Samochody używane / Audi

„Cygaro” lepsze od „Balerona”? Audi 100 C3 to świetne auto, które zapomniało podrożeć

Samochody używane / Audi 15.11.2018 198 interakcji
Michał Koziar
Michał Koziar 15.11.2018

„Cygaro” lepsze od „Balerona”? Audi 100 C3 to świetne auto, które zapomniało podrożeć

Michał Koziar
Michał Koziar15.11.2018
198 interakcji Dołącz do dyskusji

Audi 100 to jeden z największych konkurentów balerona, do tego pod kilkoma względami jest od Mercedesa po prostu lepsze. Dziwnym trafem taksówka ze Stuttgartu zaczęła już drożeć, a ceny cygara wciąż utrzymują się na stabilnym poziomie. To dobrze, dzięki temu można kupić wersję Quattro za cenę przeciętnego W124.

Wydawałoby się, że marka Audi cieszy się w Polsce dużą estymą. Dziwić może w związku z tym fakt niedoceniania modelu 100 C3, jednego z najlepszych produktów firmy. Kogo się nie spytać, powie że cygaro to był bardzo dobry samochód. Jakimś cudem jednak 100 C3 zapomniało podrożeć, choć najstarsze egzemplarze mają już ponad 35 lat.

Zapomniana rewolucja

Model 100 zwany „cygaro” był dla Audi wielkim krokiem naprzód i to takim bez wpadania w przepaść jak u Gierka. Pozwolił marce wejść do segmentu premium, jednocześnie oferując nowatorskie rozwiązania. Wchodząc w 1982 roku do sprzedaży model 100 C3 mógł się pochwalić między innymi zaskakująco dobrym jak na klasę współczynnikiem oporu aerodynamicznego oraz niedoścignioną do dziś odpornością na korozję. Na zabezpieczenie każdego egzemplarza zużywano 5 kg cynku. Dzięki temu cygara, które nie miały w przeszłości napraw powypadkowych robionych w szopie, po prostu nie rdzewieją.

Najważniejsze jednak było to, że generacja C3 pozwoliła Audi nawiązać walkę z Mercedesem i wejść do segmentu premium. Wykonanie i użyte materiały oraz elegancka stylizacja wyraźnie dają do zrozumienia, że firma z Ingolstadt postanowiła szturmem wedrzeć się na salony. Jednak pomimo sukcesu, cygaro nie zaczęło jeszcze drożeć tak jak jego konkurent ze Stuttgartu. To dla nas dobra wiadomość.

audi 100 c3 quattro na sprzedaż
Zdjęcie pobrane z ogłoszenia na podstawie dopuszczalnego prawa cytatu

Wiele zalet i jedna wada.

Dzięki temu możemy kupić ładne Audi 100 C3 Quattro za cenę przeciętnego egzemplarza Balerona. Znalazłem ciekawą ofertę sprzedaży tego modelu za 13 tysięcy złotych. Ktoś powie, że to drogo jak na 100 „w cygarze”. Niby tak, ale ładny Mercedes W124 z napędem 4matic w tej cenie to marzenie ściętej głowy. Samochód z ogłoszenia wydaje się być w nienagannym stanie. Wyposażenie i ciemny plastik we wnętrzu może nie powalają, ale w tamtych czasach premium polegało przede wszystkim na jakości wykonania, materiałach i trwałości. Pod tym kątem trudno Audi coś zarzucić.

Jest tylko jedna rzecz, która zniechęca mnie do tego samochodu. Jest to silnik, a raczej wykorzystany w nim wtrysk. Oczywiście, benzynowe 2.3 to trwała jednostka, z charakterystycznym, przyjemnym brzmieniem pięciu cylindrów. Niestety jednak, do zasilania go wybrano dramat o nazwie Bosch KE-Jetronic. Wtrysk mechaniczny ze sterowaniem elektronicznym, który zaraz po skonstruowaniu niestety nie został wrzucony do zgniatarki. Ktoś wykazał się mizantropią i wdrożył tę machinę zagłady do produkcji. Legenda głosi, że ktoś gdzieś widział w pełni sprawny układ KE-Jetronic w samochodzie użytkowanym na co dzień. Dopóki działa najlepiej go nie ruszać, ale gdy zacznie się psuć – najlepiej od razu zmienić na EFI, bo to tylko początek złej passy. Jest trudny w diagnozowaniu i strojeniu oraz wrażliwy na drobne usterki, a co za tym idzie kosztowny w serwisie i mało kto umie go naprawić.

audi 100 c3 quattro na sprzedaż
Zdjęcie pobrane z ogłoszenia na podstawie dopuszczalnego prawa cytatu

Życie w cieniu gwiazdy

Jeśli szukamy samochodu, który łączy w sobie cechy youngtimera i auta do jazdy na co dzień, to Audi 100 C3 wydaje się lepszym wyborem od Balerona. W cenie cygara z ogłoszenia najprawdopodobniej dostaniemy równie słabo wyposażonego Mercedesa w niezłym stanie, ale o napędzie na cztery koła możemy zapomnieć. Wnętrze Audi jest też po prostu przestronniejsze, a materiał, z którego uszyto siedzenia przyjemniejszy w dotyku niż podstawowa tkanina w W124. Do tego należy doliczyć najważniejszą przewagę cygara – odporność na korozję. Balerony obecnie gniją już na potęgę, a nawet droższe egzemplarze w większości są zardzewiałe w okolicach mocowań tylnego zawieszenia. Zaryzykuję twierdzenie, że między innymi przez to cygaro jest po prostu lepszym samochodem. Trwałość obejmuje tu nie tylko mechanikę jak u konkurenta ze Stuttgartu, ale i blacharkę.

Czemu więc Audi 100 C3 zostało przyćmione przez W124? Przez ślepe sentymenty. Wiele lat temu w Polsce Mercedes był synonimem życiowego sukcesu i bogactwa. Tak się utarło, a dobre opinie o modelach W123 i W124 jedynie wzmocniły ludowe przekonanie o wyjątkowości samochodów z gwiazdą na masce. Audi jako wówczas nowy gracz w segmencie premium nie zdążyło tak szybko zyskać prestiżu. Przez to świetny model 100 C3 jest nadal ignorowany i uważany za niezawodne, ale zwykłe stare auto. Kojarzy się bardziej z tanim środkiem lokomocji na prowincji niż wysokim statusem społecznym. Kompletnie bez sensu. Widocznie wyrwane na przejazdach kolejowych tylne zawieszenia i szeroko zakrojona korozja profili zamkniętych to prawdziwa definicja prestiżowego youngtimera. Ważne, że gwiazda na masce, co za różnica do czego przyczepiona.

Audi 100 C3 tańsze już nie będą. Teraz jest właściwy moment by kupować ciekawsze wersje, takie jak Quattro czy 2.5 TDI. Uważamy więc, że warto zainteresować się cygarem z przytoczonego tu ogłoszenia. Wśród niezniszczalnych młodych youngtimerów można też rozważyć Camry, o której pisaliśmy niedawno, a który to model właśnie zaczyna drożeć.

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać