TechMoto / Ciekawostki

Jaguar zapłaci klientom za udostępnianie informacji z podróży. W kryptowalucie

TechMoto / Ciekawostki 30.04.2019 99 interakcji
Adam Majcherek
Adam Majcherek 30.04.2019

Jaguar zapłaci klientom za udostępnianie informacji z podróży. W kryptowalucie

Adam Majcherek
Adam Majcherek30.04.2019
99 interakcji Dołącz do dyskusji

Brytyjczycy chcą płacić swoim klientom kryptowalutą IOTA za dzielenie się informacjami i samym samochodem.

Punkty za tankowanie, nalepki za zakupy, co 8. kawa gratis, kupony zniżkowe na zakupy w urodziny – świat handlu kusi na różne sposoby. Jaguar dołożył do tej listy kolejny punkt. Chce płacić swoim klientom IOTA-mi za za zgodę na zbieranie użytecznych danych, których mogą oni dostarczyć. Chodzi o informacje dotyczące natężenia ruchu, utrudnień na drogach, korków, wypadków, czy nawet dziur w drodze, które należałoby załatać. 

jaguar kryptowaluta IOTA

Dodatkowo użytkownicy Jaguarów mieliby możliwość zarabiania kryptowaluty biorąc udział w programie wynajmu swoich samochodów na minuty. 

Zdobyte w ten sposób środki można by potem wykorzystać na opłacanie autostrad, czy parkingów, a w przypadku elektryków – ładowanie akumulatorów.

W Irlandii jeżdżą już Jaguary F-Pace i Range Rovery Velary wyposażone testowo w „Smart Wallet” czyli oprogramowanie służące do dzielenia się danymi, zarabiania i wydawania środków z portfela. Niestety Brytyjczycy nie podają kiedy planują wprowadzenie tego rozwiązania na stałe do swojej oferty. 

Współtwórca IOT-y – Dominik Schiener twierdzi, że to technologia, którą można w łatwy sposób zaadaptować do każdego nowego samochodu. Według założycieli IOT-y do 2025 r. na świecie będzie 75 miliardów urządzeń, w które będą wpięte w sieć i będą mogły dzielić się jakimiś danymi. 

jaguar kryptowaluta IOTA

Niestety moja wiedza na temat kryptowalut jest niewielka, nie potrafię więc ocenić, czy sam pomysł zarabiania IOT byłby w stanie przekonać mnie do zakupu Jaguara. WIem tylko, że dziś jedna IOTA jest warta 27 centów. 

Tak czy inaczej warto pochwalić pomysł nagradzania użytkowników za dzielenie się wiedzą dla dobra ogółu. 

Zastanawiam się tylko nad tym ilu właścicieli faktycznie zdecydowałoby się na udostępnienie swoich samochodów w ramach car-sharingu. 

O podobnym pomyśle zupełnie niedawno mówił też Elon Musk, ale w tamtym przypadku samochód miałby prowadzić się sam. Wówczas w komentarzach zwróciliście uwagę, że chyba mało kto chciałby sprzątać samochód zapaskudzony przez nietrzeźwego pasażera. 

W przypadku Jaguara auta wciąż musiałyby być prowadzone przez żywych kierowców, więc pewnie ryzyko byłoby mniejsze, ale patrząc na to ile czekaliśmy na pierwszy wypadek w Innogy oraz wypadki samochodów Panka – ja bym się nie dał namówić. 

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać