Wiadomości

Apple udostępni możliwość otwierania auta telefonem. W najmniej wygodny sposób

Wiadomości 07.02.2020 62 interakcje
Adam Majcherek
Adam Majcherek 07.02.2020

Apple udostępni możliwość otwierania auta telefonem. W najmniej wygodny sposób

Adam Majcherek
Adam Majcherek07.02.2020
62 interakcje Dołącz do dyskusji

Sposób otwierania samochodu dopracowywany przez Apple jest mniej wygodny niż korzystanie z klucza.

Apple udostępniło developerom betawersję systemu iOS 13.4. Według serwisu 9to5Mac znalazły się tam rozwiązania, które pozwolą na korzystanie z iPhone’a czy AppleWatcha jako klucza do auta.

Według dokumentacji oprogramowania, użytkownicy będą mogli korzystać z CarKey przykładając swoje urządzenia do zamontowanych w samochodzie czytników zbliżeniowych NFC. 

By skorzystać z tego rozwiązania trzeba będzie najpierw zainstalować aplikację dostarczoną przez producenta auta i sparować telefon z samochodem. Następnie należy dodać klucz do aplikacji Wallet. 9to5Mac zwraca uwagę, że do korzystania z tego rozwiązania nie będzie wymagana identyfikacja za pomocą Face ID.

Apple CarKey – zalety

Podstawowa zaleta jest taka, że mając cyfrowy klucz można oszczędzić sobie noszenia standardowego klucza do auta. Kolejną jest możliwość udostępniania go innym użytkownikom. Za to samo NFC ma taką zaletę, że w przeciwieństwie do systemów bezkluczykowych opartych o fale radiowe, nie jest podatny kradzież tzw. metodą na walizkę. 

Apple CarKey – wady

Podstawowa jest taka, że rozwiązanie na obecnym etapie przewiduje komunikację wyłącznie za pomocą NFC. Oznacza to, że telefon trzeba fizycznie wyjąć z kieszeni i przyłożyć do czytnika. To krok wstecz w stosunku do zwykłych systemów bezkluczykowych, w których klucz może pozostawać w kieszeni kierowcy. 

Oczywiście z pomocą przychodzi AppleWatch, ale nie do końca. Po otwarciu drzwi wciąż trzeba będzie przyłożyć urządzenie do kolejnego czytnika, by uruchomić silnik. A tu pomysły producentów, którzy przewidują korzystanie z NFC, bywają różne. 

W Tesli czytnik znajduje się między cupholderem a podłokietnikiem:

Apple CarKey

Za to np. w Hondzie e – na prawo od kierownicy:

Apple CarKey

Biada temu, kto będzie chciał z tego skorzystać nosząc AppleWatcha na lewym nadgarstku. Pozostaje przełożenie zegarka na prawy, albo przytknięcie telefonu. Ponownie – w stosunku do zwykłych keylessów, które wymagają po prostu obecności klucza w aucie – to krok wstecz.

Na szczęście to forma przejściowa.

Apple należy do Car Connectivity Consortium (CCC), czyli niezależnej organizacji, która pracuje nad rozwiązaniami łączącymi smartfony z samochodami. CCC opracowało specyfikację Digital Key Release 2.0, która przewiduje możliwość łączenia smartfona z samochodem za pomocą NFC. I intensywnie pracuje nad rozwiązaniem 3.0, które pozwoli na wsparcie tzw. dostępu pasywnego, pozwalającego na otwarcie samochodu z większej odległości za pomocą technologii Bluetooth, albo z dowolnego miejsca na świecie przy wykorzystaniu transmisji danych. 

Tu trzeba dodać, że opcja zdalnego dostępu do auta to żadna nowości – producenci udostępniają ją z poziomu swoich aplikacji. Cyfrowy klucz pozwalający również na odpalenie silnika wykorzystuje m.in. BMW (ale tylko dla smartfonów Samsunga), a w Stanach Zjednoczonych popularyzuje Hyundai. I w obu przypadkach telefonu nie trzeba nigdzie przykładać.

Widocznie Apple potrzebuje zrobić krok w tył, żeby potem wykonać dwa do przodu.

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać