Nietypowy hotel stanie nad polskim morzem. Apartamenty niczym ptasie gniazda
- Projekt, którego nie da się porównać do innych apartamentów w Polsce – mówi szef dewelopera odpowiedzialnego za inwestycję. Budynki zlokalizowane na Wyspie Sobieszewskiej chcą wpisać się w przyrodniczy charakter miejsca.

Wiele nowych inwestycji nad polskim morzem budzi sprzeciw okolicznych mieszkańców. Hotele stoją coraz bliżej morza, zabierając turystom i mieszkańcom fragmenty plaż. Na dodatek nie brakuje kolosów, które widoczne są już z daleka i zawłaszczają sielski krajobraz.
Planowana przez Dekpol hotelowa inwestycja na Wyspie Sobieszewskiej ma być jednak w pewien sposób ukryta. Budynki powstają na terenie byłej bazy wojskowej, gdzie znajdował się dawny ośrodek wczasowy Alma 2. To więc nie tak, że wyrwana zostanie kolejna przestrzeń – już wcześniej do tego miejsca przybywały osoby chcące wypocząć blisko morza.
Agencja Mienia Wojskowego sprzedała grunty, a pod koniec marca deweloper otrzymał zgodę na budowę "dziewięciu wielolokalowych budynków usługowych zamieszkania zbiorowego świadczących usługi hotelarskie". Jak wyjaśnia portal trójmiasto.pl, w praktyce oznacza to powstanie siedmiu budynków usługowo-apartamentowych, usługowego z restauracją oraz hotelowego, w którym będzie basen, SPA, sale konferencyjne oraz restauracja.
Wyjątkowe jest jednak to, jak budynki mają wyglądać. Przypominają ptasie gniazdo i to nie przypadek
- Forma architektoniczna budynków inspirowana jest strukturą ptasich gniazd i podkreśla związek inwestycji z przyrodniczym charakterem okolicy. Zastosowane rozwiązania sprzyjają swobodnej migracji zwierząt, m.in. dzięki odpowiednim nasadzeniom i unikaniu barier terenowych - mówi Paulina Czurak-Czapiewska ze Studia Ideograf.
„Rzeczpospolita” dodaje, że całość powstanie z ekologicznych i energooszczędnych materiałów. Na dodatek gniazda-apartamentowce będą o jedną kondygnację niższe niż stanowi plan zagospodarowania terenu. To się chwali – kiedy wielu chce wyżej i wyżej, by każdy z daleka mógł podziwiać konstrukcję, tutaj mamy do czynienia z nieco innym podejściem. Kto ma wiedzieć, gdzie trafić, będzie wiedział. Przynajmniej w teorii.
- Podnosimy poprzeczkę jeszcze wyżej i realizujemy unikatowy projekt, którego nie da się porównać do innych apartamentów w Polsce. Otwieramy tym samym nowy rozdział, nie tylko w historii firmy, ale też polskiego budownictwa premium - mówi Piotr Tarkowski, prezes Dekpol Deweloper.
Jak będzie w praktyce – zobaczymy. Na razie wizualizacje rzeczywiście wyglądają intrygująco
Oby faktycznie całość powstała z poszanowaniem okolicznej przyrody. Lubię, jak budynki wtapiają się w tło, próbują dopasować się do środowiska, a nie go zdominować. Jeśli już musimy budować nad morzem czy w górach, to wydaje się, że to dobry kompromis: bez anektowania nowych przestrzeni, za to z wykorzystaniem dawnych i tak, by nie zniszczyć krajobrazu. Wizualizacje są nieco idylliczne – żurawie faktycznie pochodzą coraz bliżej ludzi, ale czy aż tak, by przemykać obok hotelu? – ale może wszystko będzie w zgodzie z naturą.