Wiadomości

Motor Show w Szanghaju już za tydzień. Oto czego można się tam spodziewać

Wiadomości 09.04.2019 184 interakcje
Mikołaj Adamczuk
Mikołaj Adamczuk 09.04.2019

Motor Show w Szanghaju już za tydzień. Oto czego można się tam spodziewać

Mikołaj Adamczuk
Mikołaj Adamczuk09.04.2019
184 interakcje Dołącz do dyskusji

W Europie powoli zbliża się schyłek wielkich targów motoryzacyjnych. Ale w Chinach mają się nieźle. Salon w Szanghaju rusza 16 kwietnia. Wystawią się tam nie tylko chińscy producenci.

Całkiem możliwe, że już za kilka lat będzie trzeba lecieć aż do Chin, by wziąć udział w dużych, zorganizowanych z rozmachem targach. W Państwie Środka od lat rywalizują ze sobą dwie imprezy: pekińska i szanghajska. Przyciągają niezliczonych chińskich producentów, ale europejskie marki też muszą uwzględnić je w kalendarzu. W końcu Chiny to ogromny rynek. Mimo że…

…sprzedaż samochodów w tym kraju spada.

To było do przewidzenia: chiński rynek prędzej czy później zacznie się nasycać. Do tego, by mówić o kryzysie, jeszcze bardzo daleka droga, ale skończyły się już czasy sprzedażowego, chińskiego eldorado. W dwóch pierwszych miesiącach tego roku sprzedaż aut spadła tam o 18 proc. w porównaniu z tym, co działo się rok temu. Do tego dochodzi niepewność w kwestii przyszłości segmentu, który dotychczas rósł w Chinach jak szalony, czyli aut elektrycznych. Tamtejszy rząd zmienił bowiem politykę ulg i dopłat do „elektryków”.

Dodajmy do tego problemy w stosunkach handlowych między Chinami a USA i… rosnącą jakość chińskich samochodów. Całkiem możliwe, że za kilka lat Chińczycy niespecjalnie będą już potrzebować europejskich firm. Menadżerowie z marek motoryzacyjnych mają więc pewne powody do zmartwień.

Na szczęście póki co to głównie ich kłopoty, a nie nasze. Nam pozostaje zerknąć, co różni producenci z całego świata pokażą w Szanghaju.

Audi: Q2 L e-tron i AI:me concept

Shanghai Motor Show 2019

Prototyp AI:me concept to samochód autonomiczny „stworzony dla megametropolii jutra”. W środku może zabraknąć kierownicy. Można traktować ten pojazd jako ciekawostkę: przedstawiciele Audi mówią, że tego typu pomysły mogą znaleźć szersze zastosowanie dopiero za 10 lub 15 lat.

Ciekawsze jest Audi Q2 L e-tron, które powstało specjalnie na rynek chiński i będzie produkowane przez spółkę FAW. Po pierwsze, mówimy tu o modelu całkowicie elektrycznym. Po drugie, jest to crossover segmentu B… z wydłużonym rozstawem osi. Czy ktoś będzie jeździł nim z szoferem? W Chinach wszystko jest możliwe.

BMW: seria 3 LWB

BMW 3 G20 2019 test

Wydłużanie nie ominęło też BMW serii 3. Tak jak poprzednia generacja, tak i najnowsza będzie dostępna w dłuższej wersji. „Trójka w longu” mierzy prawie tyle, co europejskie BMW 5. Fascynująca moda.

Geely: Jia Li

Shanghai Motor Show 2019

Ten model prawdopodobnie nie miałby szans w Europie. Nie tylko ze względu na jego nazwę, ale przede wszystkim przez to, że jest vanem. Firma Geely niewiele sobie jednak z tego robi i próbuje zapełnić różne nisze na chińskim rynku. Pod maską: diesle i hybrydy. No i jazda autonomiczna na poziomie drugim.

Oprócz vana, firma Geely pokaże w Szanghaju jeszcze SUV-a coupe Xingyue, zbudowanego na tej samej platformie, co Volvo XC40, a także elektrycznego sedana GE11. Ta marka naprawdę dynamicznie się rozwija.

Infiniti: QS Inspiration

Shanghai Motor Show 2019

Niestety – Infiniti ucieka z Europy Zachodniej, więc informacje na temat tej marki możemy potraktować tylko jako ciekawostkę. QS Inspiration to prototyp elektrycznego sedana, zbudowany na nowej platformie i zaprojektowany „w duchu japońskiej sztuki i architektury”. Oby tylko był oferowany w wersji przedłużonej!

Jetta: VS5 i VA3

Jetta to przystępna cenowo marka koncernu Volkswagena, stworzona specjalnie na rynek chiński. W Szanghaju pokaże dwa modele: VA3 to sedan „spokrewniony” z Volskwagenem Jettą (co za zaskoczenie!), a VS5 to SUV (kolejne zaskoczenie) bazujący na Skodzie Kamiq. Ciekawe, czy podobna marka kiedyś pojawi się w Europie. W końcu Skoda już dawno nie jest ani tania, ani postrzegana jako tania.

Landwind: E315

Shanghai Motor Show 2019

Pamiętacie Landwinda bazującego na Oplu Frontera, który tak tragicznie wypadł w europejskich testach zderzeniowych? Od tamtej pory ta marka zrobiła spore postępy. Co prawda nadal ma w ofercie modele, które są „mocno inspirowane” zachodnimi modelami, ale tworzy też całkowicie swoje projekty. Jednym z nich jest nowy SUV, E315. Według ambitnych zapowiedzi producenta, może konkurować np. z Volvo XC60. Pod maską: silnik 1.5 konstrukcji Forda.

Mercedes: GLB

Shanghai Motor Show 2019
Źródło: Carscoops.com

Nie jestem pewien, czy w gamie Mercedesa aby na pewno brakuje jakiegoś SUV-a. Ale zarząd ze Stuttgartu tak właśnie myśli, więc w Szanghaju pokaże model GLB. Ma być kanciasto stylizowaną „mini klasą G” (czyżby ktoś obawiał się konkurencji ze strony Suzuki Jimny?). Mniejsza niż GLC, większa niż GLA. Czyli zgodnie z nazwą.

Renault: K-ZE

Renault K-ZE

To nie będzie zaskoczenie: K-ZE to elektryczny crossover. Najpierw zadebiutuje w Chinach, a później – również w Europie. Zapowiadany zasięg: 250 kilometrów na jednym ładowaniu. W sam raz dla tych, którym niewygodnie wsiada się do Zoe.

Volkswagen: ID Roomzz

Shanghai Motor Show 2019

Ten model nazywa się jak ksywka amerykańskiego rapera. Będzie to (nie zgadniecie!) elektryczny SUV, pozycjonowany wyżej niż kompaktowy ID Crozz. Będzie miał drugą parę drzwi otwieraną „pod wiatr” i trafi na rynek prawdopodobnie w 2021 roku. Klienci pewnie są już w amoku! Yo!

To oczywiście nie wszystkie nowości z szanghajskiego salonu. Pojawi się tam np. nowy model wskrzeszonej marki Karma (to ci od Fiskera), Mini Clubman po liftingu albo miejski prototyp Citroena. Jeżeli ktoś chciałby zobaczyć to wszystko na żywo, musi zarezerwować sobie bilety lotnicze do Szanghaju gdzieś pomiędzy 16 a 25 kwietnia.

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać