Rząd niucha za forsą. Przeróbka dostawczaka na kampera ma być opodatkowana akcyzą

Rząd szuka pieniędzy gdzie tylko się da i na wszelkie możliwe sposoby. Jednym z nich jest pomysł, żeby akcyza obejmowała również przeróbkę samochodu dostawczego na pojazd typu kamper. Projekt zmian jest już w Sejmie.

Akcyza to kuriozalny podatek. Zgodnie z teorią jest to podatek, który ma zadanie restrykcyjne, ma w założeniu zmniejszyć popyt na produkty nim objęte. Ma ograniczyć konsumpcję, a w praktyce to źródło łatwych pieniędzy dla budżetu. Podatkiem akcyzowym objęte są również samochody osobowe. Płaci się go od wartości pojazdu. Stawka 3,1 proc. obejmuje samochody z silnikiem poniżej dwóch litrów pojemności, a powyżej tej pojemności stawka wynosi 18,6 proc. Samochody hybrydowe mają preferencyjne warunki, dzięki którym stawka na nie wynosi połowę normalnej – odpowiednio: 1,55 proc. i 9,3 proc. Z akcyzy zwolnione są samochody specjalne i samochody ciężarowe. Jak można było się domyślać, takie zwolnienie skutkowało radosną twórczością Polaków.

Błyskawicznie na rynku pojawiły się samochody osobowe zarejestrowane jako ciężarowe oraz najróżniejsze samochody specjalne, które nimi nie były. Do klasyki gatunku przeszły takie kwiatki jak Ferrari California czy Bentley Continental zarejestrowane jako pomoc drogowa. Wystarczyło kupić auto w Niemczech, tam podjechać na stację kontroli pojazdów z zamontowanym tymczasowo hakiem, naklejonymi żółtymi pasami oraz przyczepionym kogutem. Samochód otrzymywał wpis, że jest pojazdem specjalnym. Następnie po rejestracji w Polsce usuwało się oznaczenia i można było nim spokojnie jeździć już jako samochodem osobowym. Niektórzy nawet nie przyjeżdżali na stacje kontroli pojazdów, tylko kupowali odpowiednie dokumenty od wyspecjalizowanych firm. Rocznie państwo traciło na tym około 30 milionów złotych. Po jakichś 8 latach trwania tego procederu w najlepsze postanowiono go wreszcie ukrócić. Sprawiedliwość, jak wiemy, nierychliwa, ale w końcu przyjdzie. Drugim ewentualnym powodem może być to, że wszyscy krewni i znajomi królika już sprowadzili swoje wymarzone luksusowe samochody, więc można uszczelniać system. Okazuje się, że rykoszetem oberwą kampery.

Do tej pory akcyza nie obejmowała przeróbki na pojazd typu kamper

Co ciekawe gotowe kampery były normalnie objęte akcyzą, dlatego czasem bardziej opłacało się sprowadzić samochód dostawczy i samodzielnie przerobić go na kamper niż kupić gotowy z zagranicy. Teraz to się zmieni. W druku sejmowym w punkcie 36 znajduje się zapis, mówiący o tym, że:

Podstawą naliczenia akcyzy będzie średnia wartość rynkowa pojazdu. W dalszej części znajdziemy informację o tym, że podatnikiem akcyzy w przypadku przeróbki  jest podmiot, który jej dokonał  lub właściciel pojazdu lub osoba, na której ciąży obowiązek zawiadomienia o zmianach konstrukcyjnych w aucie. Do tej pory po przeróbce na kampera wystarczyło zawiadomić starostę o zmianach wymagających wpisu do dowodu rejestracyjnego i tyle. Gdy zmiany wejdą w życie oprócz tego zawiadomienia będzie trzeba uiścić akcyzę.

W ramach zmian ustawa wprowadzi obowiązek uzyskania dokumentu stwierdzającego brak obowiązku zapłaty akcyzy od naczelnika urzędu skarbowego. Bez tego dokumentu nie będzie możliwe zarejestrowanie samochodu specjalnego oraz samochodu ciężarowego, który podlega pod kategorie: van, furgon, furgon/podest, ciężarowo-osobowy, terenowy lub wielozadaniowy.  Inne samochody ciężarowe nie wymagają uzyskania wskazanego zaświadczenia. Nie ma co się łudzić, że regulacja nie obejmie kamperów. Uzasadnienie projektu ustawy wprost wymienia je z nazwy i wskazuje, że przeróbki na kampery będą podlegać akcyzie.

Akcyza, która obejmie przeróbki na pojazd typu kamper to polskie prawo w swoim najlepszym wydaniu

Mamy klasyczny przykład działania prawa, które funkcjonuje jak płot z aforyzmów. Wąż się prześliźnie, tygrys przeskoczy, ale bydło się nie rozłazi. Bogaci ludzie oszczędzali kilkadziesiąt czy nawet ponad sto tysięcy złotych w najdroższych sprowadzanych pojazdach. Tak, zdarzały się pomoce drogowe, których wartość znacznie przekraczała milion złotych. Dlatego żeby ukrócić te niecne praktyki oberwą zwykli ludzie, którzy mają potrzebę jeżdżenia na wycieczki kamperem zamiast jak cywilizowani ludzie udać się do hotelu. Chociaż z drugiej strony rząd w ramach obostrzeń koronawirusowych zamknął hotele, więc kamper staje się naturalnym wyborem. Może więc chodzi o to, że jak już padną wszystkie zamknięte hotele, to wcześniej trzeba ludziom z głowy wybić pomysł udania się na wakacje kamperem. Niech siedzą w miejscu i pracują, zamiast jeździć na wycieczki. Wspaniała robota, kapitanie państwo. To są zmiany w akcyzie, na które czekaliśmy.

Zdjęcie tytułowe to przeróbka na kamper wykonana przez SKALA Conversions