Ciekawostki

30 tys. zł za parkowanie na zakazie to lipa. Nie wierzcie w fałszywe wiadomości

Ciekawostki 25.08.2021 139 interakcji
Tymon Grabowski
Tymon Grabowski 25.08.2021

30 tys. zł za parkowanie na zakazie to lipa. Nie wierzcie w fałszywe wiadomości

Tymon Grabowski
Tymon Grabowski25.08.2021
139 interakcji Dołącz do dyskusji

Nie, w najnowszym projekcie nowelizacji kar za wykroczenia drogowe nie ma mowy o karze 30 tys. zł za parkowanie na zakazie. Choć mogliście coś takiego przeczytać w internecie.

Oczywiście, że doznałem szoku i dałem się nabrać na typową zarzutkę. Proszę, oto ona: 30 TYS. ZŁ ZA PARKOWANIE NA ZAKAZIE.

parkowanie na zakazie

To oczywiście niezawodny serwis INNPoland, którego nie po raz pierwszy przyłapujemy na rozsiewaniu fałszywych wiadomości. Wypada więc wyjaśnić, dlaczego tytuł wprowadza w błąd.

W treści INNPoland pisze tak:

Za każde przewinienie, które nie jest wyodrębnione w przepisach, kierowca będzie mógł dostać karę nawet 30 tys. zł. Dotyczy to m.in. jazdy bez świateł, niezachowania ostrożności na drodze wewnętrznej czy parkowania na zakazie.

Chodzi o to, że dla wykroczeń, dla których nie przewidziano górnego limitu grzywny, będzie obowiązywał limit najwyższy, czyli 30 tys. zł. Teoretycznie więc będzie istniała możliwość ukarania kierowcy grzywną 30 tys. zł za jakieś absurdalne i nieistotne wykroczenie. Np. wjazd na miejsce parkingowe wyznaczone na chodniku pojazdem o DMC większym niż 2,5 tony. I bęc, policjant wręcza nam mandat 30 tys. zł. No więc nie, oraz nie, a także nie. 

Mam złą wiadomość. Już teraz tak jest

Jeśli nie przyjmiemy mandatu od policji i sprawa trafi do sądu, sąd nie musi brać pod uwagę taryfikatora mandatowego i nakłada grzywnę w wysokości od 20 do 5000 zł. Nic nie powstrzymuje sędziego, żeby za wykroczenie polegające na jazdę z wyłączonymi światłami mijania w jasny dzień (popełniam je regularnie, jeśli jadę klasykiem typu lata 70. czy 60.), nałożyć na kierującego 5000 zł grzywny. Pięć czy trzydzieści tysięcy to już bez różnicy, jest to taki sam absurd. 

Absurdem jest twierdzenie, że ktoś będzie faktycznie takie kary nakładał

Dlatego też tytuł wprowadza w błąd. Nie będzie. Policja nie nałoży mandatu 30 tys. zł na kogoś, kto jedzie bez świateł. Taka osoba po prostu mandatu nie przyjmie, a sąd raczej go nie podtrzyma. A nawet jeśli podtrzyma, to nikt go nie zapłaci, bo to nierealne. Owszem, projekt daje taką teoretyczną możliwość, ale prawo pełne jest takich dziwnych, teoretycznych możliwości. Teoretycznie, za uczestnictwo w grach kasynowych przez internet można iść za kraty na 3 lata. Pograsz trochę w pokera online i cyk, idziesz garować z gitami. Za co siedzisz? Grałem w grę. Niedozwolone jest również uczestnictwo w jazdach doszkalających dla osób posiadających już prawo jazdy poza wyznaczonymi ośrodkami szkolenia. Zatem jeśli jedziesz z instruktorem po mieście, ale masz już prawo jazdy, również łamiesz prawo i policja wysyła już helikoptery. 

Jeśli powiesz kasjerce w dyskoncie, że kupujesz bułkę kajzerkę, podczas gdy w rzeczywistości w torebce masz droższą bułkę wiejską, popełniasz przestępstwo oszustwa, za które grożą dwa lata więzienia. I takie tam, i tego typu.

Napisano „w ten sposób poważniejsze wykroczenia będą karane znacznie łagodniej”

Ma to sugerować, że te mniej ważne wykroczenia będą co do zasady karane najostrzej. Że każdy policjant nakładający mandat za parkowanie na zakazie będzie stosował tylko i wyłącznie najwyższy wymiar kary. No i bardzo dobrze, jestem za. To idealnie zatka system. Wszyscy dostają mandaty 30 tys. zł za cokolwiek, i nikt ich nie płaci. Sądy nie nadążają z wydawaniem decyzji o egzekucjach komorniczych. Komornicy zajmują wszystko, nawet samych siebie, bo i sami mają do zapłaty mandaty po 30 tys. zł. Wszyscy mają gigantyczne długi. Następuje załamanie systemu finansowego i hiperinflacja, a korupcja w policji (15 tys. zł na miejscu albo mandat na 30 tys. zł – co pan wybiera?) sięga zenitu. Sami widzicie, że wiara w lipne tytuły w internecie do niczego dobrego nie prowadzi. 

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać