BMW rezygnuje z trzycylindrowych silników w serii 3. A diesel 20d będzie „miękką hybrydą”

Wygląda na to, że BMW uznało silniki trzycylindrowe w serii 3 za ślepą uliczkę. Nikt nie będzie za nimi płakał.

Bardzo ceniłem sobie poprzednią generację BMW serii 3. To był mój ulubiony samochód segmentu D z tamtych lat… o ile nie mówimy o wersji 318i z trzycylindrowym silnikiem. Jechałem takim wozem kilka razy i byłem niemiło zaskoczony. Silnik wibrował, nieprzyjemnie brzmiał, a do tego sporo palił. W mieście nawet 11 litrów.

Obawiałem się, że G20 też dostanie ten motor.

Byłoby szkoda, bo seria 3 G20 to jeszcze lepszy samochód od poprzednika. Szkoda psuć ją kiepskim silnikiem.

Na szczęście moje nigdy niewypowiedziane życzenia zostały wysłuchane. W nowej „Trójce” właśnie pojawił się bazowy motor benzynowy. Też nosi oznaczenie 318i, ale ma cztery cylindry i dwa litry pojemności. Ostatnio przywykliśmy do narzekania, że oznaczenia modelowe BMW są zawyżone względem faktycznej pojemności skokowej silników. Teraz dalej będą mieli na co narzekać, ale w drugą stronę.

Moc takiego silnika wynosi 156 KM.

Moment obrotowy to 250 Nm. Przyspieszenie od 0 do 100 km/h zajmuje nowemu 318i 8,4 s w wersji sedan i o 0,3 s więcej w wersji kombi. Prędkość maksymalna to odpowiednio 223 i 220 km/h. Dodajmy, że mówimy o doładowanych dwóch litrach. Ciekawe, czy programem można uzyskać 184 KM, jak w wersji 320i. A może i 258 KM, jak w 330i.

Co ciekawe, konkurencyjny Mercedes C 180 z motorem 1.5 156 KM jest nieco szybszy. W wersji sedan z automatyczną skrzynią biegów osiąga 100 km/h w równe osiem sekund. Z kolei Audi A4 35 TFSI (2.0, 150 KM) potrzebuje na to 8,9 s.

To nie koniec nowości w BMW.

Popularny diesel 20d niedawno stał się już mikrohybrydą w serii 5. Teraz to samo stanie się w serii 3 oraz w X3 i X4. Mowa oczywiście o dodatkowej instalacji 48V. Efektem ma być przede wszystkim obniżenie spalania i emisji CO2. Moc wspomnianych wersji wzrośnie o 11 KM (do 201 KM). To powinno wystarczyć na pokrycie strat związanych ze zwiększeniem masy auta.

Co jeszcze zapowiada BMW? Chociażby BMW 120i, czyli wersję ze „środkowym” silnikiem benzynowym. Jak na razie, jeśli ktoś nie chce diesla, jest skazany albo na 140-konną wersję 118i, albo na model M135i.

No i jeszcze jedno. Prawie bym zapomniał o najważniejszej nowości…BMW serii 7 i 8 będą miały w standardzie system domykania drzwi. Nareszcie. Dzień od razu staje się lepszy!