Wiadomości / TechMoto

Spryskuj nawierzchnię wodą, a w deszczu pojedziesz bezpieczniej. Serio!

Wiadomości / TechMoto 19.02.2021 188 interakcji
Piotr Szary
Piotr Szary 19.02.2021

Spryskuj nawierzchnię wodą, a w deszczu pojedziesz bezpieczniej. Serio!

Piotr Szary
Piotr Szary19.02.2021
188 interakcji Dołącz do dyskusji

Firmy Easyrain, Italdesign i Bosch wpadły na ciekawy pomysł, jak poradzić sobie z problemem aquaplaningu. Prototypowe rozwiązanie jest już testowane.

Przyczyny wypadków drogowych są różne. Brawura za kierownicą, jazda po spożyciu alkoholu, wybiegające na drogę zwierzęta… Jest tego całe mnóstwo. Gdy mamy akurat do czynienia z mokrą nawierzchnią, dochodzi tu jeszcze dodatkowy problem w postaci ograniczonej przyczepności, a w skrajnym przypadku – chwilowego jej braku. Takie chwile mogą wynikać ze zjawiska aquaplaningu.

Aquaplaning – co to jest?

Zjawisko to (nazywane także hydroplaningiem lub akwaplancją) polega na tworzeniu się klina wodnego pomiędzy oponą a nawierzchnią. Dzieje się tak wtedy, gdy ogumienie pojazdu nie jest w stanie przy danej prędkości wystarczająco wydajnie odprowadzać wody. Jak można się więc domyślić, znaczenie ma tu nie tylko sama prędkość auta, ale też np. jego masa własna, model opon, ciśnienie którym są napompowane i ich stan – im bieżnik jest płytszy, tym wcześniej pojawi się ów klin.

Jest to bardzo niebezpieczne, ponieważ z powodu aquaplaningu samochód zaczyna, nomen omen, płynąć. A to skutkuje brakiem możliwości korekty toru jazdy, a także efektywnego hamowania czy przyspieszania. To między innymi z tego względu krytycznie ważny jest sposób montażu opon asymetrycznych i kierunkowych (np. z bieżnikiem w kształcie litery „V”) – do dziś widuje się samochody, które mają niewłaściwie zamontowane ogumienie, zwykle w taki sposób, że na tylnej osi bieżnik typu „V” kręci się w drugą stronę niż producent przewidział. Chciałbym nazwać rzecz po imieniu i napisać tu brzydkie słowo, ale (z trudem) ograniczę się do stwierdzenia, że to działanie… nierozsądne. Przy czym jest to niedopowiedzenie tak potężne, jak stwierdzenie, że dżuma to odrobinę uciążliwy stan niedyspozycji organizmu. A dlaczego jest to tak nierozsądne? Właśnie przez kwestię odprowadzania wody – opona, która kręci się nie w tą stronę w którą powinna, jest w tym zadaniu żałośnie nieskuteczna.

Easyrain, Italdesign i Bosch kontra aquaplaning – kto górą?

Cóż, wbrew temu co widać na filmiku przygotowanym przez Easyrain – pomysłodawcę projektu – górą tak naprawdę zawsze będzie aquaplaning, o ile ktoś niezależnie od warunków lubi podróżować z pedałem gazu w podłodze. Ale nowy pomysł może nawet o 30-35 proc. poprawiać przyczepność przy danej prędkości. A to bardzo dużo.

Aquaplaning Intelligent System – jak to działa?

Rozwiązanie, które testowane jest obecnie w seryjnym Audi A6, składa się z kilku elementów. Do najważniejszych należą czujniki wykrywające wystąpienie aquaplaningu oraz dysze umieszczone pod przednim zderzakiem, które w razie wykrycia takiej sytuacji strzelają w asfalt skoncentrowanymi strumieniami wody. Może się wydawać, że to kompletny nonsens, ale jest wręcz przeciwnie – silny strumień wody pozwala na rozbicie grubej tafli cieczy zaraz przed oponą, dzięki czemu ma ona łatwiejsze zadanie z odprowadzaniem na boki tego, co przed kołem pozostało.

Co oczywiste, nie ma tu mowy o dodatkowych, uzupełnianych przez użytkownika zbiornikach na wodę – po prostu zbierana jest część wody, która w czasie jazdy naturalnie rozpryskuje się w nadkolach, co widać na poniższym schemacie. Powstaje tu pytanie, jak układ będzie się zachowywał, gdy trafi do niego np. sól drogowa czy po prostu błoto – ale w tej chwili trzeba czekać na rozwój projektu, zapewne twórcy Aquaplaning Intelligent System mają te potencjalne problemy na uwadze.

aquaplaning co to jest

Układ ma się sprawdzać równie dobrze nie tylko w zwykłych autach popularnych, ale także i tych droższych, o napędzie elektrycznym czy np. autonomicznych. Zaryzykowałbym nawet stwierdzenie, że teoretycznie dałoby się to zamontować w większości samochodów – jeśli dobrze rozumuję, to wystarczy znaleźć miejsce na potrzebne elementy i doprowadzić zasilanie.

Data premiery jest jeszcze nieznana

AIS wymaga jeszcze trochę pracy, ale wyniki testów są na tyle obiecujące, że zdziwiłbym się, gdyby na premierę rynkową trzeba było czekać dłużej niż 3-4 lata. W każdym razie oczekuję premiery z niecierpliwością – takie innowacje to rozumiem.

 

Zdjęcie główne: John And Penny / Shutterstock.com

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać