Zainteresowałbym się hybrydowymi skuterami. Aveta VADV 150 Hybrid podpowiada mi, że trzeba

W mojej pracy zmarnowane chwile, gdy szukam informacji na temat hybrydowatości skutera o pojemności 150 ccm zupełnie nieprzeznaczonego na rynek europejski, lubię najbardziej. Oto Aveta VADV 150 Hybrid – skuter podobno hybrydowy. Może i nas to czeka.

Na rynku, oczywiście nie naszym, tylko malezyjskim, pojawił się skuter Aveta VADV 150 Hybrid. Obchodzić on nas powinien tyle co nic. Ma pojemność silnika kompletnie nijaką, bo 150 ccm. Nie da się tym jeździć na kategorię prawa jazdy B, a wyciśnięta z niego moc nijak nie podnieci osób z kategorią prawa jazdy A. Pies z kulawą nogą by się na niego nie spojrzał, ale ja się spojrzałem, mimo że od czasu wywrotki na skuterze nie kuleję już dawna. Spojrzałem, bo ma napis Hybrid.

 

Hybrydowy skuter dla nikogo

Bardzo jestem rozczarowany brakiem informacji na temat hybrydowości tego skutera. Nikogo to nie obchodzi. Jedna z zagranicznych redakcji używa sformułowania „smart motor generator”, inna pisze o silniku w połowie hybrydowym. Hybrydowy skuter w ogóle nie robi na nikim wrażenia. Nie dotarły do nich widocznie normy emisji spalin. Ograniczają się do pisania, że bazuje na Hondzie X-ADV, co od razu widać. Informują też, że Aveta VADV 150 jest skuterem cięższym, bo hybrydowym, ale jak ta hybrydowość działa, to już nikt nie napisze. A coś mi mówi, że warto się zainteresować.

Najprawdopodobniej zastosowano tu układ, który przypomina technologię znaną z aut, zwaną mild hybrid, czy łagodną hybrydą. W tym skuterze alternator ma zadanie także wspierać silnik spalinowy przy prędkościach do 50 km/h. Mocy z jednocylindrowego silnika, chłodzonego cieczą, nie wykrzesano tu zastraszająco wiele. Całość ma 16,2 KM mocy i 14,6 Nm maksymalnego momentu obrotowego, czyli minimalnie więcej niż wspomniana Honda. Na naszym rynku ten skuter pewnie nie pobiłby rekordów sprzedażowych, bo pojemność silnika nie ta, ale sama technologia kiedyś może się pojawić. Układ łagodnej hybrydy pomaga silnikowi spalinowemu w konkretnym celu. W procedurach testowych obniża zużycie paliwa, a tym samym emisję spalin. Motocykle w Europie musiały się niedawno przestawić na normę emisji Euro 5.

Jeśli kaganiec będzie się dalej zaciskał, a była już mowa o Euro 5+, trzeba będzie sobie jakoś radzić. Takie rozwiązania jak miękka hybryda powinny pomóc spełniać normy. Nie wiem, ile zapasu zostało producentom w ich silnikach, ale jakoś emisję spalin trzeba będzie ograniczać, a malezyjski sposób może nie być zły. Ma pewien uboczny efekt, jednoślady wyposażone w taki układ na pewno będą droższe. Norma Euro 5, rezygnacja z gaźnika, konieczność montowania ABS lub CBS, wprowadziły w cennikach już wcześniej małe spustoszenie.

Aveta VADV150 Hybrid jest jednak wyjątkowa z zupełnie innego powodu. Absolutnie nie dlatego, że wieszczy, jak może rozwijać się europejski rynek. Wieszczę to sobie tylko ja, ona filmuje.

Skuter z kamerami

O układzie hybrydowym pisze się w przypadku tego układu naprawdę mało. Nawet sam producent jest maksymalnie oszczędny. Wygląda na to, że ten skuter ma zwykły żelowy akumulator. Nawet przez chwilę myślałem, że Hybrid w nazwie to ściema. Szef marketingu Avety w Malezji, Max Ang powiedział, że:

Cieszymy się, że możemy wprowadzić na rynek VADV150 Hybrid, który oferuje unikalne połączenie zaawansowanej technologii, funkcji bezpieczeństwa i stylowego wyglądu.

Co pozwoliło mi sądzić, że przez hybrydowość rozumie połączenie skutera z technologiami. Na szczęście nie, ale skuter technologii ma ich mnóstwo. Może je wyliczę:

• przednia i tylna kamera z rejestratorem – całe morze propsów od osób, które montują kamery do kasków,
• adaptacyjne światła, które dostosowują wiązkę do prędkości i kąta jazdy,
• 7-calowy wyświetlacz TFT, z którego obsługujemy ten kombajn,
• bezkluczykowy dostęp,
• regulowaną na wysokość przednią szybę,
• integracja ze smartfonami.

ABS w obliczu tych dobroci jest wręcz oczywisty.

Nie są pierwsi

Hybrydowy skuter zaprezentowała już Honda. Nazywa się ładnie, Honda PCX e:HEV. To zupełnie jak hybrydowe auta tej marki. W skuterze dzięki zastosowaniu tej technologii zmniejszyła się pojemność schowka pod siedziskiem.

Aveta VADV150 Hybrid wyceniono na równowartość około 14 tys. zł. W Polsce należałoby po rękach całować za taką cenę. Nawet bym się napędem, ani pojemnością schowka nie interesował, tylko filmował jak szalony.

Czytaj dalej:

Jaki skuter 125 bym sobie kupił? A taki jeden – przegląd