Wiadomości

Darmowy przejazd autostradą z Wrocławia do Gliwic? To marzenie ściętej głowy

Wiadomości 31.10.2018 10 interakcji
Piotr Szary
Piotr Szary 31.10.2018

Darmowy przejazd autostradą z Wrocławia do Gliwic? To marzenie ściętej głowy

Piotr Szary
Piotr Szary31.10.2018
10 interakcji Dołącz do dyskusji

W ostatnich dniach można było usłyszeć informacje, jakoby od 3 listopada br. przejazd autostradą A4 pomiędzy Wrocławiem a Gliwicami miał być darmowy. Powodem miało być to, że nie był znany podmiot, który od tego dnia miałby pobierać opłaty za przejazd. Wszystko się już – niestety – wyjaśniło.

Zanim przejdziemy jednak do stanu aktualnego, przedstawmy także przyczynę, dla której w ogóle ktoś naiwnie optymistycznie zakładał, że faktycznie opłaty na tym odcinku miałyby zniknąć. Cała sprawa miała swój początek pod koniec 2017 r., kiedy minister infrastruktury Andrzej Adamczyk postanowił, że obsługa systemu poboru opłat viaTOLL przejdzie pod zarząd i nadzór Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego (GITD).

Na podstawie podjętej w trybie ekspresowym uchwały unieważniono przetarg na wybór firmy, która miała zająć się poborem opłat od 3 listopada 2018 r.

Do tej pory zajmowała się tym austriacka firma z branży telekomunikacyjnej – Kapsch. Po decyzjach sprzed roku podnoszono głosy, że GITD ma w omawianym zakresie, delikatnie mówiąc, niewystarczające kompetencje. Polskim władzom udało się jednak – na nieszczęście wszystkich użytkowników tego odcinka A4 – doprowadzić sprawę do końca.

Dla kierowców żadnej zmiany w zasadzie nie będzie.

Jak informuje Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad, z naszego punktu widzenia zmieni się tylko operator. GITD od 3 listopada stanie się właścicielem Krajowego Systemu Poboru Opłat, w tym wchodzącego w jego skład viaTOLLa. GITD przejmie także obowiązki Generalnego Dyrektora Dróg Krajowych i Autostrad. Dla nas to oczywiście kwestia mało istotna, najważniejsza jest inna:

co z wysokością opłat? I co ze środkami zgromadzonymi na koncie viaTOLL?

Odpowiedź jest prosta: nic. Opłaty za przejazd autostradą będą ciągle na tym samym poziomie, a kwoty zgromadzone na naszych kontach nie przepadną – będą cały czas do dyspozycji na poczet przyszłych przejazdów wspomnianym odcinkiem. Nie trzeba również wymieniać samych urządzeń, które użytkownicy systemu otrzymali.

Radość wielu osób na myśl o zaprzestaniu pobierania opłat była więc zdecydowanie przedwczesna. Z drugiej strony, chyba wszyscy się zgodzimy, że i tak lepiej płacić te relatywnie niskie kwoty na odcinku Wrocław-Gliwice zarządzanym przez GITD, niż zostawiać 20 zł firmie Stalexport w drodze z Katowic do Krakowa. Na dodatek mijając przy tym niekończące się remonty i zwężenia…

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać