Wiadomości

Volkswagen Golf VIII przyłapany bez kamuflażu. Jest ładniejszy, niż się spodziewałem

Wiadomości 05.08.2019 203 interakcje
Mikołaj Adamczuk
Mikołaj Adamczuk 05.08.2019

Volkswagen Golf VIII przyłapany bez kamuflażu. Jest ładniejszy, niż się spodziewałem

Mikołaj Adamczuk
Mikołaj Adamczuk05.08.2019
203 interakcje Dołącz do dyskusji

Oto nowy przebój europejskich ulic w całej okazałości. Na portalu Carscoops właśnie pojawiły się zdjęcia Golfa ósmej generacji bez maskowania. Co już wiemy o tym modelu?

Nareszcie! Volkswagen Golf VIII powoli pozbywał się kamuflażu, niczym wytrawna nocna tancerka elementów garderoby. Ale dla jednego z fotografów nadszedł wreszcie szczęśliwy dzień. Zaczaił się w miejscu, w którym kręcono reklamę nowego Golfa i sfotografował „nagi” samochód. Proszę bardzo, możecie go podziwiać.

„Ewolucja”… i tak dalej.

Volkswagen Golf 8 2020
Fot. Carscoops.com

Volkswagen Golf 8 2020
Fot. Carscoops.com

„Ewolucja, a nie rewolucja” – to zdanie na pewno pojawi się w artykułach na temat stylistyki Golfa VIII jakieś pół miliona razy. Padało już zresztą również siedem, jedenaście czy dwadzieścia dwa lata temu – czyli przy okazji premiery prawie każdej generacji tego modelu. Golf taki już jest: nie zmienia się zbyt mocno. Z zewnątrz ósma generacja nie różni się specjalnie mocno od siódmej, robi tylko wrażenie sporo szerszej. Ale za to wygląda zgrabnie i mniej przypomina aktualne Polo niż na to wyglądało na wcześniejszych, szpiegowskich zdjęciach.

Można zmienić auto i nie irytować tym sąsiadów.

Sąsiad musiałby nieźle orientować się we współczesnej motoryzacji, by zauważyć, że na naszym podjeździe stoi już nowy model. Ale czy będzie warto zmienić Golfa „siódemkę” na „ósemkę”? Sprawdźmy, jaki będzie nowy Volkswagen.

Po pierwsze, ma być lżejszy: nawet o 50 kg w porównaniu z poprzednikiem. Przełoży się to oczywiście na niższe spalanie. Musi, bo Golf VIII jest samochodem na trudne czasy drakońskich norm emisji spalin.

Silniki benzynowe dostaną obowiązkowo filtr cząstek stałych. Będą dostępne również odmiany mild hybrid – jeszcze bardziej oszczędne. Na pewno pojawią się motory 1.0 i 1.5 TSI. Czy będzie coś mocniejszego? W wersjach GTI i R, zapewne tak. Nie zabraknie też silników Diesla. Można być zaskoczonym, ale wysokoprężne Golfy nadal świetnie się sprzedają, głównie do flot. A floty kochają Volkswageny.

Więcej zmian we wnętrzu.

VW Golf 8

Z zewnątrz Golf pozostanie Golfem… ale w środku zaplanowano więcej zmian. Jakich? Tego można się spodziewać, jeśli jeździło się np. najnowszym Touaregiem. Mowa o inwazji ekranów dotykowych i ograniczeniu fizycznych przycisków do absolutnego minimum. Golf na pewno będzie też wyposażony w rozbudowany system obsługi głosowej – dla tych, którzy nie lubią zostawiać śladów palców na wyświetlaczach. Ciekawe, czy będzie się mówiło „Hej, Volkswagen!”. A może „Hej, Fałwej?”

Czy Golf VIII odniesie sukces?

Wiemy już na pewno, że nie odstraszy nabywców swoją stylistyką, bo wygląda zwyczajnie i całkiem nieźle. Kto lubi Golfa, polubi i „ósemkę”. Jeśli chodzi o dotykowy kokpit, klienci nie bardzo mają wyjście: muszą się przyzwyczaić, bo ekrany opanowały już wnętrza aut właściwie każdej marki. W kwestii jazdy ten model prawdopodobnie też nie zawiedzie.

Ale… będzie mieć bardzo poważnego konkurenta – i to tej samej firmy. Elektryczny, zbudowany na specjalnej platformie Volkswagen ID.3 zadebiutuje w podobnym terminie. Będzie miał podobne rozmiary. Wreszcie: ma kosztować mniej więcej tyle, co dobrze wyposażony Golf z dieslem.

W Polsce zapewne ID.3 nie przebije popularnością swojego spalinowego krewniaka. Ale np. w Norwegii prawie na pewno tak właśnie się stanie. Cóż – pieniądze i tak zostaną w wielkiej, volkswagenowskiej rodzinie.

Na oficjalny debiut nowego Golfa musimy poczekać do września. Im będzie do niego bliżej, tym zapewne bliżej zdołają podejść fotografowie.

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać