Wiadomości

Oto nowe A3 w wersji sedan. Najmniejsza limuzyna Audi ma być tańsza niż hatchback

Wiadomości 21.04.2020 956 interakcji
Adam Majcherek
Adam Majcherek 21.04.2020

Oto nowe A3 w wersji sedan. Najmniejsza limuzyna Audi ma być tańsza niż hatchback

Adam Majcherek
Adam Majcherek21.04.2020
956 interakcji Dołącz do dyskusji

Nowe Audi A3 sedan jest o 15 cm dłuższe od Sportbacka i 1200 euro tańsze. I również wypchane technologią z wyższych segmentów.

Półtora miesiąca po premierze A3 w wersji Sportback, Niemcy zaprezentowali ten model w nadwoziu sedan. Oczywiście w pierwszym zdaniu informacji prasowej podkreślają, że ma linię nadwozia jak coupe. To najważniejsze, gdy kupujesz sedana – ma wyglądać jak nie sedan. No to jest, proszę:

Audi A3 sedan

W porównaniu z modelem poprzedniej generacji gabarytowo jest bardzo podobnie.

Nowy model jest o 4 cm dłuższy (4495 mm), o 2 szerszy (1816 mm) i o 1 cm wyższy (1425 mm). Trudno oczekiwać by przy niezmienionym rozstawie osi (2636 mm) te zmiany były jakoś szczególnie odczuwalne w kabinie. 

Audi A3 sedan

W porównaniu ze Sportbackiem sedan jest dłuższy o 15 cm i ma o 45 l pojemniejszy bagażnik (380 vs 425 l). Model poprzedniej generacji miał kufer o dokładnie tej samej pojemności.

Audi A3 sedan

Oglądany z przodu sedan prezentuje się identycznie jak wersja Sportback.

Ma charakterystyczny grill singleframe (ufff, dobrze, że nie jest tak wielki jak nowe nerki w BMW), LED-owe reflektory z podcięciem i szare wstawki w dolnej części zderzaka. 

Tradycyjnie dla podkreślenia napędu quattro Audi napompowało nadkola, dzięki czemu samochód prezentuje się bardziej agresywnie. 

Prezentuje się, bo samego quattro to w nim nie ma. Przynajmniej jak narazie – póki co napędzane mogą być tylko przednie koła, a do napędu może posłużyć 1,5-litrowa benzyna, albo dwulitrowy diesel. Oba mają 150 KM mocy, oba sprzedawane są z przekładnią S tronic, benzynowy może mieć też zwykłego manuala. 

Diesel (35 TDI S tronic) ma 360 Nm momentu obrotowego, sprint do setki zalicza w 8,4 s i ma średnio zużywać 3,9 l/100 km. Benzynowe 35 TFSI ma 250 Nm momentu obrotowego, zarówno z przekładnią manualną jak i automatem przyspiesza do setki też w 8,4 s i zużywa średnio 5 (manual) albo 4,9 l na 100 km. W wersji z przekładnią S tronic auto wyposażono w 48-woltową instalację elektryczną z silnikiem wspomagającym, który potrafi chwilowo dorzucić nawet 50 Nm momentu obrotowego. Aż dziwne, że nie widać tego w wyniku przyspieszenia do setki. Pewnie z czasem pojawią się kolejne jednostki napędowe, ale póki co producent na ten temat milczy.

W kabinie – connectivity i ekranizacja.

A3 nie da się kupić ze zwykłym zegarami (a kto by chciał?), za kierownicą w standardzie mamy ekran o przekątnej 10,25 cala, a opcjonalnie można wybrać 12,3-calowy, z trzema layoutami wyświetleń.

Oczywiście na środku konsoli znajduje się kolejny ekran – od systemu multimedialnego MIB 3. MIB 3 pozwala na korzystanie z dobrodziejstw internetu, łączy się ze smartfonami i korzysta z możliwości jakie w wybranych miejscach daje technologa Car-to-X. 

Nowe A3 sedan można odpalić zdalnie z telefonu.

O ile to telefon z systemem Android i ma zainstalowany Audi connected key. Z jego pomocą można zdalnie otworzyć i zamknąć auto, a także uruchomić silnik. Ale jeszcze ciekawsze jest to, że można pod niego podpiąć do 6 profili użytkowników, w których można zapisać ustawienie fotela, optymalną temperaturę wnętrza, czy źródło muzyki. 

Samochód będzie można zamawiać jeszcze w kwietniu. 

Na polskiej stronie nie ma jeszcze nowego konfiguratora. Niemcy wycenili sedana na 29 800 euro, czyli 900 euro wyżej niż Sportbacka, ale zapowiedzieli wprowadzenie tańszej wersji benzynowej za 27 700 euro. U nas hatchback startuje z poziomu 109 900 zł, jeśli polski importer pójdzie niemieckim śladem, to sedana będzie można kupić za o jakieś 5 tys. zł taniej. To podobna sytuacja jak w Fiacie Tipo, tam też sedan jest najtańszą odmianą.

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać