Wiadomości

Jak odchodzić, to z przytupem. Oto nowe Audi R8 Coupe V10 GT RWD

Wiadomości 04.10.2022 11 interakcji

Jak odchodzić, to z przytupem. Oto nowe Audi R8 Coupe V10 GT RWD

Piotr Barycki
Piotr Barycki04.10.2022
11 interakcji Dołącz do dyskusji

10 cylindrów, ponad 5 litrów pojemności skokowej, 620 koni mechanicznych i napęd na jedną oś. Który mamy rok? Audi najwyraźniej nie przejmowało się tym, że 2022 i zaprezentowało dziś nowe Audi R8 Coupe V10 GT RWD. Niestety – tylko na chwilę. 

Na chwilę, bo trudno jest traktować tę premierę inaczej, niż jako pożegnanie. Docelowo, na cały świat, maja powstać zaledwie 333 egzemplarze Audi R8 Coupe V10 GT RWD i na tym historia tego konkretnego modelu się skończy. Zresztą samo Audi w komunikacie prasowym przyznaje, że R8 GT mówi silnikowi V10 „do widzenia”. Ale przynajmniej robi to w pięknym stylu.

Audi R8 Coupe V10 GT RWD – z V10, ale tym wzmocnionym.

A to oznacza, że 5,2-litrowe V10 zapewni teraz 620 KM i 560 Nm, czyli tyle, ile do tej pory dostępnych było w modelu quattro – z tym, że w przypadku wersji GT wszystkie te konie napędzać będą tylną oś.

Jeśli ktoś przy tym zastanawia się, czy z takiej konfiguracji będzie można faktycznie skorzystać – odpowiedź jest twierdząca. Audi przygotowało nawet nowy tryb jazdy Torque Rear z kontrolowanym poślizgiem tylnej osi. Za pomocą pokrętła przy kierownicy będzie mogli wybrać, na jak duży poślizg chcemy pozwolić sobie i samochodowi – do wyboru będzie aż 7 poziomów, gdzie 1 to mały poślizg, natomiast 7 – duży poślizg. 

Na podstawie naszego wyboru i przy uwzględnieniu innych czynników (kąt skrętu kierownicy, wciśnięcie pedału przyspieszenia, etc.) automatycznie dobierany będzie moment obrotowy, który trafi na tylne koła. Czyli jest duża szansa, że nawet bez wielkich umiejętności nie wylądujemy R8 V10 GT na drzewie – o ile nie przestawimy zbyt odważnie pokrętła przy kierownicy.

Jak w ogóle odróżnić Audi R8 Coupe V10 GT RWD od innych modeli?

Można się zapytać właściciela o to, który numerek z 333 dostępnych ma jego samochód. Jeśli nie będzie wiedział – raczej nie ma Audi R8 Coupe V10 GT RWD. Można też ewentualnie zmierzyć czas, w jakim jego auto rozpędzi się do 100 km/h – jeśli zrobi to w 3,4 sekundy, to jest to wersja GT. Jeśli do 200 km/h rozpędzi się w 10,1 s – to również znak, że prawdopodobnie mamy do czynienia z R8 GT.

Audi R8 Coupe V10 GT RWD

W ostateczności można zapytać go o to, czy wybrał standardowe zawieszenie sportowe, czy… jeszcze bardziej sportowe, z opcją ręcznej zmiany poziomu ugięcia i odbicia amortyzatorów. Jeśli wskaże drugą opcję, możecie poprosić o pokazanie zestawu narzędzi do jego regulacji, bo tutaj o żadnych przyciskach nie ma mowy, trzeba to zrobić ręcznie. Oczywiście w pakiecie z R8 GT z lepszym zawieszeniem dostaniemy i narzędzia, i instrukcję.

Jeśli natomiast właściciela akurat nie ma w okolicy, to możemy zerknąć na koła. Te z Audi R8 Coupe V10 GT RWD są dostępne wyłącznie dla tego modelu i w dużej mierze przyczyniają się do tego, że jest on lżejszy od zwykłej wersji o 20 kg. Swój udział w tym mają też oferowane w standardzie ceramiczne tarcze hamulcowe.

Audi R8 Coupe V10 GT RWD

Nie mamy w pamięci wszystkich modeli felg R8? W takim razie szukamy czarnego emblematu R8 GT – to powinno nam już powiedzieć całkiem sporo. Najwięcej jednak prawdopodobnie zdradzi pakiet aerodynamiczny Carbon Aerokit, ze specjalnymi nakładkami, fartuchami, dyfuzorem, spojlerem i przednim splitterem. Nam pomoże to ostatecznie ustalić, że mamy do czynienia z R8 GT, a kierowcy zapewni lepszą stabilność podczas jazdy.

Audi R8 Coupe V10 GT RWD

A jeśli sami chcemy być tym kierowcą, którego jakiś dziwnie namolny typ będzie pytał o to, czy to na pewno R8 GT – musicie poczekać do przyszłego roku. I przygotować 225 000 euro na start, bo właśnie od takiej kwoty będzie można zacząć konfigurację jednego z ostatnich samochodów z V10 na rynku.

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać