Wiadomości

Nowe BMW serii 2 Gran Coupe już oficjalnie. Najmocniejsza wersja będzie miała ponad 300 koni

Wiadomości 16.10.2019 190 interakcji

Nowe BMW serii 2 Gran Coupe już oficjalnie. Najmocniejsza wersja będzie miała ponad 300 koni

Piotr Barycki
Piotr Barycki16.10.2019
190 interakcji Dołącz do dyskusji

Niestety nic nie wskazuje na to, że będzie można zamówić podświetlanego grilla.

Złośliwości i porównania do innych marek odstawmy jednak na bok. Dzisiaj skupmy się na konkretach, których do tej pory nie mieliśmy.

BMW serii 2 Gran Coupe – wymiary

2 Gran Coupe nie wywodzi się oczywiście bezpośrednio z aktualnego 2 Coupe, jednak póki co w gamie niemieckiej marki będzie pełnić rolę jego czterodrzwiowej odmiany.

Tymon miał rację – typowy sedan.

Stąd też chociażby porównania pojemnościowe, w których nowa wersja Dwójki może się pochwalić większym bagażnikiem (430 l, o 40 więcej) i większą ilością miejsca z tyłu (o 33 mm więcej miejsca na kolana). Do tego dochodzi bezdyskusyjnie większa liczba drzwi.

Gran Coupe będzie też zauważalnie dłuższe. Podczas gdy dwudrzwiowa odmiana ma 4432 mm długości, GC mierzy 4526 mm. Jest też szersze (1800 mm kontra 1774 mm), nieznacznie wyższe (1420 mm kontra 1418 mm), oferując przy tym – niespodzianka – krótszy rozstaw osi (2670 mm kontra 2690 mm).

A – to może być ważne: BMW 2 Gran Coupe ma wszystkie cztery drzwi bez ramek.

A co we wnętrzu?

Wersja skrócona: wygląda właściwie identycznie jak w BMW serii 1 (F40), na którym bazuje.

Niestety nie za bardzo jestem w stanie zaoferować wersję rozszerzoną dla tego fragmentu, więc dodam tylko, że auto będzie można uruchamiać i otwierać z poziomu smartfona. Na liście europejskiego wyposażenia standardowego znajdzie się z kolei m.in. asystent pasa ruchu oraz ostrzeganie przed kolizją z pieszymi i pojazdami z dodatkową funkcją automatycznego hamowania.

Za dopłatą będzie można doposażyć 2 Gran Coupe chociażby w adaptacyjny tempomat, asystenta zmiany pasa ruchu i system cofania znany chociażby z serii 3 czy 8.

2 Gran Coupe wyposażone będzie także w cyfrowego asystenta, który ma się uczyć naszych procesów i nawyków. Ciekawe, czy faktycznie uda się z nim porozumieć, czy będzie sprawiał podobne problemy, co podobne twory innych producentów.

Pod maską…

… 2 litry i 231 KM. Niestety tylko w Stanach Zjednoczonych w odmianie 228i xDrive, która nie trafi na inne rynki.

Reszta świata będzie się musiała zadowolić na początek dwoma silnikami benzynowymi i jednym wysokoprężnym. Bazową, trzycylindrową jednostkę oznaczono jako 218i i będzie oferowała ona 140 KM, przekazywanych na przednią oś.

Najmocniejszą wersją benzynową będzie z kolei – raczej nie ma tu niespodzianki – czterocylindrowa 235i xDrive, generująca 306 KM i przekazująca je na obie osie. Ta odmiana w standardzie wyposażona będzie w blokadę mechanizmu różnicowego, sportowy układ kierowniczy, sportowe hamulce i 8-stopniową, sportową przekładnię Steptronic z funkcją Launch Control.

Dla sporo podróżujących będzie natomiast przygotowany również czterocylindrowy wariant 220d, dostarczający przedniej osi 190 KM.

No i jeszcze ceny.

Najtańsze 218i ma kosztować w Niemczech 31 900 euro, czyli równowartość ok. 137 tys. zł. Za diesla zapłacimy z kolei minimum 171 tys. zł, natomiast za M-kę – ponad 223 tys. zł. Oczywiście przy założeniu, że ceny będą 1:1 przeniesione z rynku niemieckiego.

Jak wygląda taka wycena na tle innych modeli w wersjach bazowych? W stosunku do najtańszego BMW serii 1 trzeba dopłacić trochę ponad 3 tys. euro (28,2 tys. euro na start). Seria 2 Coupe jest natomiast symbolicznie tańsza – jej cena rozpoczyna się od 30,7 tys. euro.

Spora jest z kolei różnica w stosunku do kolejnego, większego sedana w gamie BMW, czyli klasycznej Trójki. Za najtańszą dostępną w Niemczech odmianę, czyli 318d, przyjdzie zainteresowanym zapłacić co najmniej 37 850 euro.

Można więc bezpiecznie założyć, że ci, dla których do tej pory seria 3 była za droga, ale za wszelką cenę chcieli mieć sedana od BMW, zwrócą się właśnie w kierunku nowej serii 2. A że będzie miała 3 cylindry i napęd na przód? Mogę się założyć, że nie będzie to miało żadnego znaczenia.

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać