawdę dobre.

Samochody klasyczne dzielą się na dwie grupy. Auta z pierwszej grupy są najchętniej widziane po różnego rodzaju modyfikacjach, co skutkuje powstawaniem np. 800-konnych muscle carów czy wypucowanych, zglebionych Volkswagenów. Druga grupa to auta, których modyfikacje grożą atakami ze strony fanów danego modelu czy fanów „prawdziwej motoryzacji”. Do tej grupy zaliczyłbym np. BMW serii 6 pierwszej generacji.

A ja powiem, że akurat ten egzemplarz BMW 635 CSi wyszedł niemalże doskonale

BMW 635 CSi

Auto pochodzi z 1987 r. i zaraz po pozyskaniu go przez obecnego właściciela w 2019 r. zostało zmodyfikowane i jeszcze w tym samym roku gościło na stoisku Toyo Tires na targach SEMA. Pod maską nie różni się zanadto od seryjnych egzemplarzy, co oznacza, że pracuje tu 3,4-litrowy silnik M30B35. Seryjnie te jednostki osiągały od 211 do 220 KM, w zależności od obecności katalizatora. O ile jednak ten egzemplarz fabrycznie dysponował 4-biegowym automatem produkcji ZF, to w trakcie modyfikacji przekładnię tę wymieniono na manualnego Getraga o 5 przełożeniach.

Spore są natomiast zmiany wizualne

Nie da się nie zauważyć dość radykalnie poszerzonego nadwozia. W wielu przypadkach stałbym na czele grupy hejterów miłośników klasyków i rzucał kamieniami w pojazd, ale nie tym razem – uważam, że bodykit Coutner Japan CSL udanie nawiązuje do zeszłych dekad i stanowi coś w rodzaju pomostu pomiędzy latami 70., z których seria 6 1. generacji się wywodzi, a współczesnością. Poszerzenia te kojarzą mi się też z klasycznymi wyścigówkami grup 4 i 5, choć akurat BMW E24 nigdy tak odważnie podczas wyścigów nie wyglądało, w przeciwieństwie np. do modeli E21 czy 3.0 CSL. Do kompletu mamy jeszcze zupełnie przyzwoicie wyglądający tylny spoiler.

BMW 635 CSi

To, co mniej mi się podoba, to zglebienie pojazdu, ale za to jest odpowiedzialny zestaw zawieszenia pneumatycznego – można więc całość podnieść (choć wolałbym po prostu konwencjonalne zawieszenie). Tak sobie według mnie wyglądają też felgi, i choć zwykle krzywię się na widok kolejnego kompletu BBS-ów w niemieckim klasyku, to myślę, że w zestawieniu z poszerzeniami nadwozia, akurat felgi tej marki mogłyby tu zagrać całkiem nieźle. A nawet jeśli nie, to z pewnością znalazłoby się na rynku coś godnego uwagi. Ostatnia uwaga nt. karoserii dotyczy tylnego zderzaka, który uzbrojono… we fragmenty drugiego zderzaka.

Pomijając fotele kubełkowe i klatkę bezpieczeństwa, zanadto od serii nie odbiega wnętrze. Poza drobiazgami w rodzaju radioodtwarzacza Alpine czy pilota do sterowania zawieszeniem, jedyne co bym stąd wyrzucił to gumowe dywaniki rodem z jakiegoś Walmartu. No gdzie mi z takim czymś do E24!

To auto ma jeszcze jedną zaletę – to nie jest wersja M

M635 CSi, w Stanach znane po prostu jako M6, było topowym wariantem BMW E24 i z oczywistych względów jest dziś najbardziej pożądaną wersją. Innymi słowy, ceny potrafią być szalone – o ile najtańsze M635 CSi/M6 sprzedawały się ostatnio na BringaTrailer.com za kwoty rzędu 15-18 tys. dol., to najdroższe potrafiły dobijać nawet do niemal… 100 tys. dol. Modele bez magicznej literki M praktycznie w ogóle nie wychodzą poza pułap 40 tys. dol.

BMW 635 CSi

Jak zatem obecnie przedstawia się sytuacja cenowa dotycząca szerokiej Beemki? Na 6 dni przed końcem aukcji najwyższa oferta opiewa na 15 tys. dol. Nie ma więc tragedii, jak za samochód może i specyficzny, ale za to w idealnym stanie. Obstawiam, że wóz nie dobije do poziomu cenowego nawet średnio-drogich M6 – zobaczymy, czy będę mieć rację.

A teraz idę po nachosy (bo popcornu nie lubię), mogą się przydać przy lekturze komentarzy.

 

Zdjęcia: marv_gts, BringaTrailer.com

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać