Wiadomości / Felietony

Audi odchudza Mikołaja i inne świąteczne reklamy. Nasz subiektywny przegląd

Wiadomości / Felietony 13.12.2018 14 interakcji
Marta Daszkiewicz
Marta Daszkiewicz 13.12.2018

Audi odchudza Mikołaja i inne świąteczne reklamy. Nasz subiektywny przegląd

Marta Daszkiewicz
Marta Daszkiewicz13.12.2018
14 interakcji Dołącz do dyskusji

Reklamy świąteczne nie mają być zwykłymi reklamami. Mają wzruszać, bawić, grać na emocjach. I przyznam, że z roku na rok markom wychodzi to coraz lepiej. A przynajmniej niektórym.

Pomysł na mały przegląd świątecznych reklam samochodowych krążył po redakcji już jakiś czas. Ale kiedy pojawił się nowy spot Audi, trzeba było już przejść do działania. Niczym Święty Mikołaj we wspomnianym filmie.

Mikołaj się odchudza.

Tak, dobrze czytacie. Siwy staruszek z pokaźnych rozmiarów brzuchem postanawia zadbać o formę. A przy okazji marzy o czerwonym Audi RS 5 Sportback. I tak oto Mikołaj zaczyna biegać, trenować boks pod okiem elfów, zdrowo jeść. Nawet decyduje się na modną fryzurę!

Oczywiście osiąga wymarzony efekt. A na koniec dostaje Audi. Tylko co na to renifery?

Ten moment, w którym Mikołaj zaciąga hamulec ręczny parkując swoje sanie jest jednak znakomity.

Co nas denerwuje na przedświątecznych zakupach?

Dopiero niedawno zobaczyłam reklamę Audi sprzed roku, ale od razu stała się jednym z moich ulubionych spotów. Historia jest prosta: dwóch ojców przyjeżdża po prezenty. Ale najpierw muszą znaleźć miejsca do parkowania. Jeśli kiedykolwiek próbowaliście to zrobić w okresie przedświątecznej gorączki, mogę się założyć, że reklama trafi w wasze gusta.

Mogłabym się tylko przyczepić do tego, w jaki sposób poruszają się po parkingu, ale przyjmijmy, że to reklamowa konwencja i zakończmy temat.

Przyszłość czy teraźniejszość?

To też jedna z ciekawszych reklam, która bazuje na świątecznych emocjach. Wszystko jest tak samo jak zawsze: prezenty, straszny wujaszek, gry i zabawy. Nuda. Ale czy na pewno?

Otóż nie. Bo akcja dzieje się w przyszłości, a jedyne co jest niezmienne to świąteczna rodzinna atmosfera.

Ciasteczka? Proszę bardzo!

Tu nawet nie ma co opisywać. To trzeba zobaczyć. Tylko nie próbujcie tego potem powtarzać!

Toyota chce wzruszać.

Toyota w tym roku postawiła na wyciskacz łez, ale chyba nie do końca udany. Przynajmniej moim zdaniem. Chłopiec czeka na powrót taty żołnierza i buduje armię bałwanów, które salutują. To chyba zbyt często maglowany motyw, by jeszcze robił wrażenie.

Podobno zwięrzęta to nie prezenty.

Volkswagen tego nie wie. Ale ten ojciec poszedł o krok dalej i zamiast szczeniaczka dał swojej córce… kucyka. Którego schował w bagażniku samochodu. Co na to obrońcy praw zwierząt?

Na deser…

Nie podejmuję się stwierdzenia, czy to prawdziwy spot czy materiał nagrany przez fanów marki. Jednak sam temat świąt i choinki jest tak sprytnie ograny, że reklama musiała trafić do tego zestawienia. Jedno jest pewnie: nie przewoźcie w ten sposób choinki.

Oczywiście to tylko kilka przykładów świątecznych reklam. Znacie lepsze?

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać