Porady

Brak AdBlue może być poważnym problemem. Co zrobić, kiedy go zabraknie?

Porady 02.01.2023 82 interakcje
Piotr Szary
Piotr Szary 02.01.2023

Brak AdBlue może być poważnym problemem. Co zrobić, kiedy go zabraknie?

Piotr Szary
Piotr Szary02.01.2023
82 interakcje Dołącz do dyskusji

Im nowszy samochód z silnikiem Diesla, tym większe prawdopodobieństwo, że wyposażono go w układ SCR, czyli selektywnej redukcji katalitycznej. Żeby układ ten mógł działać, potrzebuje środka znanego jako AdBlue – poniżej przeczytasz co to w ogóle jest i zapoznasz się z szeregiem innych potrzebnych informacji.

Jak to się mówi, nie ma przebacz – im bardziej restrykcyjna norma emisji spalin, tym bardziej rozbudowany musi być osprzęt pojazdu służący do oczyszczania tychże spalin. Gdy w dieslach przestały wystarczać do tego zwykłe filtry cząstek stałych, do masowej produkcji wprowadzono kolejne rozwiązanie: układy selektywnej redukcji katalitycznej (SCR). Ich zadaniem jest zmniejszenie emisji cząstek stałych oraz tlenków azotu.

Problem polega na tym, że katalizatory SCR do pracy potrzebują amoniaku, a ten jest substancją niebezpieczną i z tego względu w transporcie drogowym niemal się go nie stosuje – np. jego mieszanka z powietrzem jest wybuchowa. Ale jakoś trzeba sobie poradzić – i tu właśnie pojawia się AdBlue. Zapraszam na serię pytań i odpowiedzi.

AdBlue – co to jest?

Jest to po prostu 32,5-procentowy roztwór wodny mocznika. Nazwa ta jest nazwą handlową i zarejestrowanym znakiem towarowym stowarzyszenia przemysłu motoryzacyjnego – Verband der Automobilindustrie (VDA) z obecną siedzibą w Berlinie.

W jaki sposób AdBlue pomaga w oczyszczaniu spalin? Jak przebiega proces?

Układy SCR są zaprojektowane w taki sposób, by roztwór mocznika był dotryskiwany do strumienia gorących spalin. Wysoka temperatura gazów spalinowych sprawia, że AdBlue rozpada się na amoniak i dwutlenek węgla, a amoniak – jak już wiemy – potrzebny jest do przeprowadzenia całego procesu. Reaguje on z tlenkami azotu, rozbijając je na wolny azot i parę wodną.

Czy technologia SCR to nowość?

Nie. Selektywną redukcję katalityczną na większą skalę zastosowała japońska firma IHI (producent m.in. turbosprężarek) już w 1978 r., a np. w 1989 i w 1990 r. układy SCR zamontowano na pierwszych masowcach produkcji koreańskiej, co pozwoliło na redukcję tlenków azotu o 92 proc. W przypadku samochodów SCR zaczęto stosować już w XXI w. – na naszym rynku pierwsze modele z takimi systemami oczyszczania spalin pojawiły się za czasów obowiązywania normy Euro 5, ale na rozpowszechnienie się tej technologii trzeba było poczekać do wejścia w życie normy Euro 6.

Pierwszy układ SCR w motoryzacji pojawił się w 2004 r. w ciężarówkach Nissan Diesel Quon (później: UD Quon). Ponadto ciężarówki te były pierwszymi tego typu pojazdami na świecie, które wyposażono w kolanową poduszkę powietrzną kierowcy. Na zdjęciu model roku 2007.

Czy AdBlue jest substancją niebezpieczną?

Ogólnie rzecz biorąc: nie. Nie jest palny, wybuchowy ani szkodliwy dla zdrowia, nic się nie stanie np. po zanurzeniu ręki w tym płynie – wystarczy ją potem opłukać w czystej wodzie. AdBlue wykazuje jednak silne działanie korozyjne, więc cały osprzęt wykorzystywany do jego przechowywania, transportu czy uzupełniania musi być do tego odpowiednio przystosowany. Ta korozyjność oznacza także, że przy uzupełnianiu poziomu AdBlue w pojeździe trzeba uważać, by nie pochlapać nim karoserii – zwłaszcza jeśli ma ona jakieś ubytki lakiernicze. Jeśli płyn trafi na karoserię, należy szybko polać to miejsce wodą i wytrzeć do sucha. Środek ten może też zabrudzić tapicerkę, więc w przypadku przewożenia go w kabinie lub bagażniku pojazdu trzeba się upewnić, że opakowanie zawierające płyn jest szczelne.

Gdzie w samochodzie wlewa się AdBlue?

Dla roztworu mocznika zarówno w autach osobowych jak i w ciężarówkach przewidziano osobne zbiorniki – NIE wlewa się go prosto do baku wraz z olejem napędowym. Zwykle wlewy do tych zbiorników znajdują się pod jedną klapką z wlewem paliwa, ale zdarzają się inne rozwiązania, szczególnie w starszych pojazdach – np. wlew AdBlue zlokalizowany gdzieś pod maską, we wnęce koła zapasowego czy z boku komory bagażnika. Jeśli samochód ma taki zbiornik, ale są trudności ze znalezieniem jego wlewu – trzeba zajrzeć do instrukcji obsługi auta.

adblue co to jest
Kickaffe (Mario von Berg), CC BY-SA 4.0, via Wikimedia Commons

Gdzie można kupić AdBlue?

Ponieważ nie jest to substancja niebezpieczna, to odpowiedź brzmi: prawie wszędzie, gdzie można kupić chemię samochodową, choćby na Allegro. Ponieważ jednak nalewanie płynu z butelki jest niezbyt wygodne i grozi rozlaniem substancji, wiele osób preferuje uzupełnianie poziomu substancji z odpowiednich dystrybutorów na stacjach paliw. Zwykle jest to także opcja bardziej korzystna finansowo, mniej więcej dwukrotnie tańsza od AdBlue w butli – choć oczywiście wszystko zależy od konkretnej stacji i konkretnego produktu w opakowaniu, różnice cenowe mogą być mniejsze. Tym niemniej warto rozważyć przewożenie np. litrowej butelki z płynem na wypadek, gdyby z jakichś względów nie udało się go zatankować na stacji, a samochód wymagałby dolania roztworu. Trzeba w tym miejscu zaznaczyć, że zupełnie obojętne jest, gdzie kupimy AdBlue – z dystrybutora czy w butli, i jakiego producenta. Jest to zawsze identyczny pod względem składu chemicznego produkt (zgodny z normą ISO 22241) i nie ma sensu dopłacanie do lepszej marki.

adblue co to jest

Jak duże jest zużycie płynu katalitycznego?

Zwykle podaje się, że to mniej więcej 4 do 5 proc. zużycia oleju napędowego – czyli jeśli np. samochód pali średnio 6 l oleju napędowego na 100 km, to AdBlue na tym dystansie powinno ubyć ze zbiornika nie więcej niż 0,3 l. W praktyce zwykle użytkownicy odnotowują zużycie AdBlue na poziomie 0,5-1 l, ale nie na 100, a na 1000 km. Zależnie od wielkości zbiornika, uzupełnienie go do pełna powinno wystarczyć na jakieś 10 do 15 tys. km, w wielu przypadkach można więc uznać, że uzupełnianie poziomu płynu można przeprowadzić w tym samym czasie co wymianę oleju.

A co jeśli poziom płynu nie zostanie uzupełniony?

Najprawdopodobniej samochodu nie uda się uruchomić, gdy zbiornik AdBlue będzie pusty. Oczywiście komputer pokładowy pojazdu podaje odpowiednio wcześniej informację o konieczności dolania roztworu, wraz z informacją, po ilu kilometrach bez dolewki ponowny rozruch stanie się niemożliwy. Niektóre komputery pokładowe podają od razu informację, jaka jest minimalna potrzebna ilość, po dolaniu której silnik uda się uruchomić.

Czy AdBlue wymaga szczególnej troski, jeśli mowa o przechowywaniu?

Owszem. O odpowiednim osprzęcie i opakowaniach przeczytaliście już wyżej, ale dochodzi tu jeszcze kwestia słabej odporności na niskie temperatury – AdBlue zwykle zamarza, gdy temperatura spada poniżej -11 stopni Celsjusza. W pojeździe zwykle nie jest to bardzo duży problem, bo większość diesli z SCR ma specjalne grzałki do podniesienia temperatury roztworu, ale np. w nieogrzewanym garażu płyn przechowywany w butelce może zmienić stan skupienia. Tym niemniej, nawet jeśli auto ma podgrzewany zbiornik AdBlue, dobrze jest parkować je we w miarę ciepłym miejscu – czasem zdarzają się usterki pomp paliwa czy wtryskiwaczy ze względu na wytrącone w roztworze kryształki. Roztwór najlepiej przechowywać w temperaturze od minus 5 do plus 30 stopni Celsjusza w dobrze wentylowanym pomieszczeniu.

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać