Wiadomości

Lexus LS 400 Matta Farah dobił do miliona mil. 23-letnia wysłużona maszyna osiągnęła cel i nie ma dość

Wiadomości 23.02.2019 100 interakcji
Michał Koziar
Michał Koziar 23.02.2019

Lexus LS 400 Matta Farah dobił do miliona mil. 23-letnia wysłużona maszyna osiągnęła cel i nie ma dość

Michał Koziar
Michał Koziar23.02.2019
100 interakcji Dołącz do dyskusji

Sławny Lexus Matta Farah w końcu dobił do miliona mil. 23-letni samochód po 4 latach osiągnął zamierzony wynik i nadal nie ma zamiaru się poddać.

Projekt „Million Mile Lexus” rozpoczął się w 2014 r., kiedy to znany amerykański dziennikarz, twórca podcastu i kanału The Smoking Tire kupił wysłużony model LS400. Auto miało wówczas 897 tys. mil na liczniku. To już był niesamowity wynik, ale Amerykanin postanowił dobić do okrągłego miliona. By jak najszybciej osiągnąć cel udostępniał samochód różnym osobom, które nabijały kolejne mile.

Stare Lexusy nie chcą zdychać.

Nasz znajomy dziennikarz, Kamil z Hooniverse, znalazł się w gronie szczęśliwców, którzy mogli przejechać się sławnym sedanem. Dzięki temu mogliście jakiś czas temu przeczytać jak jeździła wysłużona japońska maszyna z 981 tys. mil na liczniku. Samochód już wtedy wymagał szeregu napraw, jednak w żadnym wypadku nie sprawiał wrażenia jakby miał zamiar za chwilę zakończyć swój żywot. Pokuszę się nawet o stwierdzenie, że opis jego stanu nie odbiegał znacząco od tego, co często można spotkać podczas oględzin używanego samochodu wystawionego na sprzedaż z rzekomym nalotem rzędu 200 tys. kilometrów.

Póki co brak informacji o tym, w jakim stanie obecnie jest Lexus, ale zapewne niewiele się zmieniło od kiedy jeździł nim nasz znajomy. W końcu czym jest niecałe 20 tys. mil przy milionie. Nie wiadomo też jeszcze jakie dokładnie będą dalsze losy maszyny, która pokonała dystans ponad 1 600 000 km. Pewne jest natomiast to, że po dokładnie 4 latach, 1 miesiącu i 20 dniach dzielny Lexus spełnił postawione przed nim zadanie.

Czapki z głów przed twórcami tego samochodu.

Tak oto poczciwy LS 400 dowiódł swojej świetnej jakości i kunsztu inżynierów, którzy go zaprojektowali. Na pewno na imponujący wynik wpływ miało dobre traktowanie, łagodny klimat stanów, w których wóz spędził większość życia i użytkowanie przede wszystkim do jazdy autostradowej.

Niewiele jest jednak na świecie samochodów, które nawet przy najlepszym traktowaniu dałyby radę przejechać 1 600 000 km. Gratulujemy zarówno tym, którzy stworzyli sławnego Lexusa, jak i wszystkim uczestnikom projektu „Million Mile Lexus”. To jednak auto z czasów, kiedy takie legendy trwałości jak Mercedes W124 czy Volvo z redblockiem dopiero ustępowały z rynku. Trudno nazwać je współczesnym. Pisaliśmy niedawno o pięcioletnim Hyundaiu Elantrze, który również dobił do miliona mil, ale mamy pewne wątpliwości co do realności tego wyniku. Czekamy więc na pierwszą Skodę z 1.6 TDI, która dobije przynajmniej do miliona kilometrów i obroni dobre imię młodszych samochodów oraz zasłużoną renomę silników TDI.

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać