Wiadomości

100 pieszych zginęło od początku roku. Gdzie są nowe przepisy i donosy?

Wiadomości 10.02.2020 170 interakcji
Grzegorz Karczmarz
Grzegorz Karczmarz 10.02.2020

100 pieszych zginęło od początku roku. Gdzie są nowe przepisy i donosy?

Grzegorz Karczmarz
Grzegorz Karczmarz10.02.2020
170 interakcji Dołącz do dyskusji

Ten rok może być wyjątkowo nieszczęśliwy dla pieszych na drogach, jeśli dalej nie będziemy mieć wizji.

Od początku 2020 roku zginęło już 100 pieszych. Taką informację podał Radosław Kobryś z Biura Ruchu Drogowego KGP na antenie TVN24.

Ponad połowa z tych wypadków miała miejsce na przejściach dla pieszych. To jest swoisty, smutny rekord. A ta setka ofiar to prawie połowa wszystkich ofiar wypadków drogowych w tym roku. Te liczby pokazują bardzo niebezpieczny trend.

Udział śmiertelnych wypadków z udziałem pieszych w ogólnej liczbie wypadków niebezpiecznie wzrósł. W dodatku większość z nich wydarza się na przejściach. A winowajca jest zawsze ten sam.

W większości przypadków winny jest kierowca

Tak wynika ze statystyk. W 95 proc. przypadków, jako sprawcę zdarzenia na przejściu dla pieszych policjanci wpisują kierującego. Radosław Kobryś mówi: Wymagamy od nich więcej, w tym właśnie miejscu. I jednocześnie zaraz dodaje:

Jeśli pieszy zrobi zdjęcie na przykład tablicy rejestracyjnej samochodu, który nie ustąpił mu pierwszeństwa i wyśle nam to zdjęcie, to naprawdę ten kierowca się z nami spotka.

Przepisy nie chronią pieszych, to piesi muszą bronić się sami. Ma to sens, bo tylko z wczorajszego niedzielnego przedpołudnia zgromadziłbym dwie fotografie. Może faktycznie należy donosić, donosić i jeszcze raz donosić aż do skutku na wszystkich, którzy nie potrafią zachować się prawidłowo w obrębie przejścia dla pieszych.

Problem jest tylko taki, że pieszym mogą wydawać się różne rzeczy. Wydaje się im, że przechodząc poza przejściem również mają pierwszeństwo. Chyba tak jest, skoro prawie połowa osób zginęła poza nim.

Może wydaje im się też, że już zaraz na przejściu będą mieli pierwszeństwo bezwzględne i nawet nie muszą się rozglądać. Jesienią zeszłego roku było to popularne hasło firmującą nadchodzącą zmianę przepisów. Która najprawdopodobniej zmieni niewiele.

Gdzie dokładnie pieszy ma pierwszeństwo?

Obecnie, na pasach. Z rządowego projektu wynika, że będzie miał je również wchodząc na przejście. Tylko, że nikt nie zdefiniował co to znaczy wchodzić. Czy stanie i rozglądanie się to już wchodzenie?

W uzasadnieniu projektu wskazuje się, że kierowcy mają ustąpić pierwszeństwa także tym, którzy oczekują na możliwość wejścia na to przejście, tzn. oczekują na ustąpienie pierwszeństwa przez nadjeżdżających kierujących pojazdami. Ale w samym przepisach, takie sformułowanie już nie pada. Pozostawia to pole do interpretacji.

Zamiast radykalnie zaostrzyć przepisy i równie radykalnie je egzekwować, początkowe założenia rozmiękczono. To i tak nie jest jedyny problem tego projektu.

Wizja na dwa krótkie akapity

Cały projekt zmian mieści się na jednej stronie, a tymczasem potrzeba kompleksowych rozwiązań, co trudno jest dostrzec ludziom, którzy poruszają się wyłącznie samochodem lub takim, którzy nigdy za kierownicą nie siedzieli. 

Trzeba mieć spójną wizję, nie tylko rzucić mylnie rozumiane hasło o bezwzględnym pierwszeństwie przed przejściem. Kolejnych przykładów na to, że piesi na drogach mają coraz trudniejsze życie nie trzeba daleko szukać.

W 2019 roku piesi stanowili 60 proc. liczby osób zabitych na warszawskich drogach

To kolejna porcja danych podsumowujących 2019 rok, tym razem w Warszawie. Na stołecznych drogach zginęło 35 osób a 285 pieszych zostało rannych. 93 proc. wypadków spowodowali kierowcy, a 21 z wypadków śmiertelnych stanowią ofiary potrąceń. Jedną trzecią wszystkich zdarzeń spowodowały osoby między 25 a 39 rokiem życia, a nie mityczny niedowidzący dziadek, który rzekomo powinien już dawno oddać prawo jazdy. Wszyscy mamy problem z respektowaniem praw pieszych.

21 osób z 35 ofiar śmiertelnych do piesi, czyli 60 proc. I nie jest to tylko trend warszawski, który można zgonić na chaos ruchu drogowego w mieście praktycznie pozbawionym obwodnicy.

Pieszym się poprawia, ale nie na przejściach

Wprawdzie w 2018 r. w porównaniu do danych za rok 2017 (-8,5%) spadła liczba wypadków polegających na najechaniu na pieszego oraz ich ofiar śmiertelnych (-8,0%). Ale jednocześnie już trzeci rok z rzędu (w 2018 roku) wzrosła liczba zabitych na przejściach dla pieszych. Między 2015 a 2018 rokiem ta liczba wzrosła o 15,9%. Coś tu bardzo nie działa i jeden wprowadzany bez przekonania przepis może problemu nie załatwić.

W 2018 na polskich drogach zginęło 2 862 osób. W trakcie najechań na pieszego zginęły 792 osoby, czyli 28 proc. ogólnej liczby zabitych. Na początku tego roku ta proporcja jest zupełnie inna, a przykład stolicy wskazuje, że to może nie być przypadek.

Wizja pilnie potrzebna

Rok 2020 otwieramy setką ofiar wśród osób pieszych i nadzieję na poprawę tego stanu rzeczy są niewielkie. Zaproponowane przez rząd przepisy są dopiero na etapie konsultacji społecznych a ich planowane wejście w życie to lato 2020 roku.

Projekt w dodatku nie przyniósł żadnych kompleksowych rozwiązań. Przepisy koncentrują się tylko na jednym aspekcie tej sprawy – na przejściach dla pieszych, choć na nich miała miejsce tylko część wypadków w tym roku. Jeśli ponad połowa wydarzyła się na przejściach, to przecież prawie połowa wydarzyła się poza nimi. Dyskusja o zabitych pieszych te osoby jakoś pomija i od wprowadzenia pierwszeństwa osób przy wchodzeniu na przejście, te poza przejściami nie przestaną ginąć.

Sytuacja aż prosi o całościową wizję tego jak w Polsce ma wyglądać ruch drogowy. Nie ma tylko odważnych by komuś zabrać. Bo by pieszym dać więcej praw, ktoś na drodze musi je stracić. I chyba wszyscy kierowcy mają problem z oddawaniem części swoich praw na drodze, skoro ani rządzący ani opozycja nie są w stanie przedłożyć projektu, za którym stoi konkretna wizja.

Nie należy przy tym zapominać, że same przepisy to nie wszystko. Jeśli napisze się je tak, jak te o jeździe o suwak, gdzie od razu była konieczna interpretacja policji, nikt nie będzie ich rozumiał i ze stosowaniem będzie kłopot. Życie pieszych na drodze od mizernych projektów się nie poprawi.

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać