Wiadomości

Oto Alpina XB7: 621 KM, 290 km/h prędkości maksymalnej i siedem miejsc

Wiadomości 19.05.2020 58 interakcji
Mikołaj Adamczuk
Mikołaj Adamczuk 19.05.2020

Oto Alpina XB7: 621 KM, 290 km/h prędkości maksymalnej i siedem miejsc

Mikołaj Adamczuk
Mikołaj Adamczuk19.05.2020
58 interakcji Dołącz do dyskusji

Czyżby Audi RS Q8 było dla ciebie za małe, a BMW X7 M50i za wolne? Bez obaw, Alpina pędzi z rozwiązaniem. Oto model XB7: nowy hiper-SUV.

Opis XB7, czyli nowego modelu manufaktury z Buchloe, zacznę od pewnej uwagi. Nigdy nie byłem fanem stylistyki tej firmy. Ale odkąd BMW zaczęło montować w swoich topowych modelach ogromne grille, zbudowane na ich bazie Alpiny zaczęły wyglądać lepiej od pierwowzorów. Miałem takie wrażenie już podczas targów w Poznaniu, gdy oglądałem i BMW 7 po liftingu i stojącą niedaleko Alpinę B7. I mam je i dziś, gdy oglądam (póki co na zdjęciach) model XB7.

Może to kwestia innych zderzaków?

alpina xb7

Może chodzi o felgi albo pakiet dokładek? Swoje trzy eurocenty dodaje na pewno udany, niebieski lakier widoczny na fotografiach. Ważne, że całość wygląda całkiem nieźle – a do fanklubu stylistyki „zwykłego” BMW X7 raczej się nie zapiszę.

alpina xb7

Zmiany zagościły również we wnętrzu – do XB7 można zamówić specjalną, ekskluzywną tapicerkę Lavalina. Mam tylko pewien problem ze… znaczkiem na kierownicy. Nie mogę się przyzwyczaić, że jest inny. Ciekawostka dla spostrzegawczych: kierownica nie jest „M-pakietowa”, tylko zwykła. W końcu Alpina i „dywizja M” to dwie zupełnie różne rzeczy.

alpina xb7

Różnice są też pod spodem.

Oczywiście, niemiecka firma nie poprzestaje na zmianie zderzaków. Alpiny są nie tylko inaczej stylizowane, ale i szybsze. Potwornie mocny już w seryjnym X7 silnik V8 (wersja M50i), tutaj ma jeszcze więcej mocy. Dokładniej – zamiast 530 KM osiąga 621 KM, a moment obrotowy wzrósł z 750 do 800 Nm.

Przez chwilę nie wiedziałem, z którego rzędu robiono to zdjęcie.

Oczywiście przełożyło się to na osiągi: zamiast w 4,8 s, jak w X7, Alpina XB7 osiąga 100 km/h w 4,2 s. Prędkość maksymalna tego gigantycznego i ciężkiego samochodu to aż 290 km/h. Lepsze ma być również prowadzenie: adaptacyjne zawieszenie Alpina Sport Suspension można obniżyć aż o 4 cm. Wisienką na torcie jest specjalny układ wydechowy, który ponoć wydobywa z V8 to, co najlepsze.

Pierwsze dostawy aut zaplanowano na grudzień.

Cena na rynku polskim nie została jeszcze ujawniona. Na niemieckim zaczyna się od 155 200 euro. W standardzie jest już m.in. wyświetlacz head-up, zestaw audio Harman Kardon, system domykania drzwi, a także wspomniane zawieszenie. Charakterystyczne dla marki lakiery Alpina Blau lub Alpina Grun (w zielonym XB7 może wyglądać naprawdę ciekawie) wymagają dopłaty 3400 euro, a tapicerka Lavalina kosztuje od 11 800 do niemal 25 tysięcy euro.

Z racji bogatego wyposażenia seryjnego, lista opcji Alpiny jest relatywnie krótka. Da się zamówić np. asystenta jazdy nocnej, laserowe reflektory, jeszcze lepsze audio albo funkcję TV. Pewnie klienci będą mówili poproszę wszystko, co możliwe.

Jaka jest konkurencja dla tego super-SUV-a?

Najpoważniejszym rywalem może być… po prostu BMW X7 M50i. Jest wolniejsze i mniej wyjątkowe, ale nieco tańsze. Kosztuje (podaję cenę niemiecką, żeby było łatwiej porównać) od 115 400 euro. Klienci mogą też wybrać 600-konne Audi RS Q8, ale ono zmieści tylko pięć osób, a X7 – nawet siedem. Pozostaje Mercedes GLS 63 AMG +. Ma 612 KM i też osiąga 100 km/h w 4,2 s. Ja chyba wybrałbym Alpinę. Albo X7 w wersji 30d, a za resztę kupiłbym… Alpine. A110. Powinno zmieścić się do bagażnika.

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać