Felietony

W ogóle nie powinien powstawać żaden ring autostradowy wokół Warszawy

Felietony 17.02.2021 794 interakcje
Tymon Grabowski
Tymon Grabowski 17.02.2021

W ogóle nie powinien powstawać żaden ring autostradowy wokół Warszawy

Tymon Grabowski
Tymon Grabowski17.02.2021
794 interakcje Dołącz do dyskusji

Który wariant AOW jest najlepszy? – zastanawia się TVN24. Ja odpowiem: wszystkie są złe.

TVN24 pokazał dziś kilka wariantów możliwego przebiegu AOW – Autostradowej Obwodnicy Warszawy. W założeniu miałaby ona tworzyć ogromny ring wokół stolicy, tak duży że sięgałby od Sochaczewa do Mińska Maz. w kierunku wschód-zachód i od Nasielska aż do Mszczonowa jeśli mówimy o kierunku północ-południe. 

Ile ma kosztować AOW?

Pominę już koszt tej inwestycji, który wpada w kwotę jedenastocyfrową, czyli ponad 10 miliardów złotych. Ale im dłużej patrzę na ten projekt, tym bardziej wydaje mi się on horrendalnie przeskalowanym absurdem, drogową gigantomanią, do realizacji której trzeba będzie wyburzyć mnóstwo domów, nie wspominając o demolowaniu środowiska naturalnego. Obszary leśne, unikatowe mokradła i torfowiska, wszystko to miałoby pójść pod nóż, żebyśmy mogli cisnąć elektrycznymi Izerami po nowej, szerokiej autostradzie wokół Warszawy. Co za straszny pomysł!

aow
Zrzut ekranu z TVNWarszawa.pl, komentarz mój

Absolutnie wystarczy dokończyć POW

Czyli południową obwodnicę Warszawy. Będzie wówczas możliwość bezkolizyjnego przecięcia Warszawy jadąc autostradą właściwie w dowolnym kierunku. Obecnie większość POW jest już otwarta, choć trasa wciąż nie jest przelotowa, bo brakuje fragmentu pod warszawskim Ursynowem. Ktoś powie: no ale, no ale, to jest droga szybkiego ruchu w mieście! Jak tak można!  A ja powiem: no i bardzo dobrze, bo drogi powinny być tam, gdzie mieszkają ludzie. 

Nie widzę żadnej korzyści z powstania AOW. Nie rozwiąże ona żadnego problemu. Nie zmniejszy korków, jedynie napędzi ruch samochodowy zgodnie z prawem Lewisa i tego drugiego na M. Nie zlikwiduje wykluczenia komunikacyjnego osób mieszkających na terenach podmiejskich. Spowoduje nieodwracalne zniszczenia w i tak już nadwyrężonym środowisku naturalnym. Wywoła jeszcze więcej hałasu i spalin. Jest to taki sam absurdalny plan jak centralny port lotniczy – ma służyć jedynie pokazaniu, że ta władza nie zawaha się przed realizacją monstrualnych, zbytecznych inwestycji, które mają udowodnić, że Polska wstała z kolan.

Nie chcę więcej dróg dla transportu indywidualnego, jestem zadowolony z tych które są 

Tak naprawdę chciałbym zobaczyć lepszą komunikację autobusową, i w mieście, i pod miastem. Chciałbym zobaczyć wygodne, szybkie koleje, które pozwalają łatwo przesiąść się do metra. Koleje, którymi można byłoby dojechać w godzinę z Sochaczewa do warszawskiego „Mordoru”, czyli centrum biurowego na Służewcu (o ile ktoś w dobie pandemii jeszcze tam pracuje). Tory kolejowe lub nawet metro w mojej wykluczonej komunikacyjnie okolicy najbardziej chciałbym zobaczyć. A nie kolejną autostradę. 

Ale po co jest ten ring?

Nikt nie wie, więc nikt nie zapyta. A my, rozumiesz, dostajemy od niego 20 procent ogólnej sumy kosztów. To co, koniaczek?

Podwójny, stać mnie!

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać