Wiadomości

Oto Ford Mustang Mach-E: pierwszy Mustang na prąd

Wiadomości 18.11.2019 260 interakcji
Adam Majcherek
Adam Majcherek 18.11.2019

Oto Ford Mustang Mach-E: pierwszy Mustang na prąd

Adam Majcherek
Adam Majcherek18.11.2019
260 interakcji Dołącz do dyskusji

Legendarna nazwa, przestronna kabina, sporo przestrzeni bagażowej i 600 km zasięgu.

Gdyby kilka lat temu ktoś powiedział, że Ford stworzy Mustanga w nadwoziu SUV-a, raczej popukalibyśmy się w czoło. Podobnie na hasło, że nie zamontuje w nim V8, a silnik elektryczny. Ale jesteśmy w 2019, a oto i on:

Ford Mustang Mach-E

Ford Mustang Mach-E

Przedstawiono go jako oznakę wolności, postępu, świetnych osiągów i odrobiny buntu. To model, który ma wprowadzić Forda w elektryczną przyszłość, zaspokajając rosnące potrzeby klientów. I ciągle się doskonaląc (na to ostatnie mają pozwalać zdalne aktualizacje systemu operacyjnego auta).

Ford Mustang Mach-E
Sprytne malowanie tylnej części nadwozia miało optycznie wyszczuplić sylwetkę auta. Udało się?

Pierwsza setka w niecałe 5 sekund.

Skoro to Mustang, to nie wypada zacząć inaczej, niż od osiągów. Jego najmocniejsza odmiana – Mach-E GT z napędem na cztery koła ma dysponować silnikiem o mocy 465 KM i 830 Nm momentu obrotowego. Ford nie podaje dokładnego wyniku przyspieszenia, mówi o czasie poniżej 5 sekund, ale w informacji prasowej zaznacza, że to wynik opracowany na podstawie komputerowych symulacji. 

W wersji podstawowej, z napędem na tylną oś i akumulatorem o pojemności 75 kWh, Mach-E ma mieć 255 KM mocy i przejeżdżać na jednym ładowaniu do 450 km. Kolejna, za akumulatorem o pojemności 99 kWh ma przejeżdżać już 600 km. W obu przypadkach Ford zapowiada przyspieszenie do 100 km/h w czasie poniżej 8 sekund i prędkość maksymalną ograniczoną do 180 km/h.

Ford Mustang Mach-E

Mach-E 4X z napędem na cztery koła również będzie dostępny z akumulatorami w dwóch wersjach pojemności. Z mniejszym ma przejeżdżać 420 km, z większym – ponad 550, a na osiągnięcie 100 km/h będzie potrzebował poniżej 7 sekund.

Ford Mustang Mach-E

W informacji prasowej ciekawie rozwiązano kwestię czasu ładowania. W związku z tym, że podobno 80 proc. właścicieli samochodów elektrycznych ładuje akumulatory w domu, Ford proponuje Ford Connect Wallbox, który zwiększa pięciokrotnie tempo ładowania i przez godzinę zwiększa zasięg o 62 km. Zwykłe gniazdko zwiększa w tym samym czasie zasięg o 14 km. 

Oczywiście Mach-E będzie można naładować również z szybkiej stacji – będzie w stanie obsłużyć ładowarki o mocy do 150 kW i zwiększyć zasięg o 93 km w 10 minut. To oznacza, że w wersji z akumulatorami o pojemności 75 kWh ładowanie od 10 do 80 proc. będzie trwało 38 minut.

Elektryczny SUV Forda ma 4,7 metra długości.

Ma być wygodnym środkiem transportu dla pięciu osób i 502 litrów bagażu. Ten bagaż trzeba będzie rozdzielić między dwa bagażniki. Z tyłu zmieszczą się 402 litry, a z przodu – dodatkowe 100, czyli np. tzw. walizka kabinowa. Ford zaznaczył, że przedni bagażnik ma odpływ, będzie więc można przewozić w nim brudne, mokre rzeczy i nie będzie problemów z doprowadzeniem go do porządku. Akumulatory rozłożono pod podłogą, nie ograniczają więc przestrzeni dla pasażerów.

Ford Mustang Mach-E

We wnętrzu trudno nie dopatrzyć się inspiracji produktami Tesli. 

W bardzo minimalistycznie urządzonej kabinie w oczy rzuca się 15,5-calowy ekran systemu multimedialnego SYNC. Ford chwali się, że to system nowej generacji, zaprojektowany tak, by uczył się nawyków kierowcy i przewidywał jego potrzeby. Oczywiście poza obsługą dotykową przewidziano obsługę głosową. Całość współpracuje z Apple CarPlay i Android Auto, ale może działać samodzielnie. System przygotowano na zdalne aktualizacje oprogramowania.

Ford zapowiada, że SYNC dopasuje się do nawyków właściciela.

Będzie uczył się jego planu dnia i sugerował kolejne czynności. Jeśli któregoś dnia chodzisz na siłownię – sam zaproponuje trasę dojazdu. Jeśli po pracy dzwonisz do domu – wybierze za Ciebie numer. 

Ford Mustang Mach-E
Ekran z fizycznym pokrętłem? To coś nowego

Ciekawostek na pokładzie jest więcej. Weźmy chociażby taką: auta nie otwiera się przy pomocy zwykłego klucza. Robi się to za pomocą smartfona, który łączy się z samochodem za pomocą Bluetooth. Gdy uprawniona osoba zbliża się do auta, komputer odblokowuje drzwi – nie trzeba wyciągać telefonu z kieszeni. Wyszedłeś z domu bez smartfona? To też nie problem. Na słupku B znajduje się panel, na którym trzeba wyklikać ustalony wcześniej kod. A potem drugi, inny – na ekranie systemu multimedialnego – potrzebny do uruchomienia napędu.

Ford Mustang Mach-E

Jak jeździ nowy Mustang przekonamy się nie wcześniej niż pod koniec przyszłego roku. Dopiero wówczas pierwsze egzemplarze trafią do Europy. Ford zapowiada, że w 2020 r. pokaże u nas aż 14 zelektryfikowanych modeli.

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać