Samochody używane

Audi A8 bez klimatyzacji na sprzedaż. Przecież czego nie ma, to się nie zepsuje

Samochody używane 29.05.2023 698 interakcji
Mikołaj Adamczuk
Mikołaj Adamczuk 29.05.2023

Audi A8 bez klimatyzacji na sprzedaż. Przecież czego nie ma, to się nie zepsuje

Mikołaj Adamczuk
Mikołaj Adamczuk29.05.2023
698 interakcji Dołącz do dyskusji

Audi A8 bez klimatyzacji brzmi jak szaleństwo, ale taki samochód rzeczywiście istnieje. Ma napęd na przód i bazowy silnik. Jest tak skromny, że aż robi mi się gorąco.

Audi A8 pierwszej generacji to model, który zmienił losy marki. Przed nim próby wejścia firmy z czterema pierścieniami w logo do klasy luksusowej szły opornie. V8 było wygodne, ale za mało prestiżowe, bo wyglądało po prostu jak „Setka”. Nikt nie traktował Audi jak poważną alternatywę dla Mercedesa i BMW. Ale A8 D2, debiutujące w 1994 roku, wszystko zmieniło.

Atrakcyjna, smukła sylwetka, przyjemnie odróżniająca się od „barokowego” Mercedesa W140. Nowatorskie i lekkie, aluminiowe nadwozie. Dostępność sportowej wersji S8 i szybkiego, kulturalnie pracującego W12. Od tej pory Audi A8 dołączyło do klasy S i serii 7 i stworzyło niemiecką „Wielką Trójkę” aut dla prezesów.

Oto pewne Audi A8 D2 z 1995 r. na sprzedaż (LINK)…

audi a8 bez klimatyzacji

Bordowy lakier, a do tego bazowy silnik 2.8 V6 o mocy 174 KM. Moc na koła przenosi… ręczna skrzynia biegów. To nie do końca pasuje do klasy luksusowej. Podobnie jest zresztą z przednim napędem. Za tę cechę A8 było krytykowane. FWD nie „grało” niektórym z segmentem i ceną wozu. No cóż, dzięki temu Audi było jednym z bardzo niewielu aut na rynku, które dało się wybrać w zestawieniu „V8 i napęd na przód”.

Ale to jeszcze nie koniec braków w wyposażeniu tego A8. Skórzana tapicerka? Zapomnijcie. Nie ma tu także ksenonowych reflektorów ani podgrzewanych foteli. A co najważniejsze…

audi a8 bez klimatyzacji

To jest Audi A8 bez klimatyzacji

Jak podaje sprzedający, pierwszym właścicielem tego auta – zresztą świetnie utrzymanego i pokrytego oryginalnym lakierem – był lekarz. Może wiedział, że pacjenci często trafiają do niego z przeziębieniem spowodowanym przez klimatyzację? Mógł być też przedstawicielem filozofii „czego nie ma to się nie zepsuje”.

Audi A8 bez klimatyzacji ma bardzo skromne wyposażenie, ale nie jest całkiem bazowe. Sprzedający wskazuje, że wóz ma opcjonalne felgi i welurową tapicerkę, droższą od podstawowej, materiałowej. Rozpusta!

Czy Audi A8 bez klimatyzacji ma sens?

audi a8 bez klimatyzacji

Jeśli ktoś planuje używać tego auta na co dzień – ani trochę. Aut z klimą – nawet jeśli mówimy o tym samym modelu – jest na rynku tak dużo, że nie ma sensu skazywać się celowo na pocenie się podczas coraz częstszych gorących dni. Wątpię jednak, by A8 z 1995 r, w dodatku sprzedawane raczej jako egzemplarz kolekcjonerski niż tani sedan do tłuczenia kilometrów, było używane jak normalne auto. Czeka go raczej los samochodu weekendowego. Wtedy na brak klimatyzacji można przymknąć oko i traktować bordowego sedana jako pomnik tego, jak skromne potrafiły być samochody „luksusowe”. Postawiłbym go w kolekcji obok Audi Q3 z dziurą zamiast ekranu dotykowego.

Fot. ogłoszenie na Facebooku, autor: Klimas Car Service And Detailing

Czytaj również:

Myślałem, że to legenda, ale ono istnieje naprawdę. Oto aktualne Audi Q3 bez ekranu dotykowego

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać