Porady

Awaria alternatora może nadejść niespodziewanie – jak rozpoznać objawy i co robić?

Porady 13.05.2023 196 interakcji
Grzegorz Karczmarz
Grzegorz Karczmarz 13.05.2023

Awaria alternatora może nadejść niespodziewanie – jak rozpoznać objawy i co robić?

Grzegorz Karczmarz
Grzegorz Karczmarz13.05.2023
196 interakcji Dołącz do dyskusji

Awaria alternatora potrafi zaskoczyć, a jej objawy są trudne do zauważenia. Oto twoje opcje (moje też).

Alternator to urządzenie, które ładuje akumulator w samochodzie. Wał korbowy w silniku się kręci i poprzez pasek napędza alternator. Energia mechaniczna zamieniana jest w elektryczną, który dalej trafia do akumulatora. Bez sprawnego alternatora akumulator się nie naładuje, a samochód nie pojedzie. Czasami słychać pisk.

Alternator daje sygnały, że jego żywot dobiega końca, ale raczej wszystkie przeoczymy. Zauważymy dopiero te nie do przeoczenia, ale wtedy będzie już za późno (i tak prawie zawsze jest za późno). Z powodu zepsutego alternatora spędziłem kiedyś dwie godziny w upalny dzień na drodze praktyczniej pozbawionej pobocza, w samochodzie pełnym rodziny i bagaży, powracając z urlopu. Nie polecam.

Nie ma dobrego pomysłu, jak przed taką sytuacją się obronić. Na pewno warto być mądrzejszym.

Alternator – co to jest?

Przecież wyżej wyjaśniłem, co się jeszcze pytacie? Wprawdzie obecnie coraz częściej spotyka się w nowych samochodach układy mild hybrid, gdzie alternator pełni jednocześnie rolę rozrusznika, ale większość z nas, posiadaczy starszych samochodów, ma alternatory działające podobnie do siebie.

Podstawowe elementy alternatora to stojan z uzwojeniem, wirnik, który jest elektromagnesem, istotny jest też regulator napięcia. Stojan jest nieruchomy, kręci się wirnik wewnątrz stojana. Regulator napięcia jest potrzebny, bo wał korbowy obraca się z różną prędkością i tak samo obraca się wirnik, który wytwarza pole magnetyczne, indukując prąd przemienny. Ten musi zostać zamieniony na prąd stały za pomocą diod prostowniczych.

awaria akumulatora samochodowego

Zepsuć może się wszystko. Uzwojenie, regulator napięcia, łożyska, diody, zużyć mogą się szczotki, ale efekt będzie taki, że akumulator nie będzie otrzymywał prądu o wystarczającym napięciu, albo nie otrzyma go wcale.

Awaria alternatora – jakie objawy mogą ją zdradzać?

Możemy usłyszeć piski, buczenie i inne zbliżone hałasy, ale nie jest to regułą, awaria może być bezszelestna. Nieprawidłową pracę można wykryć, mierząc napięcie docierające do akumulatora. Jeśli akumulator jest sprawny, to wynik poniżej 13 V może sugerować usterkę alternatora. Zazwyczaj napięcie mierzymy dopiero gdy wysiada akumulator. Po jego naładowaniu lub wymianie, jeździmy dalej. Mało kto cyklicznie kontroluje napięcie, chcąc wykluczyć usterkę alternatora.

awaria alternatora objawy

Najczęściej zaalarmuje nas kontrolka, symbolizująca akumulator, która zaświeci się w czasie jazdy. Nie jest to jednak regułą, może zdarzyć się tak, że samochód nie poinformuje nas od razu w ten sposób. Mogą za to migać światła lub szwankować inne układy. Wtedy może pojawić się kłopot.

Awaria alternatora – objawy potwierdzają problem. Co dalej? 

Mnie to nieszczęście spotkało w trasie. Nagle zameldowała się kontrolka sygnalizująca problem z akumulatorem, ale niewiele mogłem już zrobić. Prądu w akumulatorze ubywało, a samochód wyłączał kolejne odbiorniki prądu, radio, klimatyzację, wskazania prędkościomierza i obrotomierza, a na koniec wyłączył się silnik.

Udało mi się przejechać około 20 kilometrów. To dobry wynik, jak na akumulator, który zapewne był od dłuższego czasu zbyt słabo doładowywany. Powinienem być mądrzejszy, zjechać wcześniej w bezpieczne miejsce i od razu wezwać pomoc drogową. Ciągłe doładowywanie akumulatora podczas częstych postojów raczej nie wchodzi w grę.

jaki alternator kupić

Za drugim razem miałem więcej szczęścia, o rozumie można dyskutować. Kontrolka powitała mnie w mieście. Życzliwe osoby poratowały mnie zapasowym akumulatorem na drogę i wyłączywszy radio i klimatyzację dojechałem do warsztatu. Gdyby samochód zgasł, podmieniłbym akumulator na naładowany i jechał dalej. Kres jego możliwości poznałbym po wyłączeniu wskaźników. Tyle jazdy, ile prądu, jak w samochodzie elektrycznym.

Jaki alternator kupić?

Oryginalne alternatory są drogie, to koszt nawet kilku tysięcy złotych. Zamienniki potrafią być bardzo tanie, ale ich zakup może nie wróżyć nam długiego, bezawaryjnego życia. Lepiej nie brać najtańszych, choć cena kusi. Zakup używanego alternatora to loteria, nigdy nie wiadomo w jakim stanie był zanim ponownie trafił na półkę i w jakich warunkach był przechowywany.

Popularne są alternatory regenerowane. Mechanik może powiedzieć ci, że twój alternator trafił do regeneracji, ale może być to pół prawdy. Trafił i będzie regenerowany, ale ty otrzymasz inny egzemplarz, który został rozebrany i złożony na nowych podzespołach, dużo wcześniej. Zaletą tego rozwiązania jest szybkość naprawy, równa dostarczaniu nowej części. Regeneracja to wciąż koszt kilkuset zł. Opłaci się, jeśli wyszukasz cenę oryginalnego alternatora do swojego pojazdu i odkryjesz, że w cenie regenerowanego alternatora kupisz co najwyżej oryginalne koło pasowe.

Ja miałem pecha. Byłem zadowolony z błyskawicznej naprawy, czyli wymiany alternatora na regenerowany. Nie minęło pół doby i mogłem znowu ruszyć w drogę. Prawie równo po dwóch latach alternator padł ponownie i minimalnie przekroczył czas gwarancji.

Jak zapobiec awarii alternatora?

Nijak. To jest część, która na pewno kiedyś się zużyje, bo pracuje on zawsze, kiedy pracuje silnik. Otwartym pozostaje pytanie, czy akurat to my będziemy wtedy właścicielem auta. Ja wymieniałem alternator już dwa razy, kogoś innego ominie to szczęście.

Na pewno nie należy alternatora topić w wodzie, ale jak to zrobić, poza unikaniem brodzenia, to nie wiem. O wiem, nie myjcie silnika myjką ciśnieniową. Można też kontrolować stan napięcia na klemach akumulatora, szczególnie jeśli ktoś jeździ w dalekie trasy, bo wtedy awaria jest najbardziej bolesna. Ale samej awarii to nie zapobiegnie, będziemy mogli tylko wcześniej podejrzewać usterkę i ją usunąć, czyli zapewne wymienić alternator. Wyjdzie na to samo, ale unikniemy kosztów lawety. Holowanie przez kolegę jest wykluczone, bo nie wolno jechać bez świateł, a samochód bez prądu może całkowicie odmówić współpracy. Można też wymienić niektóre części alternatora, ale bardziej opłacalna może być wymiana na inny, skoro i tak musimy komuś zapłacić za jego demontaż.

Rozwój technologii przyniósł miękkie hybrydy i alternatory o większej mocy, by obsłużyć zwiększone zapotrzebowanie samochodów na prąd, na przykład generowane przez systemy stop&start. Cieszmy się awariami starych alternatorów, bo naprawa nowych nie zanosi się na tańszą.

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać